11-02-2012, 20:33
Zmieniło pod tym względem że nie mogę uważać się za bezkarną (nie mogę powiedzieć że pofolgowałam swoim zachciankom bo nie wiedziałam że tak nie wolno) Mam cały czas świadomość że jestem "na cenzurowanym" Ktoś tam w górze postawił na mnie, pozwolił mi zachować wspomnienia własnie po to, żebym nie mogła tak po prostu grzeszyć bez wyrzutów sumienia. Nie mogę powiedzieć że przecież i tak nie wiadomo czy istnieje niebo więc trzeba się cieszyć życiem tu, na ziemi. Najgorsze jest to, że ja przesiąknęłam tym ziemskim życiem - wszyscy tak mamy. Wszystko jest dla nas najważniejsze - praca, studia, względny byt.. a tak na prawdę to wszystko tam nie istnieje, na nic się nam nie przyda.
Pamiętam ten wstyd i wyrzuty sumienia że tyle grzechów zgromadziłam.. że zawiodłam Jego. Zawieszenie w którym trwałam to chyba był czyściec właśnie. Nie jestem religijną osobą nie chodzę do kościoła co niedziela.. ale tego jednego jestem pewna, że On bardzo nas wszystkich kocha i kiedy staniesz przed nim to porazi cie ogrom Jego miłości. Tak bym to opisała.. tak to zapamiętałam..
Pamiętam ten wstyd i wyrzuty sumienia że tyle grzechów zgromadziłam.. że zawiodłam Jego. Zawieszenie w którym trwałam to chyba był czyściec właśnie. Nie jestem religijną osobą nie chodzę do kościoła co niedziela.. ale tego jednego jestem pewna, że On bardzo nas wszystkich kocha i kiedy staniesz przed nim to porazi cie ogrom Jego miłości. Tak bym to opisała.. tak to zapamiętałam..