Znaki zodiaku widziane przeze mnie.
#2

Tarot55557, bardzo fajny pomysł - opis znaków zodiaku poprzez własne doświadczenia z osobami ze swojego otoczenia. Uśmiech

Podzielam sporo Twoich spostrzeżeń, ale też mam własne spojrzenie - zaznaczam - subiektywne, Oczko na podstawie moich doświadczeń (znajomi, przyjaciele, rodzina):

Baran - też lubię ten znak, jednak nie widzę go przez aż tak różowe okulary  Oczko ... Za zaletę Baranów uważam na pewno to, że są to ludzie którzy z każdym potrafią się dogadać, są ciekawymi świata optymistami (tu jest pewne podobieństwo do Bliźniąt). Zawsze potrafią sie dostosowywać do tego co los im przynosi, i wyciągać z tego co się da. Dla tych ludzi nie istnieją takie pojęcia jak: "nie opłaca się", "już jestem na to za stary", "nie będę się wygłupiać", "nie wypada", "zobaczę co inni powiedzą". Przez ten swój optymizm i siłę przebicia sprawiają, że wszystko wydaje się możliwe, a Świat stoi otworem. Kolejna zaleta - Baran się nie obraża, nie chowa urazy... jest bardzo tolerancyjny - niech każdy żyje tak jak uważa za słuszne. Natomiast niemiła cecha, którą spotykam u Baranów - to pewien taki spryt i życie wg zasady "cel uświęca środki". Mnie, jako osobie do szpiku kości uczciwej, często trudno jest zaakceptować stosowanie pewnych wątpliwych (jeśli chodzi o uczciwość czy moralność) metod, lawirowanie, tylko po to by dopiąć własnego celu. To jest dla mnie największa wada Baranów...

Byki - "Byki uważają się za realistów, a są mimo tego marzycielami" - z tym się w dużym stopniu zgadzam. Oczko  Z tym że nie chodzi tu o takie marzycielstwo typu hasanie po łące i marzenie o pięknym rycerzu... po prostu Byki często marzą o zdobyciu czegoś, o jakichś osiągnięciach, chcą więcej. Niejednokrotnie "miotają się" w rzeczywistości nie mogąc się zdecydować w którym kierunku skierować swoją energię, by spełnić się w swoim życiu. Natomiast co do pracowitości... znam Byki bardzo pracowite, skrupulatne i samodzielne, znam i takie które faktycznie same się nie napracują, a korzystają z pracy innych. Dla mnie jest to znak ogromnego indywidualizmu... Byki układają sobie życie "po swojemu"... każdy Byk chce w swoim życiu coś zdobyć, osiągnąć... coś namacalnego, dostrzegalnego, wymiernego - nie zawsze tu chodzi o pieniądze. A gdy już to zdobędą... cóż, Byki są baaaaardzo zazdrosne, potrafią oczy wydrapać w obronie swojego partnera. Oczko  Są też zazdrosne o wszelkie dobra materialne, o to że komuś się w życiu lepiej układa. Od życia często chciałyby więcej, ale pilnują tego co już mają.


Bliźnięta - Mam słabość do tego znaku. Oczko Wygadane, niezwykle towarzyskie, otwarte na nowości. Nie potrafią żyć w samotności, lubią jak coś się dzieje. Bardzo szybko się uczą, są sprytne, spostrzegawcze i ciekawskie. Nawet jak im w życiu źle, to nigdy nie jest to na zasadzie ciężkiej chandry czy depresji, a raczej wygadania się, ponarzekania - koniec końców otrząsają się i idą dalej. Podobnie jak Barany, często nie mają oporów przed stosowaniem podwójnych standardów, i podobnie jak Barany - potrafią z każdym rozmawiać na jego poziomie, wpasować się w otoczenie... są inne w gronie rodziny, inne w pracy, inne wśród przyjaciół itd.. Bliźnięta, podobnie jak Barany, są dla mnie idealnymi towarzyszami do rozmowy - zdaję sobie sprawę z tego, że potrafią schlebiać i ukrywać pewne rzeczy, czasem myślą jedno a mówią drugie... a co mi tam, jakoś mi to nie przeszkadza. Oczko

