26-02-2012, 20:02
Na wizji nie rozmawiałam z Magdaleną Rutkowską.
Zadzwoniłam do niej jak miała dyżur i naprawdę nie żałuję.
Wiadomo, że w ten sposób nie pozbyłam się wszystkich problemów. Twierdzę, że takich sposobów nie ma, życie byłoby wtedy za proste.
Mimo wszystko ta rozmowa poprawiła mi samopoczucie, a to chyba najważniejsze.
Zadzwoniłam do niej jak miała dyżur i naprawdę nie żałuję.
sybilla napisał(a):ja jakos sceptycznie do tego podchdze...
no owszem fajnie by bylo pozbyc sie problemow ale obawiam sie ze tak to by bylo za prosto
ale kusi kusi))
Wiadomo, że w ten sposób nie pozbyłam się wszystkich problemów. Twierdzę, że takich sposobów nie ma, życie byłoby wtedy za proste.
Mimo wszystko ta rozmowa poprawiła mi samopoczucie, a to chyba najważniejsze.