27-08-2019, 22:50
Cytat:Ale... trochę Cię nie rozumiem - nie pochwalasz a sam ją stosujesz... "On jako 1 z dnia i 5 z klucza wcielenia zmienność i liczne rozstania ma wręcz wdrukowane. A jako 7 z całego liczenia może odczuwać samotność A to oznacza że on się nie angażuje w relacje w 100%. 19 kwietnia to jeszcze Baran? Więc tym bardziej będzie zaliczam istawiał na.przyjemnosci seksualne. Jego data urodzenia to taki typowy Casanowa albo James Bond" http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=...#pid219480Byłem ciekawy reakcji na odczyt numerologii, ale reakcji na to nie było żadnej, co potwierdza tylko, że ludzie niespecjalnie wierzą w numerologię...
Swoją drogą gość ma naprawdę ciekawa datę pod względem numerologicznym... Ale czy to się realizuje? Tego nie wiemy. To tylko numerologia.
Rozumiem Twoją potrzebę pytania o datę urodzenia.. osobiście mnie to nie przekonuję, ale tak jak napisałem, jeśli dzięki temu możesz się lepiej skupić to jest to dobre... chociaż I tak uważam że nr PESEL ma lepszy celownik energetyczny niż data urodzenia... nr PESEL jest unikatowy, a data urodzenia z imieniem nie.
Co do książki Macieja... to zwykła komercja jest. On to pisał żeby zarobić kasę, a nie żeby podzielić się wiedzą... wiele można powiedzieć o Macieju Skrzatku ale nie to, że jest idiotą, który za bezcen podzieli się swoja skądinad ogromna wiedzą tym samym chodujac niemalże na własnej piersi konkurencje dla siebie.
Co do zaś samej merytoryki... tam nie ma niczego odkrywczego, Maciej powiela pomieszanie dwóch systemów Jordan i Lobos, lobos która w świecie nie jest uznawana za poważną osobę w dziedzinie numerologii... po łebkach traktuje opisy każdego dnia, przez co znów stopień ogólności tych opisów trąci o hochsztaplerke. Co więcej on w tej książce w ogóle nie zajmuje numerologia imienia i nazwiska A od tego winien zacząć, jako od podstaw.
Zresztą inna jego publikacja dotycząca kart jak i same karty poziomem nie odbiegają od tej książki o numerologii. Ponad połowa książki to coś w rodzaju jego autobiografii, która widziana jego oczami różni się od tego jak widzą to inni uczestnicy tych samych wydarzeń (chociażby watek dotyczący Kosmici.tv ). Opisy kart mocno po łebkach A I same karty... No cóż można wzorowane graficznie na Ciro... A jeśli chodzi o wizerunki... niektóre bardzo trafne, ukazujące zupełnie inne spojrzenie, świetna karta Maga. Głupiec też całkiem całkiem.. Ale karta śmierci zupełnie bez symboliki. Karta siły to już jakaś jego osobistą wariacja. Gwiazda brzydka jak jasna cholera... tzn twarz tej postaci na tej karcie... papież to bardziej Benedykt niż Jan Paweł II... itp itp
Generalnie komercja by nie rzec tandeta... sam kupiłem, przeczytałem.. za podręcznik bym tego nie uznał... A szkoda bo Maciej talent do przekazywania wiedzy ma...