Raki - wobec tego znaku jestem bardzo ambiwalentna... sama mam ascendent w Raku, moje najlepsze przyjaciółki są spod tego znaku, jednak... Raki często posiadają pewne cechy, które niespecjalnie lubię... Jedną z nich jest jeszcze większa niż u Bliźniąt (bo sięgająca dużo głębiej) dwoistość - Raki częstokroć pokazują na zewnątrz tylko niewielki ułamek tego co siedzi wewnątrz nich. Są to osoby, które można znać latami i teoretycznie być bardzo blisko nich - a nie zdawać sobie sprawy z tego jakie są naprawdę, z całego bogactwa ich wewnętrznych przeżyć. Większość ludzi widzi tylko tę empatyczną i miłą cienką skorupkę na zewnątrz, a nie wiedzą co tak naprawdę kryje się głębiej - a Rak o tym nie powie, ukrywa to głęboko... tym samym osoby spod tego znaku często zostają sam na sam ze swoimi emocjami, bez wsparcia nawet ze strony najbliższych mu osób. To czasami budzi rozgoryczenie i zazdrość, i u niektórych Raków powoduje że lubią innym wciskać tzw. szpile (czasem zgrabnie przykryte cienką warstewką lukru), wynajdywać co Tobie się nie udało, po to by samemu podnieść sobie nastrój. Skrytość Raków to broń obosieczna... Rakom często trudno wytrzymać samym ze swoimi emocjami, dlatego niejednokrotnie mają tendencje do "uczepiania się" - uczepiają się swoimi szczypcami a to rzeczy które poprawiają im nastrój (leków, alkoholu), a to do ludzi (toksyczne związki, silne więzy z rodzicami - nawet w dorosłości), a to miejsc (dom rodzinny)...

Lwy - Faktycznie Lwy - co jest chyba cechą wspólną wszystkich osób spod tego znaku - lubią być chwalone, doceniane, a nawet podziwiane. W związku z tym lubią być oryginalne, czymś się wyróżniać, można powiedzieć "snobować się" na coś. Wszystkie znane mi Lwy są niesamowicie rodzinne i są przyjaciółmi na których zawsze można liczyć. Jeśli ktoś chce mieć przyjaciela, który będzie dla niego wsparciem w ciężkiej chwili, i który go nigdy nie zawiedzie - niech "wybierze" Lwa. Tak Jest tak dlatego, że poza tym że Lew kocha siebie, to także kocha tych których "wybierze" na rodzinę i przyjaciół... więc gdyby ktoś zrobił krzywdę jego przyjacielowi czy bliskiemu, to tak jakby zadarł z nim samym (obojętne czy chodzi tu np. o chorobę, czy o nieżyczliwego człowieka). To znak apodyktyczny, ale jednocześnie wesoły, lubiący towarzystwo, serdeczny, dzielący się z bliskimi tym co ma, szczery, uczciwy i nie potrafiący przejść spokojnie obok czyjejś krzywdy.

Panny - zazwyczaj miłe, poukładane, realistycznie podchodzące do życia... nie jest to znak odkrywców i marzycieli. Na ogół są zadbane, eleganckie, kulturalne i grzeczne - idealny materiał np. na prawnika. Oczko Wiedzą co należy do ich obowiązków, i z tego się wywiązują - czy to jest praca, czy opieka nad chorym członkiem rodziny. Prowadzą zorganizowany tryb życia, nie pozwalają sobie na ekstrawagancje. Na chwilę jest O.K., ale na dłuższą metę nie po drodze mi z tym znakiem, bo zazwyczaj jest miło, grzecznie i... no cóż, nudnie. Jak dla mnie za mało ognia.  Bezradny

Waga - oj tak, gadane to one mają. Oczko Uwielbiają dyskutować, analizować, przyglądać się różnym sprawom, są świetnymi towarzyszami do rozmowy. Waga nie obrazi nas nigdy wprost, nie wali prosto z mostu, ona chce by każdy był zadowolony i dobrze się czuł w jej towarzystwie... by było po prostu miło. I z jednej strony jest to przyjemne, bo sprawy nigdy nie są stawiane na ostrzu noża, ludzie się dobrze czują, są uśmiechnięci - ale z drugiej strony pozostaje wrażenie, że Waga nie mówi do końca wszystkiego co chciałaby powiedzieć... coś tam jakby zostaje "w zawieszeniu". Czasami mam ochotę przycisnąć taką Wagę do gleby (oczywiście w przenośni hehe  Icon_e_biggrin ), by wylało się z niej wszystko co tam w środku jest... a nie żeby zostało na później.  Rotfl Jako znajomi, przyjaciele, rodzina - pomocni, uczynni i przyjacielscy ludzie... choć niekoniecznie są to relacje bardzo stałe i głębokie. Wagi często stoją "w rozkroku", bo nie są nakierowane na jeden cel (jak np. Baran), co sprawia że ich energia jest jakby rozproszona.

