08-08-2021, 16:13
Napisałem i wszystko mi się usunęło, ech...
1 - czy w twoim domu pojawiły się elementy dominacji? Konieczność dopasowania wszystkich do woli jednostki/rodzica?
2 - mój dom rodzinny. Ciepła, spokojna atmosfera. Jednak ja jestem 2 i nie działa to na mnie zbyt dobrze. Staje się jakby bardziej rozchwiany i bierny.
3 - niestety znam przykład negatywny. Dużo papierosów i używek. Brak zasad, dzieci wychowywanie na kompletnym luzie bez dbania o nie, bardziej relacje koleżeńskie niż rodzicielskie. Wiecznie grająca głośna muzyka za dnia i w nocy, co drugie słowo na k i h...Zbyt luźne podejście do wszystkiego.
4 - przyjazna atmosfera. Poznałem dobrych współlokatorów, choć każdy większość czasu poświęcał nauce/pracy. Dało się odczuć rutynę. Byłem wtedy w 4 roku numerologicznym, ciężko mi scharakteryzować ten dom.
23/5 - niestety źle się mieszkało przez nieodpowiednio dobrane lokatorki. Poczucie uwięzienia, brak wolności, poczucie skrępowania. Potem gdy jedna się wyprowadziła, zacząłem czuć się swobodnie i znalazłem luz.
Było trochę nieporozumień i sprzeczek.
22B/6 - wlasciciel mieszkał z rodziną na parterze. Rzeczywiście rodzina z wartościami, sympatyczna, choć dość surowa.
Lokatorów również traktowali z życzliwością i byli pomocni.
43/7 - liczba 7 sprzyja samotności. Każdy siedzi zamknięty sam w pokoju. Atmosfera sympatyczna, choć kontakty mocno ograniczone
16/7 - lokatorzy znów czuli się dość samotnie. Ja osobiście zacząłem się dobrze czuć w samotności i dążyłem do tego. Niestety mieszkanie było dość głośne i zimne, miałem ochotę palnąć sobie w łeb.
Mimowolnie brałem udział w sąsiedzkim życiu dokładnie słysząc kiedy rozmawiają i co oglądają w telewizji.
Nie chciałbym mieszkać kolejny raz w 7. Goście nie chętnie odwiedzają to mieszkanie, raczej ja się gościłem u innych.
Ogólnie dziwne mieszkanie. Może dobre dla osób, które mieszkają same, ale nie dla mieszkania z obcymi ludźmi.
Duży wpływ na atmosferę mieli ludzie. Jednak jak widać po 7, albo po 6, którą również opisałaś - wibracja mieszkania ma mniejszy, czy większy wpływ.
1 - czy w twoim domu pojawiły się elementy dominacji? Konieczność dopasowania wszystkich do woli jednostki/rodzica?
2 - mój dom rodzinny. Ciepła, spokojna atmosfera. Jednak ja jestem 2 i nie działa to na mnie zbyt dobrze. Staje się jakby bardziej rozchwiany i bierny.
3 - niestety znam przykład negatywny. Dużo papierosów i używek. Brak zasad, dzieci wychowywanie na kompletnym luzie bez dbania o nie, bardziej relacje koleżeńskie niż rodzicielskie. Wiecznie grająca głośna muzyka za dnia i w nocy, co drugie słowo na k i h...Zbyt luźne podejście do wszystkiego.
4 - przyjazna atmosfera. Poznałem dobrych współlokatorów, choć każdy większość czasu poświęcał nauce/pracy. Dało się odczuć rutynę. Byłem wtedy w 4 roku numerologicznym, ciężko mi scharakteryzować ten dom.
23/5 - niestety źle się mieszkało przez nieodpowiednio dobrane lokatorki. Poczucie uwięzienia, brak wolności, poczucie skrępowania. Potem gdy jedna się wyprowadziła, zacząłem czuć się swobodnie i znalazłem luz.
Było trochę nieporozumień i sprzeczek.
22B/6 - wlasciciel mieszkał z rodziną na parterze. Rzeczywiście rodzina z wartościami, sympatyczna, choć dość surowa.
Lokatorów również traktowali z życzliwością i byli pomocni.
43/7 - liczba 7 sprzyja samotności. Każdy siedzi zamknięty sam w pokoju. Atmosfera sympatyczna, choć kontakty mocno ograniczone
16/7 - lokatorzy znów czuli się dość samotnie. Ja osobiście zacząłem się dobrze czuć w samotności i dążyłem do tego. Niestety mieszkanie było dość głośne i zimne, miałem ochotę palnąć sobie w łeb.
Mimowolnie brałem udział w sąsiedzkim życiu dokładnie słysząc kiedy rozmawiają i co oglądają w telewizji.
Nie chciałbym mieszkać kolejny raz w 7. Goście nie chętnie odwiedzają to mieszkanie, raczej ja się gościłem u innych.
Ogólnie dziwne mieszkanie. Może dobre dla osób, które mieszkają same, ale nie dla mieszkania z obcymi ludźmi.
Duży wpływ na atmosferę mieli ludzie. Jednak jak widać po 7, albo po 6, którą również opisałaś - wibracja mieszkania ma mniejszy, czy większy wpływ.