10-08-2020, 22:34
Żubrówko, przykro mi bardzo że tak się stało w Twoim przypadku.
Ja dowiedziałam się już jakiś czas temu o drukowaniu tych podróbek, natomiast dopiero niedawno natknęłam się na nie na naszych serwisach aukcyjnych. Spryciarze nieźle sobie nabijają kasę - na jednej talii mają zarobek od kilkudziesięciu do przeszło 100 zł.
Jeśli nie jest się pewnym czy dana talia jest oryginalna zawsze można sobie wpisać w guglu nazwę talii i zerknąć na zdjęcia jak powinien oryginał wyglądać, w jakim jest sprzedawany pudełku, jakie są wymiary oryginalnych kart (albo czy np. w ogólne zostało wypuszczone przez wydawcę mniejsze wydanie, jeśli takiego szukamy), czy do kart jest dołączona książeczka. Najlepiej to zrobić na stronie wydawcy, gdzie wszystko jest podane, lub jeszcze lepiej na YouTube, gdzie talie są pokazywane w całości, bardzo często już od momentu zdjęcia opakowania foliowego z pudełka (wystarczy wpisać nazwę talii w polu wyszukiwania). Uzbrojeni w tą wiedzę pytamy następnie sprzedawcę jakie wymiary mają wystawiane przez niego karty, w jakim są pudełku (twardym, miękkim), jaka jest dołączona do nich książeczka/książka - albo możemy poprosić o przesłanie zdjęć gdzie sami sobie to zobaczymy. Jeśli sprzedawca nie chce udzielić tych informacji, przesłać zdjęć, coś kręci, albo w ogóle nie odpowiada - lepiej zrezygnować z zakupu.
Ja dowiedziałam się już jakiś czas temu o drukowaniu tych podróbek, natomiast dopiero niedawno natknęłam się na nie na naszych serwisach aukcyjnych. Spryciarze nieźle sobie nabijają kasę - na jednej talii mają zarobek od kilkudziesięciu do przeszło 100 zł.
Jeśli nie jest się pewnym czy dana talia jest oryginalna zawsze można sobie wpisać w guglu nazwę talii i zerknąć na zdjęcia jak powinien oryginał wyglądać, w jakim jest sprzedawany pudełku, jakie są wymiary oryginalnych kart (albo czy np. w ogólne zostało wypuszczone przez wydawcę mniejsze wydanie, jeśli takiego szukamy), czy do kart jest dołączona książeczka. Najlepiej to zrobić na stronie wydawcy, gdzie wszystko jest podane, lub jeszcze lepiej na YouTube, gdzie talie są pokazywane w całości, bardzo często już od momentu zdjęcia opakowania foliowego z pudełka (wystarczy wpisać nazwę talii w polu wyszukiwania). Uzbrojeni w tą wiedzę pytamy następnie sprzedawcę jakie wymiary mają wystawiane przez niego karty, w jakim są pudełku (twardym, miękkim), jaka jest dołączona do nich książeczka/książka - albo możemy poprosić o przesłanie zdjęć gdzie sami sobie to zobaczymy. Jeśli sprzedawca nie chce udzielić tych informacji, przesłać zdjęć, coś kręci, albo w ogóle nie odpowiada - lepiej zrezygnować z zakupu.