29-02-2012, 16:29
To ja może też co nieco opowiem. Ta historia jest związana i ze mną i z moim synem.
Ok. tydzień po śmierci mojego taty (było to 5 lat temu, mój syn miał wtedy 2 lata). Robiłam obiad, syn był w pokoju i bawił się nowo zakupionym samochodzikiem. Nagle usłyszałam głos mojego brata, pomyślałam co on tu robi i jak się do domu dostał, przecież drzwi zamknięte Wyjrzałam z kuchni, a na wprost drzwi kuchennych miałam wówczas drzwi wejściowe do domu i oczywiście nikogo nie ujrzałam. Od razu wiedziałam, że to tata. I w tym samym momecie, gdy o tym pomyślałam synek zaczął mówić do "kogoś" i opowiadać o samochodziku, który ma i ogólnie chwilę ta rozmowa trwała, tatę słyszałam również. Ale nie wyjrzałam nawet na chwilę, wiedziałam, że jeśli będzie chciał "porozmawiać" ze mną, to przyjdzie do mnie. A on chciał pobyć chwilę ze swoim wnukiem. Potem jak już rozmowa ucichła, poszłam do synka i zapytałam go czy ktoś tu był, odpowiedziała, że dziadzia.
Po kilku dniach, gdy myłam wieczorem dziecko do snu w słuchawce prysznicowej widziałam odbicie taty, uśmiechnęliśmy się tylko do siebie i już więcej tak silnych "kontaktów" nie odczuwałam, jedynie uczucie, że jest "ktoś" obok.
Jeśli chodzi o tarota, to nic poza fantastycznym snem, który przyśnił mi się pierwszej nocy po zakupie Lo ScarabeoBył to sen o zagładzie ludzkości, brak wody pitnej na ziemii, totalny armagedon, a ja z moim mężem byliśmy członkami organizaji, która była bardzo mocno zaangażowana w poszukiwania wody. Naprawdę sen był niesamowity, dodam, że zazwyczaj nie pamiętam snów, a ten był tak wyraźny i dokładny, że do tej pory pamiętam wiele szczegułów i nadal potrafię wiele sobie przypomnieć.
Ok. tydzień po śmierci mojego taty (było to 5 lat temu, mój syn miał wtedy 2 lata). Robiłam obiad, syn był w pokoju i bawił się nowo zakupionym samochodzikiem. Nagle usłyszałam głos mojego brata, pomyślałam co on tu robi i jak się do domu dostał, przecież drzwi zamknięte Wyjrzałam z kuchni, a na wprost drzwi kuchennych miałam wówczas drzwi wejściowe do domu i oczywiście nikogo nie ujrzałam. Od razu wiedziałam, że to tata. I w tym samym momecie, gdy o tym pomyślałam synek zaczął mówić do "kogoś" i opowiadać o samochodziku, który ma i ogólnie chwilę ta rozmowa trwała, tatę słyszałam również. Ale nie wyjrzałam nawet na chwilę, wiedziałam, że jeśli będzie chciał "porozmawiać" ze mną, to przyjdzie do mnie. A on chciał pobyć chwilę ze swoim wnukiem. Potem jak już rozmowa ucichła, poszłam do synka i zapytałam go czy ktoś tu był, odpowiedziała, że dziadzia.
Po kilku dniach, gdy myłam wieczorem dziecko do snu w słuchawce prysznicowej widziałam odbicie taty, uśmiechnęliśmy się tylko do siebie i już więcej tak silnych "kontaktów" nie odczuwałam, jedynie uczucie, że jest "ktoś" obok.
Jeśli chodzi o tarota, to nic poza fantastycznym snem, który przyśnił mi się pierwszej nocy po zakupie Lo ScarabeoBył to sen o zagładzie ludzkości, brak wody pitnej na ziemii, totalny armagedon, a ja z moim mężem byliśmy członkami organizaji, która była bardzo mocno zaangażowana w poszukiwania wody. Naprawdę sen był niesamowity, dodam, że zazwyczaj nie pamiętam snów, a ten był tak wyraźny i dokładny, że do tej pory pamiętam wiele szczegułów i nadal potrafię wiele sobie przypomnieć.