Wędrówka Głupca przez kolejne Wielkie Wtajemniczenia
#9

MAG - I
========================


Koniec zawiera w sobie początek ale jest już określony w czasie . początek ma taki pewny w sobie koniec. Natomiast jest nieumiejscowiony – to jest ta różnica.
Mag jako wymiar pierwszej karty , która zaczyna posiadać świadomość, pierwszej osoby na która napotyka Głupiec w swojej wędrówce a właściwie ten pierwszy , który burzy ciszę , ciszę panującą wokół Głupca lub zakłóca pewien harmonijny chaos, który symbolizuje Głupiec. Aby Głupiec się zatrzymał musi cos przykuć jego uwagę. Kierowany instynktem, kierowany niesprecyzowana , nieuświadomiona potrzeba właściwie ulega tylko i wyłącznie temu wpływowi zewnętrznemu , bo ten wpływ zewnętrzny na samym początku rozpoczyna dzieło oczyszczania tego diamentu z naleciałości. I te ciszę tak jak w czasie burzy błyskawica i huk pioruna rozdziera niebo na pół tak tę ciszę wokół Głupca rozdziera pojawienie się Maga.
Co wyniesie z tego spotkania Głupiec? To dowiemy się później –natomiast dziś postaram się państwu przybliżyć czymże jest ten Mag, że zdołał zatrzymać naszego wędrowca. Jaki w nim jest potencjał a właściwie jakimi narzędziami dysponuje , co reprezentuje sobą jako dzieło stwórcy skoro ma jako pierwszy dokonać pewnego zaczątku szlifu na naszym chaotycznym Głupcu.
Po pierwsze na pewno ma porazić go. Porazić, bo musi przykuć jego wzrok . Ten rozbiegany wzrok , który nie był ukierunkowany na nic konkretnego. Musi ożywić jego zmysły. Więc wypowiedzieć coś co stanie się dźwiękiem i wywoła odczucie różnicy pomiędzy ciszą a zaistnieniem dźwięku. I tak jak Głupiec był tym nabranym powietrzem przed wypowiedzeniem słowa tak Mag jest tym pierwszym wypowiedzianym słowem.
Mag wyrwał z szaleńczej wędrówki naszego Głupca.
Pierwsza rzecz zanim powiem co wynikło z tego spotkania to dobrze by było żebyśmy tak jak w wypadku Głupca zapoznali się z jakością ezoteryczną Maga, tej karty, co ona w sobie zawiera, co określa, co jest składową powodującą ,że ten Mag na drodze Głupca jest tym pierwszym spotkanym nauczycielem, tym pierwszym głosem , który usłyszał i co jest takiego wyjątkowego w tej personie, że od niej rozpoczyna się ewolucja wewnętrzna Głupca. Bo pamiętamy, że Głupiec spotykając Maga na swej drodze nie stanie się nim ale poniesie w sobie rozwinięty element , który już zawiera. To jest tak jakby doszło do uruchomienia pewnego zespołu danych w tym jego wnętrzu, w tym jego chaosie, , jakby coś się zaczynało szeregować. On poniesie cechę Maga nie stając się jeszcze Magiem. Ale tak samo będzie z kapłanka i tak samo będzie z każdym kogo napotka na swojej drodze. I tak jest w naszym życiu, Spotykając się z kimś kto robi na nas wrażenie, kto staje się na dany moment tym głosem rozrywającym nasza wewnętrzną pustkę czy naszą wewnętrzną ciszę nie staniemy się tym człowiekiem ale poniesiemy jego echo w swojej duszy. I tak też się stanie z naszym Głupcem.
Natomiast kimże jest Mag?
