29-02-2016, 20:35
Wymyśliłam następującą zagadkę warsztatową:
jako czternastolatka, piętnastolatka moja przyjaciółka "wkręciła się" w coś, co można nazwać hobby - sposobem spędzania wolnego czasu. Po niedługim czasie przyłączyłam się do tego i ja, chociaż moja przyjaciółka miała znacznie więcej talentu w dziedzinie, o którą pytam.
Pytanie jest proste - co to było?
Czy to coś dotyczyło siedzenia w domu, spotkań z ludźmi, aktywności fizycznej? Każde skojarzenie warto napomknąć - coś związanego z umysłem, z pracą twórczą, z ciężką pracą fizyczną, gimnastyką...? W jakim otoczeniu przebiegało?
Natura tego, o co pytam jest dosyć charakterystyczna, mam nadzieję, że uda się to wychwycić w kartach.
Druga część pytania - czy był to tylko epizod w moim życiu, a może coś, co towarzyszyło mi wcześniej, i później? jak dzisiaj w moim życiu wygląda realizacja tego, o co pytam? czy nadal jest to obecne? - czyli krótki przebieg w obrębie mojego życia tego tematu...
Mam nadzieję, że warsztat nie będzie zbyt trudny ani też nudny...
Zachęcam gorąco wszystkich chętnych do uczestnictwa, rozwiązanie w niedzielę!
jako czternastolatka, piętnastolatka moja przyjaciółka "wkręciła się" w coś, co można nazwać hobby - sposobem spędzania wolnego czasu. Po niedługim czasie przyłączyłam się do tego i ja, chociaż moja przyjaciółka miała znacznie więcej talentu w dziedzinie, o którą pytam.
Pytanie jest proste - co to było?
Czy to coś dotyczyło siedzenia w domu, spotkań z ludźmi, aktywności fizycznej? Każde skojarzenie warto napomknąć - coś związanego z umysłem, z pracą twórczą, z ciężką pracą fizyczną, gimnastyką...? W jakim otoczeniu przebiegało?
Natura tego, o co pytam jest dosyć charakterystyczna, mam nadzieję, że uda się to wychwycić w kartach.
Druga część pytania - czy był to tylko epizod w moim życiu, a może coś, co towarzyszyło mi wcześniej, i później? jak dzisiaj w moim życiu wygląda realizacja tego, o co pytam? czy nadal jest to obecne? - czyli krótki przebieg w obrębie mojego życia tego tematu...
Mam nadzieję, że warsztat nie będzie zbyt trudny ani też nudny...
Zachęcam gorąco wszystkich chętnych do uczestnictwa, rozwiązanie w niedzielę!