21-02-2012, 20:06
Sylvia napisał(a):U mnie syn bardzo się interesuje i nawet, kiedy kupiłam nową talię, poprosił mnie, czy oddam mu starą. On też ma 7 lat, z tym, że ja mam opory i na razie zdecydowałam się nie dawać. Może za kilka lat ...
Choć czasem pozwalam mu zaglądać jak robię jakiś rozkład. Bardzo podoba mu się karta XIII Śmierć, mówi, że jest dobra Mądry chłopak
To fantastycznie! A rozważalaś zakup jakiejś talii przyjaznej dzieciom? Jest cała masa, poważni tarociści uważają je za wyroby tarotopodobne ale matki-wariatki doceniają. Ja mam takich wiele (no, kilka powiedzmy) i używam ich do róznych celów i zabaw kreatywnych. Ukladamy śmieszne historie (tak się bawilam ze starszą jak jeszcze byla mała), opowiadamy bajki a kiedys udalo mi się nauczyc moja małą (jeszcze w przedszkolu) wiersza na pamięć w 10 minut. Wiersz był dość długi a my mialyśmy strasznie mało czasu (standardowa historia - pani z przedszkola zwróciła się do rodzicow o nauczenie dzieci wiersza "na gwałt"). Wtedy zebrałam z różnych talii kilka kart które poslużyły jako flash-cards, do każdej karty przyporządkowany był fragmencik wiersza a obrazek na karcie ten fragment sugerował. Pokazywałam jej te karty po kolei i mala zapamietała po dwóch czy trzech rundkach i było załatwione!
Karty są fajne bo mieszczą sie do torebki i można zająć dziecko w samochodzie, poczekalni i tym podobnych miejscach. Tylko oczywiście musi byc taki właśnie kids-friendly.
A twoja malutka - jaka słodka!