17-03-2021, 20:11
Czas zabawy minął, pora podać rozwiązanie i ogłosić, kto był najbliżej prawdy Wildwood, LeCaro, Nastku - dziękuję serdecznie, że znaleźliście chwilę, by wziąć udział w tym warsztacie.
Moja główna praca - zawód i pasja jednocześnie - to praca z młodzieżą (14-19 lat). Jestem nauczycielem, wychowawcą i trenerem kreatywności.
Drugi zawód, który wykonywałam równolegle przez kilka lat (głównie w okresie letnim) miał związek z turystyką - byłam pilotem wycieczek zagranicznych i rezydentką biur podróży. Zarzuciłam tę pracę z dwóch powodów: mój dyrektor, bojąc się, bym nie uciekła ze szkoły z powodów finansowych, dał mi półtora etatu (przywalił mnie godzinami i dodatkowymi obowiązkami), co spowodowało, że nie potrzebowałam już sobie dorabiać latem. Nie bez znaczenia były też plany i obowiązki macierzyńskie, ale to już trochę później.
Kochani, każdy z Was coś z tego pochwycił, ale naprawdę blisko była LeCaro. Wyczytała z kart, że mój zawód wiąże się z pracą umysłową, wśród prób szczegółowych interpretacji wskazała zawód pedagoga, a najbardziej poruszyło mnie to zdanie LeCaro: "Tak jakby pomagasz wyjść z jakiegoś impasu lub niebytu, ruszyć z miejsca, pokazujesz nowy kierunek (...)" - naprawdę świetnie odnosi się takie odczytanie do treningów kreatywności i drużyn oraz zespołów teatralnych, które dotychczas prowadziłam.... przed tym przeklętym "czasem zarazy". Mam nadzieję, że szybko do tego powrócę, bo bardzo mi tej aktywności zespołowej z młodzieżą brakuje.
LeCaro była także najbliżej prawdy, odpowiadając na drugie pytanie: "Mogło to być związane z podróżami (...) albo ze środkami lokomocji (...) Mogło to być też coś dość egzotycznego, co ma swoje źródła za granicą, a co wymaga systematycznej pracy - np. prowadzenie ćwiczeń, nauka obcego języka (...)".
Natomiast jeśli chodzi o powody rezygnacji z pracy pilota/rezydenta, Wildwood i Nastek byli bardzo blisko prawdy. Zarzucono mnie dodatkową pracą, niejako "awansowałam" i faktycznie "miałam za dużo na głowie"
LeCaro, jestem pod wielkim wrażeniem Twojej interpretacji. Brawo, brawo, brawo!!! Czekam z niecierpliwością na Twój warsztat
Moja główna praca - zawód i pasja jednocześnie - to praca z młodzieżą (14-19 lat). Jestem nauczycielem, wychowawcą i trenerem kreatywności.
Drugi zawód, który wykonywałam równolegle przez kilka lat (głównie w okresie letnim) miał związek z turystyką - byłam pilotem wycieczek zagranicznych i rezydentką biur podróży. Zarzuciłam tę pracę z dwóch powodów: mój dyrektor, bojąc się, bym nie uciekła ze szkoły z powodów finansowych, dał mi półtora etatu (przywalił mnie godzinami i dodatkowymi obowiązkami), co spowodowało, że nie potrzebowałam już sobie dorabiać latem. Nie bez znaczenia były też plany i obowiązki macierzyńskie, ale to już trochę później.
Kochani, każdy z Was coś z tego pochwycił, ale naprawdę blisko była LeCaro. Wyczytała z kart, że mój zawód wiąże się z pracą umysłową, wśród prób szczegółowych interpretacji wskazała zawód pedagoga, a najbardziej poruszyło mnie to zdanie LeCaro: "Tak jakby pomagasz wyjść z jakiegoś impasu lub niebytu, ruszyć z miejsca, pokazujesz nowy kierunek (...)" - naprawdę świetnie odnosi się takie odczytanie do treningów kreatywności i drużyn oraz zespołów teatralnych, które dotychczas prowadziłam.... przed tym przeklętym "czasem zarazy". Mam nadzieję, że szybko do tego powrócę, bo bardzo mi tej aktywności zespołowej z młodzieżą brakuje.
LeCaro była także najbliżej prawdy, odpowiadając na drugie pytanie: "Mogło to być związane z podróżami (...) albo ze środkami lokomocji (...) Mogło to być też coś dość egzotycznego, co ma swoje źródła za granicą, a co wymaga systematycznej pracy - np. prowadzenie ćwiczeń, nauka obcego języka (...)".
Natomiast jeśli chodzi o powody rezygnacji z pracy pilota/rezydenta, Wildwood i Nastek byli bardzo blisko prawdy. Zarzucono mnie dodatkową pracą, niejako "awansowałam" i faktycznie "miałam za dużo na głowie"
LeCaro, jestem pod wielkim wrażeniem Twojej interpretacji. Brawo, brawo, brawo!!! Czekam z niecierpliwością na Twój warsztat