Pamiętacie Państwo z tej historii, którą odczytywałam w poprzednim programie przytoczonej z księgi Zoharu, księgi światła ,że od Bejt rozpoczynało się tworzenie świata. Mag jest drugą literą alfabetu hebrajskiego. Jest pierwszą spółgłoską jako, że Alef był pierwszą i jedyną w formie samogłoska. Bejt znaczy dom ale oprócz tego również oznacza usta. I tutaj jest ta pierwsza informacja, że Mag SA to usta, jest to słowo ale jest to dom dla - dla Alefa. Pamiętamy, że Alef był tchnieniem, był tym nabranym powietrzem przed wypowiedzeniem pierwszego słowa. , które rozpoczyna kreacje świata. I od tej litery rozpoczyna się pierwsze zdanie w świętej księdze. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemie . i Mag jest właśnie tym wymiarem pierwszego podziału jaki się dokonuje. Stąd pomimo ,że jest mu przyporządkowana liczba „1” to defakto niesie w sobie treść „2”. Pierwszy rozłam.
Mag pomimo tego ze jest sygnowany cyfra „1” w talii tarota , bo nasz Głupiec to jest „0” tarotowe, kabalistyczne zero to Mag niesie w sobie informacje „2” , pierwszego podziału, pierwszego rozłamu, pierwszej indywidualizacji jaka następuje na poziomie chaosu, który występował w Głupcu . W tym chaosie Głupiec i reszta to było jedno. Jakby nie personalizował się, nie oddzielał się, był tożsamy z wszystkim co zostało stworzone. Mag jako pierwszy dokonuje podziału na „ jam jest i to co nie jest mną jest poza mną” On również w tej płaszczyźnie pionu i poziomu dokonuje pierwszy raz określenia i podziału na „niebo i ziemie „ na „górę i dół” Jest jakby informacją, że władanie przestrzenia jest to umiejętność wprowadzenie wżycie wiedzy zawartej na górze do kreacji tego co jest na dole. Pierwsza spółgłoska- już jest ta kolejna informacja, - nie samogłoska, nie jednia, ale coś co jest współ. , co jest spółką, co jest podwojeniem występuje zawarte w karcie Maga . Litera Bet oznacza w głębszym poszukaniu – usta, słowo. I tak rozpoczynają się pierwsze wersety świętej księgi. Bereszit – Bara- na początku Bóg stworzył niebo i ziemie I kolejne takie przesłanie – kiedy Bóg starzał świat to po dziesięć kroć powtórzył „stwarzam i to jest dobre” Nie używał nazwy. To co stworzył określał mianem – to – to moje dzieło, to jest dobre, Natomiast nie nadawał swojemu dziełu żadnego charakteru. Pozostawił to dla Maga. Stąd od niego rozpoczyna stwarzanie świata , bo wedle tego przekazu kiedy Adam stanął przed Bogiem Bóg powiedział mu- „stworzyłem świat” a Ty nadaj mu nazwy” I to Adam nadawał nazwy poszczególnym dziełom stwórcy. I takie jest przesłanie ja bym powiedziała ezoteryczne karty Maga . – nazwanie, wysublimowanie, oddzielenie od całości , odpępnienie w pewnym sensie od tego co jest jednią z której wszystko powstało.
