26-07-2021, 20:42
Astrologia od wielu lat jest mi bliska. Dosyć długo się nią zajmowałam jeszcze w czasach, gdy kosmogramy obliczało się "na piechotę" i samodzielnie wszystko rysowało Ale wyższa matematyka w astrologii mnie pokonała Nie lubię tych obliczeń, w ogóle chyba liczb nie lubię, dlatego pewnie mam niechęć do numerologii Czuję obrazy i słowa, jak na prawdziwą duszę humanistyczną przystało
A propos obrazów... mój avatar jest właśnie jednym z tych obrazów, które głęboko do mnie przemawiają. "Miłosny uścisk wszechświata" Fridy Kahlo. Jak dla mnie, ten obraz jest właśnie kwintesencją humanizmu, wielokulturowości i czegoś mistycznego. Tutaj Bóg zdecydowanie jest Boginią
A propos obrazów... mój avatar jest właśnie jednym z tych obrazów, które głęboko do mnie przemawiają. "Miłosny uścisk wszechświata" Fridy Kahlo. Jak dla mnie, ten obraz jest właśnie kwintesencją humanizmu, wielokulturowości i czegoś mistycznego. Tutaj Bóg zdecydowanie jest Boginią