01-11-2021, 21:46
Zygmunt Jan Prusiński
MIASTO PIĘKNYCH KOBIET
Budowałem latami to miasto.
Całe życie zbierałem chrust
by ogniska pachniały i kobiety
wokół w sukienkach i czółenkach.
Nasilała się mgła schodząca z gór.
Pasterz muzykant na fujarce grał
górskim kozom które wdzięczne
rozśpiewały się chóralnie ze mną.
To nic nie szkodzi że moje miasto
maluję wciąż na płaszczyznach snu -
ważne są wolne kobiety wędrujące
między drzewami zapisując swe imiona.
MIASTO PIĘKNYCH KOBIET
Budowałem latami to miasto.
Całe życie zbierałem chrust
by ogniska pachniały i kobiety
wokół w sukienkach i czółenkach.
Nasilała się mgła schodząca z gór.
Pasterz muzykant na fujarce grał
górskim kozom które wdzięczne
rozśpiewały się chóralnie ze mną.
To nic nie szkodzi że moje miasto
maluję wciąż na płaszczyznach snu -
ważne są wolne kobiety wędrujące
między drzewami zapisując swe imiona.