17-05-2020, 14:47
Może zacznijmy od zdefiniowania pojęć, bo chyba jedno z nas o niebie, a drugie o chlebie.
Czym jest Tarot i czym jest wróżba, tudzież czym jest wróżenie kartami Tarota.
Można z dużym poziomem ogólności tego stwierdzenia przyjąć, że wróżenie jest próbą odgadnięcia tego co niewiadome przy pomocy różnych technik dywinacyjnych.
Tarot zaś jest narzędziem dywinacyjnym (i nie tylko), które poprzez obrazy, archetypy oddziałuje na nasz umysł/wyobraźnię/intuicje i w ten sposób wzbudza skojarzenia. Można zadać pytanie, skąd wiemy, że wyciągamy odpowiednie karty, nie wiemy tego, jak to się dzieje, jaka siła sprawia, że wyciągamy kartę Wieży, która mówi o rozpadzie związku (wywołuje w nas takie skojarzenia) i faktycznie ten rozpad związku następuje, nie wiemy dlaczego pytając o przyczynę rozstania wyciągamy karty symbolizujące osobę trzecią w relacji i później to się potwierdza, bo fakty wychodzą na jaw. Nie wiemy tego, natomiast można przypuszczać, ze to jest właśnie intuicja, intuicyjnie wyciągamy te a nie inne karty, które symbolizują daną kwestie.
Czym jest rozkład liniowy - jeśli dobrze rozumiem to pojęcie (bo zostało ono wprowadzone bez uprzedniego zdefiniowania) to jest to rozkład, w którym czytamy karty kolejno po sobie, bez przypisanego konkretnego znaczenia każdej karcie. Czy tak?
Jak to się ma do rozkładu kart, w którym wróżymy np. kwartałami, bo pisałaś, że karta z III kwartału nie ma związku z kartą z II kwartału, a karta z II kwartału nie wpływa na kartę z III kwartału. Wydaje mi się, że na taki rozkład "kwartalny" też można zastosować w każdym kwartale rozkład "ciąg kart" i rozkład "dedykowany" (czyi taki, gdzie karty mają przypisane znaczenie np: Krzyż celtycki - możemy wówczas postawić 4 krzyże celtyckie)
Czy do tego momentu jesteśmy zgodni?
Ustalmy jedno, nim przejdę dalej.
Czym jest Tarot i czym jest wróżba, tudzież czym jest wróżenie kartami Tarota.
Można z dużym poziomem ogólności tego stwierdzenia przyjąć, że wróżenie jest próbą odgadnięcia tego co niewiadome przy pomocy różnych technik dywinacyjnych.
Tarot zaś jest narzędziem dywinacyjnym (i nie tylko), które poprzez obrazy, archetypy oddziałuje na nasz umysł/wyobraźnię/intuicje i w ten sposób wzbudza skojarzenia. Można zadać pytanie, skąd wiemy, że wyciągamy odpowiednie karty, nie wiemy tego, jak to się dzieje, jaka siła sprawia, że wyciągamy kartę Wieży, która mówi o rozpadzie związku (wywołuje w nas takie skojarzenia) i faktycznie ten rozpad związku następuje, nie wiemy dlaczego pytając o przyczynę rozstania wyciągamy karty symbolizujące osobę trzecią w relacji i później to się potwierdza, bo fakty wychodzą na jaw. Nie wiemy tego, natomiast można przypuszczać, ze to jest właśnie intuicja, intuicyjnie wyciągamy te a nie inne karty, które symbolizują daną kwestie.
Czym jest rozkład liniowy - jeśli dobrze rozumiem to pojęcie (bo zostało ono wprowadzone bez uprzedniego zdefiniowania) to jest to rozkład, w którym czytamy karty kolejno po sobie, bez przypisanego konkretnego znaczenia każdej karcie. Czy tak?
Jak to się ma do rozkładu kart, w którym wróżymy np. kwartałami, bo pisałaś, że karta z III kwartału nie ma związku z kartą z II kwartału, a karta z II kwartału nie wpływa na kartę z III kwartału. Wydaje mi się, że na taki rozkład "kwartalny" też można zastosować w każdym kwartale rozkład "ciąg kart" i rozkład "dedykowany" (czyi taki, gdzie karty mają przypisane znaczenie np: Krzyż celtycki - możemy wówczas postawić 4 krzyże celtyckie)
Czy do tego momentu jesteśmy zgodni?
Ustalmy jedno, nim przejdę dalej.