10-05-2021, 11:22
Tarot + numerologia - razem czy osobno?
Skąd takie pytanie?
Ano stąd, że zanim zaczęłam interesować się Tarotem to mocno zainteresowała mnie numerologia. Wogóle lubię te liczby On bardzo trafnie oddają charakter ludzi, pokazują problemy w życiu, wyzwania itp. Spotkałam się z tym, że część wróżek sięga po nie najpierw, a potem rozkłada karty lub "albo albo". Moja pierwsza wizyta u wróżki taka była: usiadałam, a ona zapytała o moją datę urodzenia i zaczęła tę piramidkę rysować. A potem innych ważnych dla mnie osób. A potem zapytałam czy to dobry czas na wejście w zwiazek i powiedziała: zobaczymy w portrecie lub będzie mi Pai pokazywała kartami. A więc?
Stosujecie numerologię + Tarot żeby tak całościowo popatrzeć na człowieka, relację?
Na dziś ja jestem bardzije numerologiem, a te liczby zwyczajnie do mnie mówią, czasem mocniej niż karty, bo wciąż się uczę. Karty są precyzyjne, bo dają jasna i konkretną odpowiedź, ale jak widzę np. człowieka o wibracji 7/25 to odrazu wiem dlaczego ona ma problem w relacji albo jest sam, karty tylko lub aż to potwierdzają. Gdyby on był stabilną 4 to trudniej, bo wtedy problem może leży w złym wyborze partnera, ale niektóre wibracje same z siebie są trudne na związki, a jeszcze np. karmiczne lekcje i obciążenia podkreślają to i już jest obraz człowieka.
Jak jest u Was?
Moim zdaniem Tarot sam jest ok, pokaże dużo, to co numeorlogia też, ale trzeba mocno go czuć i wiele praktykować. Dla mnie numerologia to często punkt wyjścia, bo kiedy pyta mnie numerologiczna 1 co jest nie tak, że w zwiazku się nie układa to ja bez patrzenia na karty pytam: a nie zdominowała Pani faceta, że ma ochotę uciec? A jej mina mówi wszystko... Wtedy w kartach wychodzą np. miecze na pozycji u niej i widać ten chłód, potem jest dominacja, na dobrą sprawę to jest potwierdzenie.
Skąd takie pytanie?
Ano stąd, że zanim zaczęłam interesować się Tarotem to mocno zainteresowała mnie numerologia. Wogóle lubię te liczby On bardzo trafnie oddają charakter ludzi, pokazują problemy w życiu, wyzwania itp. Spotkałam się z tym, że część wróżek sięga po nie najpierw, a potem rozkłada karty lub "albo albo". Moja pierwsza wizyta u wróżki taka była: usiadałam, a ona zapytała o moją datę urodzenia i zaczęła tę piramidkę rysować. A potem innych ważnych dla mnie osób. A potem zapytałam czy to dobry czas na wejście w zwiazek i powiedziała: zobaczymy w portrecie lub będzie mi Pai pokazywała kartami. A więc?
Stosujecie numerologię + Tarot żeby tak całościowo popatrzeć na człowieka, relację?
Na dziś ja jestem bardzije numerologiem, a te liczby zwyczajnie do mnie mówią, czasem mocniej niż karty, bo wciąż się uczę. Karty są precyzyjne, bo dają jasna i konkretną odpowiedź, ale jak widzę np. człowieka o wibracji 7/25 to odrazu wiem dlaczego ona ma problem w relacji albo jest sam, karty tylko lub aż to potwierdzają. Gdyby on był stabilną 4 to trudniej, bo wtedy problem może leży w złym wyborze partnera, ale niektóre wibracje same z siebie są trudne na związki, a jeszcze np. karmiczne lekcje i obciążenia podkreślają to i już jest obraz człowieka.
Jak jest u Was?
Moim zdaniem Tarot sam jest ok, pokaże dużo, to co numeorlogia też, ale trzeba mocno go czuć i wiele praktykować. Dla mnie numerologia to często punkt wyjścia, bo kiedy pyta mnie numerologiczna 1 co jest nie tak, że w zwiazku się nie układa to ja bez patrzenia na karty pytam: a nie zdominowała Pani faceta, że ma ochotę uciec? A jej mina mówi wszystko... Wtedy w kartach wychodzą np. miecze na pozycji u niej i widać ten chłód, potem jest dominacja, na dobrą sprawę to jest potwierdzenie.