Jest tez informacja, że pewien mądry rabin powiedział i tutaj pozwolę sobie zacytować, - „za pomocą bet stworzył Bóg świat, Bara- to jest słowo , za pomocą Bet - go ukarał. – pomieszawszy języki , - bal-wieża, za pomocą Bet- błogosławił go- Beresz-. To są być może do czytania kart niepotrzebne informacje natomiast dla osoby, która stara się zrozumieć tarota , dla osoby6, która stara się zrozumieć siebie, i dla osoby, która stara się zrozumieć po co ktoś stanął na moje drodze, - Bo nie takie pytanie zadajecie państwo?- po co ktoś stanął na twojej drodze- ? żeby Ci coś nazwać, żeby ci coś nazwać po swojemu, żeby coś ci pokazać, żeby zatrzymać Cię a może zainspirować, żebyś miał informacje z którą nie musisz się utożsamić, ale którą niosąc dalej będziesz mógł sprawdzić czy jest to informacja warta niesienia abyś nie był Głupcem , który wszystko wrzuca do swojego worka . I ten worek nie staje się skarbnica jego wiedzy, bo ta wiedza dopiero przepuszczona przez niego w trakcie doświadczeń zaczyna uwalniać go od ciężaru martwej wiedzy i zamieniać w radość wiedzy wypływającej ze środka , która jakby przestaje pozyskiwać. Bo ma ja w swoim wnętrzu i jest tego świadom. Staje się człowiekiem wolnym, staje się wymiarem wolności bo nie musi się już oddzielać od kosmosu. To jest wymiar Katy oczywiście świat gdzie ja i kosmos stanowimy jedno ale żebym doszedł do tego to najpierw ja musze się wyizolować z tego kosmosu, najpierw musze się wyindualizować , najpierw musze nadać swoje nazwy,
Mag jest tym momentem którym następuje podział na „ja i reszta” „moje i nie moje” „na słowo i nazwę która jeszcze nie niesie w sobie treści „ale już powoduje przypisanie, To jest tak że kiedy nadajemy jakiemuś przedmiotowi nazwę to ten przedmiot dla nas będzie stanowił automatycznie określona wartość, , będziemy umieli przyporządkować go do swojego świata, czy jest nam potrzebny czy niepotrzebny. , czy jest nam przydatny czy nieprzydatny, Komunikacja z drugim człowiekiem odbywa się poprzez tożsame nazewnictwo otaczającego świata. Kiedy ludzie się sobą zachwycają?- wtedy kiedy mówią tym samym językiem. , widza rzeczy takimi jakie są, To nie znaczy, że maja identyczne nazwy, ale oni dzielą się swoim nazewnictwem i swoim przypisaniem rozszerzając jednocześnie nasze spektrum postrzegania sytuacji. Mag dla Głupca jest taką nagłą błyskawicą, która rozświetla i powoduje, że Głupiec pierwszy raz zaczyna zauważać to co jego otacza., zaczyna zauważać górę i dół , zaczyna zauważać przedmioty, którymi może zacząć się posługiwać, on jeszcze nie wie do czego ich wykorzysta w swoim życiu, ale o tym będzie mówił mu Mag.
Mag jako ten wymiar podwaliny , kamienia mówi również o tym , ze te katedrę, budujemy od środka ucząc się, myślę, że w przyszłym programie uda mi się powiedzieć państwu co Głupiec wyniesie ze spotkania z Magiem i cóż Mag z tego co ma będzie w stanie zaoferować mu i ofiarować na dalsza drogę .


MAG – II
===================================

Jesteśmy w trakcie zapoznawania się z głównymi bohaterami naszej tarotowej wędrówki Głupca to ja pozwolę sobie przytoczyć pewien fragment książki , którą być może Państwo znacie , ale który bardzo dobrze oddaje charakter Maga. Kimże jest ten Mag dla naszego Głupca? Wiemy kim jest w przesłaniu ezoterycznym, wiemy, że sygnowany jest pierwszą litera od której bóg zaczął stwarzać świat. Ale ,że przed nim wystąpił ten nasz tarotowy Głupiec, z którym Bóg stanowił jedno . Wiemy również ,że Mag jest drugim jakby w kolejności wielkim wtajemniczeniem , ale tez jest drugą litera jeśli chodzi o sygnowanie wibracja. Co to oznacza dla nas? – dla nas to oznacza, że jednia musiała rozpaść się na dwójnię , aby rozpoczęło się wielkie dzieło tworzenia. Teoretycznie scalenie powoduje wzrastanie , natomiast każde scalenie ma na celu powielenie, Jest to dosyć skomplikowane ale jeśli sobie wyobrazimy , że po to mężczyzna się z kobieta spotyka, - aby się scalić. I dzięki temu powstaje nowe Zycie to zaczynamy rozumieć o co chodzi w tym scalaniu a