23-04-2021, 03:21
W moich rozkładach często jest to taka karta pod tytułem "na razie może być". Innymi słowy - jest to karta takiej sytuacji, kiedy z jakichś powodów akceptujemy (lub jesteśmy zmuszeni zaakceptować) obecną sytuację (czy to w pracy, czy to w związku, czy w sprawach materialnych, urzędowych itd.), ale nie jest to jakby szczyt naszych marzeń.
Każdy zapewne zna to uczucie kiedy komuś coś zawdzięczamy... niby fajnie że ktoś nam pomógł, że uniknęliśmy przykładowo jakichś kłopotów itd., no ale tak do końca nie jest to pełen komfort... gdzieś tam czujemy niedosyt, że fajniej byśmy się czuli, gdybyśmy mogli sami sobie z tym poradzić i gdybyśmy byli całkowicie samodzielni, na silniejszej pozycji. I to jest właśnie coś podobnego... taka w pewnym sensie zależność która nas uwiera, gdzie nie do końca możemy być swobodni, możemy być sobą lub powiedzieć o co nam chodzi, czego byśmy chcieli.
Każdy zapewne zna to uczucie kiedy komuś coś zawdzięczamy... niby fajnie że ktoś nam pomógł, że uniknęliśmy przykładowo jakichś kłopotów itd., no ale tak do końca nie jest to pełen komfort... gdzieś tam czujemy niedosyt, że fajniej byśmy się czuli, gdybyśmy mogli sami sobie z tym poradzić i gdybyśmy byli całkowicie samodzielni, na silniejszej pozycji. I to jest właśnie coś podobnego... taka w pewnym sensie zależność która nas uwiera, gdzie nie do końca możemy być swobodni, możemy być sobą lub powiedzieć o co nam chodzi, czego byśmy chcieli.