05-02-2012, 16:06
Ja wtrącę swoje trzy grosze.
Jeśli karty się odwracają, to znaczy, że trzeba je interpretować w taki sposób. Ja nie widzę innego wyjścia. Przykład: Kiedyś ciągnęłam 4 karty: na przeszłość, teraźn., bliższa i dalsza przyszłość. Wyszedł układ odwrócony: Sąd ost., Kapłan, Śmierć i Głupiec. Gdybym poprawiła karty na prosto, to zmieniłabym znaczenie kart! A tak układ oznaczał, że jestem pod wpływem toksycznej osoby i nie umiem/bądź nie chcę/ się od niej uwolnić i póki tego nie zrobię, to dalej nie ruszę (nie będzie "oczyszczenia" i rozpoczęcia nowej drogi). Sąd ostateczny odwrócony oznaczał, że wcześniej dostawałam ostrzeżenia odnośnie tego człowieka i wiedziałam w co się pcham, a jednak weszłam na ścieżkę destrukcji ignorując wszelkie ostrzegawcze sygnały.
Jeśli karty się odwracają, to znaczy, że trzeba je interpretować w taki sposób. Ja nie widzę innego wyjścia. Przykład: Kiedyś ciągnęłam 4 karty: na przeszłość, teraźn., bliższa i dalsza przyszłość. Wyszedł układ odwrócony: Sąd ost., Kapłan, Śmierć i Głupiec. Gdybym poprawiła karty na prosto, to zmieniłabym znaczenie kart! A tak układ oznaczał, że jestem pod wpływem toksycznej osoby i nie umiem/bądź nie chcę/ się od niej uwolnić i póki tego nie zrobię, to dalej nie ruszę (nie będzie "oczyszczenia" i rozpoczęcia nowej drogi). Sąd ostateczny odwrócony oznaczał, że wcześniej dostawałam ostrzeżenia odnośnie tego człowieka i wiedziałam w co się pcham, a jednak weszłam na ścieżkę destrukcji ignorując wszelkie ostrzegawcze sygnały.