28-01-2013, 22:36
Z tego co się naczytałem, doświadczyłem i usłyszałem nasza aura jest największą i pierwszą tarczą która nas chroni przed wpływami... Każdy z nas też słyszał że nasze przedmioty przesiąkają nami, naszą energią i intencją... Dlatego wiele się słyszy opowieści że wnosząc do domu jakieś antyki, nie daj boże maski... zaczyna straszyć. Po prostu te przedmioty niosą w sobie cząstkę właściciela.
Na tej samej zasadzie działają amutety i talizmany - trzeba je naładować, przesiąkają one wtedy nasza wolą, intencją w której je ładujemy, kładziemy w swoim pokoju i domu... Dziury w naszej aurze prowadzą do ataków, nie mając silnej aury nie mamy tym bardziej siły na naładowanie amuletów czy talizmanów...
Dla mnie klucz w dziurce oznacza to i tamto i tak działa - taka jest moja wola i tak się dzieje. Najważniejsza zasada magii i już
Na tej samej zasadzie działają amutety i talizmany - trzeba je naładować, przesiąkają one wtedy nasza wolą, intencją w której je ładujemy, kładziemy w swoim pokoju i domu... Dziury w naszej aurze prowadzą do ataków, nie mając silnej aury nie mamy tym bardziej siły na naładowanie amuletów czy talizmanów...
Dla mnie klucz w dziurce oznacza to i tamto i tak działa - taka jest moja wola i tak się dzieje. Najważniejsza zasada magii i już