jednocześnie w tworzeniu dwójni. Muszą być dwa elementy i to Mag jest wyznacznikiem tego, że coś co wyrażał sobą Alef , ten Głupiec zawierający w sobie wszystko ale nie usystematyzowany zaczyna rozdzielać się i zaczyna stanowić „ja plus cos alternatywnego”. „ ja i reszta świata”, „ja i wszystko co nie jest mną”. Ta wędrówka Głupca, to zaistnienie Maga na jego drodze jest to pewien przełomowy moment , bo rozpoczyna się pobieranie nauk ale jako jego pierwszy nauczyciel staje Mag. W tamtych czasach cała mądrość wielkiego dzieła mogła zostać spisana na zwyczajnym szmaragdzie. Ale ludzie nigdy nie dawali wiary prostocie. Zaczęli więc pisać traktaty, komentarze, studia filozoficzne. Głosili nawet, że znają drogę lepiej od innych . A co było napisane na szmaragdowej tablicy ?– spytał młodzieniec. Alchemik wyrysował jakieś wzory na piasku, nie zajęło mu to nawet pięciu minut. – Oto co było napisane na szmaragdowej tablicy . Młodzieniec zbliżył się, przeczytał słowa wyryte na piasku - ależ to jakiś zawiły szyfr… - nieprawda- odrzekł Alchemik. To trochę jak jastrzębi lot. Nie można go pojąc samym rozumem. Szmaragdowa tablica jest najprostszą droga wiodącą do duszy świata. Szmaragdowa tablica nie jest tylko wymysłem autora Alchemika. Szmaragdowa tablica rzeczywiście w przekazach ezoterycznych występuje jako spisane kilkanaście punktów Hermesa skierowane do ludzkości. To tajemnica powstania świata, tajemnica jego równowagi i tajemnica harmonijnego istnienia. To właśnie symbol Hermesa jest zamknięty w karcie Maga. Dlatego też w pewnym sensie Mag jako nauczyciel jest tylko i wyłącznie ofiarodawcą słowa, pokazuje górę i dół ale nie opowiada co zawiera. Pokazuje Głupcowi, że jest on i coś na zewnątrz ale nie tłumaczy co. Mówi mu- czyń wolę swą, niech będzie twym jedynym prawem ale czy jedynym? O tym Głupiec przekona się dopiero w zetknięciu z kolejna karta – karta Sprawiedliwości. Nie wypełnia to spotkanie treścią duszy Głupca. Mag jest jak kolorowa reklama. Mag zachwyca, fascynuje, ma zainteresować. , ma zatrzymać Głupca.
Wracając do tego pierwszego spotkania Maga i Głupca. Właściwie Mag nie spotkał Głupca. Mag zaistniał na jego drodze, Mag go zainteresował, Mag swoim pojawieniem zatrzymał go w jakimś bezładnym poszukiwaniu czegoś co jest z przodu. Jeśli przyjrzycie się również karcie Maga to prawidłowo zaznaczona ta karta wskazuje po pierwsze na jedna rzecz- Mag stoi, Mag się nie przemieszcza , w przeciwieństwie do Głupca, który jest manifestacją aktywności zewnętrznej. Stąd Ci z Państwa, którzy być może słyszeli coś o drzewie życia , którzy słyszeli cos- o kolumna drzewa życia, Głupiec stoi na szczycie kolumny aktywnej, ale fizycznie, natomiast Mag stoi na szczycie kolumny tzw. pasywnej – natomiast to nie jest pasywność działania – jest to aktywność wewnętrzna w połączeniu z pasywnością zewnętrzną. Ani jedna ani druga aktywność nie jest wystarczającą. Tę wypadkową daje dopiero umiejętność połączenia tych dwóch przestrzeni, bo aktywność fizyczna , która jest nieukierunkowana właściwie do nikąd nie prowadzi , prowadzi do defilowania bez bliżej określonego celu, i bez bliżej określonego kierunku. I wszystko jest dobrze dokąd nie napotkamy na pierwszą przeszkodę, lub na jakąś pierwszą sytuację życiową , która może nas nie tyle załamać, ale wybić z euforycznego pędu do przodu. Dlaczego?- dlatego, że jeśli nie mamy wyznaczonego celu nie umiemy się odnieść , czy jesteśmy ludźmi zbliżającymi się do sukcesu, czy wręcz przeciwnie-może jesteśmy ludźmi , którzy już ten sukces osiągnęli a może zamiast się przybliżać do tego co dla nas jest wyznacznikiem marzenia do którego podążamy-może się od tego oddalamy. Natomiast sama aktywność wewnętrzna bez przełożenia na działanie jest również pustosłowiem. Co zresztą jest wymiarem karty Maga ale w tym negatywnym aspekcie. Często Państwo słyszycie jak mówię” złotousty” – to jest właśnie jeden z wymiarów tej karty. Złotousty czyli- dużo mówię mało robię, dużo dymu- mało ognia, ale Głupca zdołał ten złotousty zatrzymać.