Skorpion - hmmmm...
No cóż..... ehhhhh...
No moim zdaniem (na podstawie doświadczeń) to najcięższy do współżycia z innymi znak w całym Zodiaku. To są ludzie w ciągłej walce... z emocjami, z ludźmi, z losem. Gdzieś kiedyś przeczytałam, ze Skorpion musi wywijać szabelką, a jeśli nie ma ku temu odpowiedniego celu to sam sobie go znajdzie - i to jest prawda. Tak Podobnie napisała Tarot55557: "Mam wrazenie, że Ci ludzie sami tworzą problemy żeby je pokonywać i żeby cały czas coś się działo" . Czasami wydaje mi się że ta walka determinuje całe życie Skorpionów, i z tego powodu osoby spod tego znaku często uważają że mają w życiu "pod górkę". Ludzie tak niesamowicie wrażliwi, że ta wrażliwość ich często przytłacza... nie potrafią poradzić sobie z ogromem swoich emocji i uczuć. Najbardziej na świecie pragną być kochane, a jednocześnie często nie zauważają miłości najbliższych, lub też w nią wątpią, są podejrzliwe. Te Skorpiony które znam są wręcz nadwrażliwe na swoim punkcie, obrażalskie i nieufne... ufają chyba tylko samym sobie. Oczko Jeśli komuś powiem komplement, to na ogół ta osoba się uśmiechnie i odbierze to jako przyjacielski gest - tymczasem Skorpion zacznie kombinować: skąd ten komplement?... na pewno czegoś ode mnie chce?... a może to ironia?... itd. Skorpiony niesamowicie poważnie traktują samych siebie i życie, nie mają za grosz dystansu... wszelkie problemy, przeszkody, traktują bardzo serio, od razu stają do walki.

Strzelec - optymizm, otwarcie na świat i na ludzi - to kolejny bardzo lubiany przeze mnie znak. Uśmiech  Ze Strzelcem nie można się nudzić - inteligentny, gadatliwy, charyzmatyczny, szczery aż do bólu, uczciwy, sprawiedliwy i serdeczny. Te "podróże" stojące w każdym horoskopie dla Strzelca niekoniecznie są prawdą. Strzelec po prostu lubi korzystać z wszystkiego co oferuje mu Świat, jest głodny nowych wrażeń - więc czasami są to realne podróże, a czasami liczne zainteresowania lub pochłanianie milionów wciąż nowych książek. Strzelce są bardzo towarzyskie i odważne - dlatego bez problemu odnajdują się w każdej nowej grupie ludzi. Strzelce to na ogół przyjacielscy, szczerzy i ufni ludzie, nie bawią się w żadne gierki i podchody. Podobnie jak Lwy - nie tolerują cwaniactwa, kłamstwa i niesprawiedliwości.

Koziorożec - nie mam o nich zbyt wiele do powiedzenia, nie znam blisko żadnego Koziorożca... zapewne z podobnych powodów dla których nie ma w moim otoczeniu ludzi spod znaku Panny...  Myśli

Wodniki - diabelnie inteligentne, bardzo ciekawe świata i ludzi, oczytane, uwielbiające dyskusje, wrażliwe na sztukę, lojalne, rodzinne (choć raczej nie można o nich powiedzieć serdeczne), obcesowe, apodyktyczne w swoich sądach, pewne swojego zdania... to często ludzie sądząc ze sposobu bycia mało uczuciowi, a w rzeczywistości biją w nich naprawdę gorące serca - takie jest moje doświadczenie z Wodnikami.  Uśmiech Wodniki najpierw mówią, potem myślą, i niejednokrotnie żałują później swojego szybkiego języka. Wodnik jest fantastycznym partnerem do rozmowy - ponieważ lubi mówić, ale jest też ciekawy zdania innych, poza tym umie sprawić, że dyskusja staje się pewnego rodzaju grą - kto lepszy. Bardzo lubię ten znak, bo Wodniki to zawsze indywidualiści i barwne postacie - nie należy ich sądzić po sposobie bycia, warto zajrzeć głębiej. Tak

Ryby - myślę że w całym Zodiaku spośród ludzi spod znaku Ryb jest najwięcej altruistów, po prostu ludzi o dobrym sercu. Tak
Ryby często wręcz rezygnują ze swojego dobra, po to by zadowolić innych - i niejednokrotnie nawet robią to z radością, bo lubią sprawiać radość najbliższym. Powiem szczerze... gdy patrzę na poświęcenie niektórych Ryb, to czasami aż mam ochotę im powiedzieć: bądź asertywna, nie zgadzaj się na wszystko, ta osoba Cię wykorzystuje. Bo Ryby często patrzą na kogoś przez różowe okulary widząc go zupełnie inaczej niż otoczenie, oj niestety często... i nawet gdy ktoś im mówi: ten człowiek nie jest tak dobry jak myślisz - one po prostu nie wierzą...  Ale z drugiej strony... Ryby potrzebują do pary kogoś silniejszego, realniej patrzącego na życie, kto je nakieruje, wskaże drogę, nakreśli ramy. 
Ryby które ja znałam to zawsze bardzo wrażliwe i uczuciowe osoby, jednak nie chwiejne, przewrażliwione na swoim punkcie czy chimeryczne... zazwyczaj mają do siebie zdrowy dystans, tolerują wady innych ludzi, są ugodowe i mają duże poczucie humoru - co uwielbiam w tym znaku. Uśmiech Dziewczyny mają dużo wdzięku, delikatności, wrażliwości, dlatego na ogół bardzo podobają się mężczyznom. Ogólnie Rybki są the best. Ok
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Znaki zodiaku widziane przeze mnie. - przez tarot55557 - 02-09-2019, 10:59
RE: Znaki zodiaku widziane przeze mnie. - przez LeCaro - 03-09-2019, 04:43



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości