Troche się roześmiałam kiedy to czytam????????ale wszystko możliwe. Z pewnością życie to zweryfikuje. Jedno jest pewne jestem na początku drogi do zmian rozpocząl się etap wychodzenia z doła i blokad po związku z Mackiem uczucia wciąż się tla ale ja musiałam ratować siebie , zrobić to dla siebie i mojej córki. Marzyłam ze jemu dam syna, że bedzie dobre zakonczenie ale to nie ta bajka. Między nami jest już spokój rozpoczynamy negocjacje o dom licze ze szybko się nie sprzeda. A ja przestałam walczyć o tę miłość. Czuję wciąż pustke ale przynajmniej mam stabilizację .
Wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich♥️
Wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich♥️