Co z tego spotkania Głupca z magiem wynikło? –
Ilekroć fizycznie w naszym świecie stajemy na progu takiego spotkania to czy musimy rzeczywiście być bezradni? I czy musimy być chaotyczni? , czy takich Magów na naszej drodze , takich błysków, które nas zatrzymują , słów, które potrafią nas w pewnym momencie wybić z jakiegoś bezładnego podążania w kierunku bliżej nie określonym to tego doświadczamy każdego dnia. Tego doświadczam i ja i tego doświadczacie i Państwo. Każdy , kto żyje każdego dnia doświadcza spotkania z takim Magiem. , z kimś kto wyodrębnia się z szarej masy. , z kimś kto nagle użytymi słowami powoduje, że jakbyśmy z lekka byli oblani wiadrem zimnej wody, stanęli i zaczęli słuchać. Ja powiedziałam , że mag dla Głupca jest formą reklamy. Tak właśnie nas potrafi zatrzymać w tej chwili w XXI wieku reklama i żartem mówiąc w codziennym kładzeniu kart taka również może być informacja zamknięta w karcie Maga- coś co Cie nagle zachwyca, coś co ma wymiar zewnętrzny , coś co jest pewna formą. Pamiętamy, że Bejt- litera, która przypisana jest do karty Maga oznacza dom, w głębszym znaczeniu oznacza usta, słowo. Ale ten dom to jest pewien rodzaj wyartykułowania się Maga do Głupca - „ witaj w domu, witaj w moich progach” witaj w mojej przestrzeni”. Jako , że to czarodziej to może być „witaj w domu magii” .tym Magiem na naszej drodze życiowej może być każdy. Nie każdy może nam ofiarowywać tak głęboką treść jaka niesie ze sobą kabalistyczne, ezoteryczne przesłanie Maga. Wielu z nas napotkało tych magików, tych cudaków, którzy rzeczywiście potrafili nas zadziwić, ale za tym zadziwieniem nie zaistniało nic więcej. Mag nie jest zainteresowany Głupcem. To jest coś co nam się nie mieści w głowie. To jest ten taki moment w którym ja również staje przed Wami dziś kreując ten program – staje w charakterze maga. Ja nie jestem skupiona na Was , bo ja Was nie widzę. Pewien rodzaj takiego przesłania występuje również w tej karcie Maga- „nie widzę Was” - ja widzę tylko intencje , które Was do mnie przysyłają. Stąd w tarocie marsylskim Mag nie patrzy na Głupca. Mag patrzy na to co jest za jego nogami. Jego wzrok jest spuszczony. Tam jest ten domniemany pies, co go gdzieś tam szarpie za nogawkę. A tak naprawdę tam jest ten rodzaj instynktu , który wiedzie Głupca w przyszłość. , te drogę bliżej nie określonym kierunku. To jest w pewnym sensie punktem zainteresowania Maga. Dlaczego? – bo tam zawarty jest ten potencjał, tam to jest zaznaczone jako coś co dla Maga stanowi materiał, i czasami tak jest , że Państwo poszukujecie choćby w sferze duchowej czegoś wyjątkowego , że ludzie jawią Wam się jako cudotwórcy. Tak. Mag to jest ten , który przyniósł wiedzę od Bogów ludziom, to jest ten , który napisał prawa tej sławetnej tablicy gdzie w prostych słowach wyznaczona jest cała filozofia