Zajazd pod Różą

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcRSgMckcuFDtN_vrtzjVAg...g394J00Ra1]
Mróz - Jan Brzechwa
Jeszcze śnieżne wichry wiały, 
A już mróz był niebywały. 

W żyłach krew płynęła chłodna, 
Lód na rzekach sięgał do dna, 

Ognie w lampach zapalone 
Gasły mrąc pod srebrnym szronem, 

Drzewa z chłodu śród ogrodu 
Przejrzyściały pniami lodu, 

A dziewczęta przez ulice 
Szły jak sine topielice. 

Święci stali zamarznięci 
Mając Boga w niepamięci, 

Aż wyciągnął Bóg w ich stronę 
Prawie ramię odmrożone. 

Tylko wróbel mrozu nie czuł 
I gdy zapadł wczesny wieczór, 

Zaniósł Bogu w tajemnicy 
Śnieżny puch do rękawicy.
[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcRIptopsBuFDDucaKSXKj-...f5nq8nokUo]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości