28-01-2012, 18:28
Safira napisał(a):Aur, co to są za talie? Chodzi mi o Głupca z obrazka pierwszego i ostatniego.
Odpowiedzi już padły, ja tylko trochę historii dorzucę.
Golden Dawn Tarot (nr 3) - to karty autorstwa Roberta Wanga na podstawie instrukcji Israela Regardiego. Jest to pierwsza wydana publicznie talia, która miała być klasyczną talią Golden Dawn. Niestety, Regardiemu ukradzione jego karty, więc Wang musiał używać fotokopii. Na dokładkę Wang zdecydował się trochę dodać 'od siebie' i użył złej skali kolorystycznej (akurat na tej karcie tego nie widać), przez co talia, z punktu widzenia G.D. jest do bani.
Karta pierwsza pochodzi z talii namalowanej przez Sandrę Tabathę Cicero, której mąż Chic stoi na czele jednego z istniejących dziś odłamów G.D. Nie pamiętam teraz czy ta talia, czy też następna ukazała się wcześniej. Zastosowane w niej poprawną skalę kolorystyczną.
Druga karta pochodzi z Classic Golden Dawn Tarot narysowaną przez Richarda Dudschusa i jest to najbliższa opublikowana talia do oryginalnej talii z G.D. Niestety, jest ona niedostępna, ale ilustracje z tej talii znajdują się w "The Magical Tarot of the Golden Dawn" Pata Zalewskiego. Można je albo zeskanować i wydrukować, albo wersja dla hard-corowców i purystów - przerysować (tak, jak się to robiło oryginalnie w G.D - każdy miał własnoręcznie namalowaną talię). W książce tej znajduje się też instrukcja, jak karty te należy malować.
No i ostatnia - Initiatory, nie mająca z tradycyjnym G.D. nic wspólnego. Artysta owszem, wykorzystuje część (sporą) symboliki z G.D. ale albo nie ma zielonego pojęcia, na czym talie G.D. polegają i do czego służą, albo ma pojęcie ale też ma to gdzieś
Ostatnia jak najbardziej nadaje się do wróżenia. Poprzednie trzy też, choć nie jest to ich głównym zadaniem. Ja nie miałem czasu jeszcze pomalować swojej talii (korzystam na razie z ręcznie malowanej 'boty'), więc pod ręką mam Golden Dawn Magical Tarot. Nie jest to talia graficznie i estetycznie piękna, ale jak wspomniałem, nie wtym jej zadanie - nie została zaprojektowana po to, żeby szpanowac klientom. Jej głównym atutem jest zastosowanie właściwej skali kolorystycznej. Na zachętę jedna z moich ulubionych kart z tej talii. proponuję proste ćwiczenie: zapiszcie ją na dysk i otwórzcie na windowsowskim podglądzie - tak, żeby poza kartą było tylko białe tło na monitorze. Wpatrujcie się nieruchomo w kartę przez minutę-dwie i dajcie znać, jak działa
Pozdrawiam
Aur Ganuz