życia. Ona jest tak prosta, że chwilami można by było powiedzieć - „to nie może o to tylko chodzić , bo przecież o tym każdy z nas wie” To co jest nieco inne w tej szmaragdowej tablicy –jest zdanie – które trochę inaczej charakteryzuje się i które Mag jakby wypowiada w stosunku do Głupca . Zdanie które znamy z biblii. „jako na ziemi , tak i w niebie” Do tej pory zawsze nam mówiono ze „jako w niebie tak i na ziemi „, jeśli wyprosisz to tam – dostaniesz to tu, . A to trochę jest nie do końca tak, bo co zbudujesz tu to zostanie Ci przeniesione tam, co ułożysz tu to zostanie ułożone tam, Chrystus powiedział- „idźcie na cały świat , nauczajcie wszystkie narody” , „co zwiążecie tutaj, będzie związane i tam , a co tutaj rozwiążecie , będzie rozwiązane i tam. Jest oczywiście informacja, że to my każdego dnia poszukujemy sposobu w zależności od tego jaki system wartości wyznajemy albo na sprostanie wymaganiom X przykazań. , albo jakiejkolwiek wiary, która pozwala nam ustawiać nam hierarchię ważności ludzi, sytuacji, i emocji w naszym życiu. Ale z drugiej strony to co przedstawia sobą droga Tarota , to co przedstawia sobą kabalistyczne drzewo życia, to co w ogóle kabała przedstawia sobą to jest po pierwsze- nie jak trafić do nieba , jak ułożyć relację my świat duchowy, Nie, nie – kabała uczy nas przede wszystkim jak układać relacje z drugim człowiekiem, Dopiero kiedy tu ułożysz, kiedy tu zastosujesz te proste prawa, w swoim życiu dopiero zostanie cos przeniesione tam. Jeśli nie ułożysz tu na ziemi nie ma takiej opcji , żeby poprzez same prośby do nieba cokolwiek na Ciebie spłynęło. Stąd tez ten wymiar Maga jest bardzo szczególnym wymiarem , bo od tego spotkania Głupiec będzie napotykał jeszcze kilku swoich nauczycieli. I każdego cząstka pozostanie w jego świadomości. Mag dla Głupca , dla każdego z nas może być każdą osoba napotkaną na ulicy. Każdą osoba która pokazuje ze wszystko jest w zasięgu naszych możliwości. Bo właśnie ten Mag pokazał Głupcowi – „spójrz co dasz rade zrobić na ziemi to zostanie pochwalone i powielone w niebie. Pokazuje mu również ze na wszystko co jest dziełem Twojej myśli otrzymujesz przyzwolenie z góry. Nie powstałoby nic w twojej głowie jeśliby nie zaistniał na to plan tam na górze. On trochę zapomina dodać- „wszystko jest Tobie dozwolone ale nie wszystko dla Ciebie dobre. , z każdego czynu zostaniesz rozliczony, On nie mówi o zagrożeniach , on na razie jest jak gospodarz witający Głupca na progu nowego życia ., na progu jego domu, domu świadomej kreacji przyszłości, domu w którym jak wiemy sama litera Bejt jest symbolem tego domu , w którym ten Mag wydaje się bardzo ale to bardzo zadowolony m naszej obecności gospodarzem. Jak to wygląda później będę się starała Państwu opowiedzieć analizując kolejne wtajemniczenia i ich spotkania z naszym Głupcem .
