[Krystyna]

Rubin to drogocenny kamień, o którego sławie nie warto nawet dyskutować.
 Rubin to jeden z najpiękniejszych i najdroższych kamieni szlachetnych, ale jest wart swojej ceny i nie bez powodu wiele znanych postaci historycznych ceniło Rubiny ponad inne kamienie.

Rubin ma wiele nazw, a każda z nich ma coś innego do powiedzenia na temat tego niesamowitego klejnotu. 
Na przykład nazwa „Wąglik” jest tłumaczona z języka greckiego jako „płonący żar”, a łacińskie „Karbunkuł” oznacza to samo, i takie nazwy są nadawane Rubinom ze względu na ich gorące, jasne kolory, które wydają się naprawdę możliwe do spalenia siebie. 
W sanskrycie Rubin ma dwa największe i prawdziwie królewskie imiona, które mówią same za siebie - „Ratnanayana” („przywódca klejnotów”) i „Manikia” („król klejnotów”). 
Persowie nadali Rubinowi niezwykłą nazwę, nazwali ten klejnot „samadj-asmur”, co oznacza „odzwierciedlający zarazę” (na Wschodzie wierzyli, że rubiny leczą epilepsję i zarazę). 
W Rosji rubin był pieszczotliwie nazywany „ yahont ” lub „ lal ””(Jednak te nazwy oznaczały ogólnie wszystkie czerwone kamienie szlachetne).

To samo słowo „Ruby” pochodzi z łacińskiego „rubeus” i jest tłumaczone po prostu jako „czerwony”. 
Nazwę tę nadał Rubinowi mineralog Valerius, a nawiasem mówiąc, nie tak dawno temu - dopiero w 1747 roku. 
Rubiny zaliczane są do Korundów , wśród których kamień ten wyraźnie się wyróżnia, przez co często nazywany jest nawet „Szlachetnym Korundem Czerwonym”.

O tym, że Rubiny były wysoko cenione, świadczy fakt, że te drogocenne kamienie otrzymały nawet własne imiona. 
Na przykład słynny orientalista Biruni mówi o rubinie „Jabal” („Góra”). 
Znany „Rubin Timura”, na którym wygrawerowano imiona władców Timurydów i samego Tamerlana oraz „Rubin Czarnego Księcia” (chociaż później okazało się, że ostatnie dwa kamienie nie były prawdziwymi Rubinami, zły wpływ na chwałę Rubinów).

W chwili obecnej chwała Rubinu została podważona.
Przede wszystkim dlatego, że ludzie nauczyli się robić sztuczne syntetyczne Rubiny, których prawie nie da się odróżnić od prawdziwych kamieni. 
Jednak piękno Rubinów wciąż przyciąga uwagę wielu ludzi.
Za najlepsze Rubiny uważa się czyste czerwone kamienie (takie Rubiny nazywane są „krwią gołębi”) oraz Rubiny z efektem asteryzmu (efekt gwiazdy) .
Rubin, ze względu na swoją rzadkość, jest teraz drogim klejnotem. 
Nawet wadliwe kamienie trzeciej kategorii z pęknięciami, wtrąceniami i zmętnieniem, czasami tracąc połysk, są wysoko cenione - od 200 do 500 dolarów za 1 karat. 
Rubiny drugiej klasy z defektami i wtrąceniami, praktycznie niewidoczne dla zwykłego oka, szacuje się na 500 do 800 dolarów za 1 karat. 
Najczęściej w elitarnych sklepach jubilerskich sprzedają właśnie takie. 
A Rubiny Premium bez wad lub z wadami i wtrąceniami, które są widoczne tylko przy pomocy specjalnego sprzętu, będą kosztować od 800 do 1500 dolarów za 1 karat i więcej. 
A takie kamienie nie są już dostępne w szerokiej sprzedaży.

Magiczne właściwości Rubinu są po prostu doskonałe. 
Od czasów starożytnych uważano, że ten klejnot czyni właściciela silnym i odważnym (jak zapewniali starożytni magicy, ponieważ Rubin składa się ze smoczej krwi), pomaga wzmocnić siłę i zwiększyć wpływ na ludzi. 
W Indiach wierzono, że Rubin jest skrzepem ognia, którego potężna energia karmi nosiciela kamienia. 
Uważa się również, że Rubin jest w stanie zainspirować człowieka do wielkich osiągnięć i zwiększyć energię seksualną.

Rubiny mają również doskonałe właściwości lecznicze. 
Od najdawniejszych czasów wierzono, że rubin może wyleczyć epilepsję, a nawet zarazę. 
Obecnie uważa się, że Rubiny karmią ludzki organizm energią i pozwalają mu poradzić sobie z wieloma dolegliwościami, nawet bardzo silnymi. 
Uważali również, że Rubin może uchronić przed zatruciem trucizną i ostrzegać przed zbliżającymi się problemami zdrowotnymi poprzez przebarwienia. Współcześni uzdrowiciele twierdzą, że Rubiny skutecznie leczą choroby krwi, stawów i kręgosłupa. 
Rubin ma również pozytywny wpływ na układ nerwowy i jest w stanie złagodzić depresję i inne zaburzenia psychiczne.
źródło
https://blog.sofieclaret.com.br/7-pedras...is-usadas/