29-08-2021, 17:53
Czas na rozwiązanie.
W czasach licealnych zostałam zatrudniona przez tatę w charakterze sprzedawcy w jego małym sklepiku ogólnospożywczym w małym miasteczku. Pracowałam tam przez rok. Wstawałam o piątej rano , bo po szóstej sklepik już był czynny.
Najbliżej rozwiązania była Aggata , która napisała o rodzinnym interesie, o tym, że pracodawca miał rodzinę. Faktem jest też ,że moja praca miala tez pewien związek z owocami , bo pakowałam je swoim klientom.
Aggato, wygrałaś więc warsztat a wszystkim pozostałym osobom bardzo nisko się kłaniam i dziękuję serdecznie za udział.
W czasach licealnych zostałam zatrudniona przez tatę w charakterze sprzedawcy w jego małym sklepiku ogólnospożywczym w małym miasteczku. Pracowałam tam przez rok. Wstawałam o piątej rano , bo po szóstej sklepik już był czynny.
Najbliżej rozwiązania była Aggata , która napisała o rodzinnym interesie, o tym, że pracodawca miał rodzinę. Faktem jest też ,że moja praca miala tez pewien związek z owocami , bo pakowałam je swoim klientom.
Aggato, wygrałaś więc warsztat a wszystkim pozostałym osobom bardzo nisko się kłaniam i dziękuję serdecznie za udział.