Natomiast co należy zapamiętać: każdy na samym początku, każdy mistrz, każdy przewodnik, każdy nauczyciel będzie jawił nam się jako pewnego rodzaju księga objawień, bo właśnie to ten Mag ofiarował Głupcowi tablicę szmaragdową na której zostały wypisane wszystkie prawa pozwalające tworzyć swoją rzeczywistość . To właśnie ten Mag powiedział Głupcowi, że będzie musiał zejść do wnętrza ziemi i odnaleźć ten kamień filozoficzny - :jeno nie tłumaczył mu jak wygląda ta droga. Dziś nasz Głupiec zachwycił się mocą. Mag pokazując mu te elementy ,którymi włada jawi mu się jako pewien rodzaj osi świata łączącej niebo z ziemią, pozwalającej na to aby człowiek niemalże na obraz i podobieństwo Boga zaczął być panem tworzenia. Oczywiście Mag tworzy. Mag bierze bezpośrednią rolę w akcie stworzenia , nie w jednorazowym incydencie stworzenia , Ta kreatywność, to prawo do nazywania rzeczy , które Bóg ofiarował literze Bejt jest jakby zamienione właśnie w to „nic co nie pojawiło się w twojej głowie, nic co nie znalazło swojej nazwy nie zaistnieje w swoim życiu. Nie jesteś w stanie zdobyć czegoś czego nie potrafisz zamknąć w formie słowa. Stąd ten Mag uczy Głupca- nazywaj, naucz się nazywać to do czego dążysz. , naucz się nazywać to czym dysponujesz, Nasz Głupiec kolejna wiedze wrzuca do worka. Nasz Głupiec kolejne nowe umiejętności gromadzi nie rozumiejąc jak ich używać. , bo Mag nie przekazuje mu recepty. On mu przekazuje prawdę, on mu mówi o tym jak wygląda realizacja siebie w świecie natomiast nie mówi mu o tym ile trudu, ile znoju, ile potu, ile wylanej krwi, ile razy jeszcze będzie się mu wydawało , że dotarł do centrum labiryntu i ile razy jeszcze będzie musiał zmierzyć się z własną pozorną iluminacja. Dopiero całkowicie zrozumie co Mag miał mu do powiedzenia , co mu ofiarowywał w karcie – Odrodzenia. W systemie Adbasz, który jest system odwróconym Mag przyporządkowany, tożsamy jest , ma te sama wartość liczbową co litera Szin. , co litera symbolizująca kartę Odrodzenia , tego odnowienia poprzez ogień. , tego czego Mag na razie mu nie pokazał, . Mag pokazał mu te pasywna aktywność czyli – czynię , mówię, wiem ale nie pokazuję Ci efektu tego mojego czynu. Mag wskazuje mu na 4 elementy, 4 żywioły. , które ma przed sobą na swoim stole ustawione jakby gdzieś w tle informował go ,że „ Twemu życiu przyświecają 4 sfery , bardzo istotne- żadna z nich nie może zostać pominięta. Dopiero kiedy będziesz używał ich 4 zaczniesz tworzyć wokół siebie pełnię i harmonię. Tyle, że tych słów nie użył, tyle, że pokazał mu – patrz – to jest miłość, to jest materia, to jest twój intelekt, to są twoje możliwości . Problem polega tylko na jednej rzeczy, że wszystko w słowach wydaje się być proste. , że my możemy naszych przywódców duchowych, naszych nauczycieli traktować jako wyrocznię , jako gwarancje naszego sukcesu, . Nam może się wydawać tak jak temu Głupcowi, że jeżeli usiądziemy , odprawimy rytuał, użyjemy tych źródeł mocy , które nam ten Mag ofiarowuje – ten puchar, ten denar, ten miecz, ta buławę - to już wszystko zacznie się wokół nas dziać. Natomiast nie rozumiemy ,że coś dokonuje się w innym miejscu i poprzez inne działanie niż tylko użycie fizycznych elementów manifestacji nieba na ziemi- tak moglibyśmy to nazwać.
