Cytat:Wyjaśniam to, czym ona dla mnie NIE jest. Co dla mnie nie jest wróżbą. Jaśniej już nie mogę się wyrazić. Mówię o tezach, które są już sformułowane i w codziennym użytku. Niczego nowego tutaj nie wymyśliłam. Zarzucasz mi coś, a sam nie odpowiadasz na stawiane przeze mnie pytania.Tutaj tych tez nie ma, więc to po prostu dziwnie wygląda, jak ktoś boksuje się z czymś, czego nie ma...
Cytat:I to tutaj robi zamęt? Użyłam takie słowo, a nie inne ...Równie dobrze mogłabyś użyć słowa: "nieswoisty" i nikt by nie dostrzegł różnicy, bo to określenie nic nie mówi, rownie dobrze możnaby pominąć to słowo i nie zmieniłoby sensu wypowiedzi.
Swoisty - charakterystyczny, obdarzony charakterem, reprezentatywny, specyficzny, indywidualny, odrębny, osobliwy, specjalny, specyficzny, szczególny, wyjątkowy, nietypowy ... Przecież nie mogę powiedzieć, że typowy skoro ciągle próbujesz to podważyć. To miałam na myśli formułując zdanie.
Tym przykładem pokazuje Ci, dlaczego trudno się z Toba polemizuje. Bo uzywasz dużo słów, które nie mają żadnego znaczenia dla sprawy, to są takie wypełniacze treści. Zarówno słowa jak i całe zdania.
Taka umiejętność lania wody dobra jest podczas pisania powieści, gdzie przez kilkadziesiąt stron można opisać w kolko to samo tylko przy użyciu innych słów - klasyczny tego przykład jest w "Nad Niemnem".
To wszystko powoduje, że Twoje wypowiedzi są obszerne aż nadto i przez to obstrukcjonistyczne, bo naprawdę trzeba się przedzierać przez natlok słów żeby wyciagnac z tego te 20%, które jest sensem wypowiedzi.
Dalej dopominasz się o odp na pytania, sformułuj je proszę w punktach, niech to będzie czytelne o co pytasz, bo w gąszczu tej epistoły te pytania zwyczajnie umykaja.
Cytat:Nie chciałam jedynie kolejnej analizy poruszać, skoro i tak już tutaj poruszamy zupełnie inny temat niż został założony. Podałam krótko moje zdanie i niczemu nie zaprzeczamNie da się nie poruszać kolejnej analizy w sytuacji, kiedy okazuje się ona pierwotna w stosunku do omawianego tematu.
Cytat:Odpowiedz mi na stawiane pytania, a potem zadawaj własne. Może rzeczywiście trudno ci się ze mną rozmawia, ale cały czas, ja odnoszę wrażenie, że tłumaczę i uzasadniam (jak tylko potrafię) dlaczego ja uważam tak, a nie inaczej. Dlaczego coś dla mnie nie jest wróżbą. Faktycznie nie musiałbym tego robić... mój błąd i przepraszam, że się ze mną nie zgadzasz.Proszę sformuowac jasno i konkretnie pytania, najlepiej w punktach - niech to będzie czytelne, wyłuskiwanie tego z prozy jest nużące.
Cytat:Nie napisałam, że musi, a jedynie tak go teraz rozumiem. Prosiłam cię o wyjaśnienie, wielokrotnie zadałam pytania, prosiłam o argumenty, a w zamian mam od ciebie jedynie to ...
Dziękuję, naprawdę dziękuję
Jeżeli trakujesz Tarota jako wyrocznie, czyli coś co byś musi i nie masz wpływu na to, wowczas taki wniosek o ciągu wynikania jest uprawniony. Natomiast w swoich wypowiedziach wcześniej pisałaś, że w tarocie jest miejsce na przypadek, zrzadzenie losu i inne tego typu wyłączenia. Zatem jeśli tak, jeśli przyjmiemy iż istnieją równolegle przestrzenie to taki wniosek nie jest uprawniony, bo wówczas nasz wybór determinuje następstwa, a nie przeznaczenie, które jest zobrazowane ciągiem znaków.
Cytat:Zraniłeś mnie tym stwierdzeniem.Raczej przypuszczeniem niż stwierdzeniem. Proszę nie manipulowac moimi wypowiedziami.
Cytat:Cieszę się, że już sam zaczynać stosować moje sformułowanie ... "Liniowy odczyt" ... świetnie. Tylko, kiedy zadaję ci pytania na ten temat, ty mi nadal nie potrafisz na nie odpowiedzieć.Powtórzę się kolejny raz. Proszę je jasno sformuowac. Wyjustować. Itp chętnie odpowiem.