Mag zaprosił Głupca do nowego świata. Czy on jest bramą? – nie- on jest jego nowym domem .W tym domu będzie musiał Głupiec odnaleźć swoja drogę przejścia. , ustalić , które pokoje jakimi prawami się rządzą, będzie musiał odnaleźć prawdy ale w samym sobie. Kolejne jego spotkanie będzie z Kapłanka.
Dlaczego jest tak istotny ten aspekt Maga w życiu Głupca, że mimo, iż nie pójdzie z nim dalej, Mag zostaje na tym progu, witając kolejnych Głupców, przekazując im kolejne prawdy, pokazując im kolejne możliwości kreacji świata, Dlaczego go nie poprowadzi?- dlatego ,że bez względu na to jaka wiedzą się dzisiaj z państwem nie podzielę – dopiero zrozumienie tej wiedzy, dopiero przymierzenie jej do samych siebie, dopiero uzyskanie pierwszego efektu w postaci fizycznego sukcesu zaczyna powodować, że moje słowa są słowami sprawczymi. Ale żaden w tym mój udział co zrobicie z ta wiedza uzyskiwana każdego dnia w tych programach, uzyskiwana każdego dnia w rozmowach na mojej osobistej linii, czy na spotkaniach osobistych ze mną. Tak w wielu przypadkach witam państwa na progu swojego miejsca gdzie się z Państwem spotykam jak ten Mag, „witaj w domu magii, pokaże ci jakie narzędzia są do twojej dyspozycji, powiem ci używając co możesz uzyskać . Ale czy je użyjesz? Dostałeś wolną wolę to co powoduje, że jesteś wyjątkowy, wśród innych boskich dzieł na ziemi. Poza człowiek żadne więcej zwierzę , żadne więcej stworzenie nie może czynić sobie ziemi poddanej. Oczywiście żywioły manifestują swoja obecność, żywioły uzmysławiają nam jak kruche jest nasze życie, jak niewiele tak naprawdę możemy w obliczu żywiołu ale żywioł jest manifestacja siły nieba. Żywioł sam w sobie nie jest ani oponentem dla człowieka ani nie jest jego sprzymierzeńcem . Ale nawet i te żywioły poprzez użycie odpowiednich narzędzi możemy okiełzać, możemy wyprodukować dzięki nim to co chcielibyśmy osiągnąć. I taki wymiar maja właśnie te emanacje żywiołów zgromadzone na stole maga. Pamiętajcie następna komnata będzie komnata gdzie zasiada Kapłanka. Pani wtajemniczenia, pani milczenia, w przeciwieństwie do Maga nie będzie tak dużo mówiła, nie będzie miała ,aż tak wiele w ofercie, i być może gdyby Głupiec spotkał ja trochę później zrozumiałby , że jej wiedza jest wiedza pozwalająca pójść na skróty. A co to za wiedza i jaka rolę odegra kapłanka w życiu Głupca dowiemy się w następnym programie. Kim jest ta kapłanka, co przypisane jest do karty symbolizującej Kapłankę , czy rzeczywiście to jest nasza papieżyca Joanna tego dzisiaj Głupiec jeszcze nie wie . Narazie kolejna wiedzę wrzucił do worka. Na razie naszprycowany, olśniony, obecnością i słowami Maga myśli, że posiadł już cała receptę, na zbudowanie nowego życia. Tak często i my myślimy, że wchodząc w nowe środowisko , wchodząc w nowe systemy wartości , adaptując coś z zewnątrz nauczymy się tego używać i przez to zmienimy swoje Zycie. Czy tak jest? – o tym przekonamy się w kolejnych programach.

( na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości