26-01-2011, 15:19
Kapłanka - I
==================
Rozpoczynamy kolejny etap naszej wędrówki a właściwie wędrówki naszego tarotowego Głupca przez kolejne wtajemniczenia wielkich arkan. Tak jak zakończyliśmy poprzedni etap spotkaniem z Magiem , który zatrzymał Głupca w jego bezładnym podążaniu , który spowodował pierwszy taki błysk w świadomości Głupca, który wyodrębnił postać Głupca z całej czasoprzestrzeni z którą jakby był wcześniej scalony . Przychodzi moment gdzie Głupiec chce wniknąć głębiej w to o co Mag my przyobiecał, to co przedstawił mu jako jego możliwości , jako jego potencjał. Ten Mag był duchowym ojcem Głupca jak to zostało ustalone z racji połączenia litery Alef , która symbolizuje Głupca i litery Bejt , która symbolizuje Maga. Można by było powiedzieć, że był to pewien rodzaj duchowego poczęcia się Głupca , bo jego narodziny duchowe nastąpią troszkę później. Natomiast zdecydowanie nastąpiło poczęcie się Głupca. Kolejny jego nauczyciel, kolejna postać z którą musi się zetknąć aby to poczęcie zaczęło się wypełniać treścią, jest Kapłanka. Jest to najbardziej skomplikowana karta ze wszystkich XXI Arkan. Jest to karta , która symbolizuje cos co trudno jest zawrzeć w słowach. Jakichkolwiek Państwo byście nie używali opracowań to wszystko co zostało opisane o Kapłance będzie prawdą i drugiej strony wszystko co zostało o niej napisane będzie próbą zawarcia w słowach tego czego w słowach się zawrzeć nie da. Zanim przejdziemy do tego co takiego Głupiec wyniesie z tego spotkania , czy w ogóle wyniesie, czy uda mu się uzyskać to co chciałby uzyskać a raczej czy uda mu się uzyskać to co Kapłanka ma do zaofiarowania może zapoznajmy się wcześniej z przesłaniem tej karty,
Jest to trzecia litera hebrajskiego alfabetu. Mimo ,że jest to drugi Arkan Wielkich Wtajemniczeń to jest to trzecia litera alfabetu hebrajskiego. Gimel, która oznacza wielbłąda. Ktoś mógłby powiedzieć co ma wielbłąd do tarota. ? Okazuje się ,że ma . Bez względu na to czy akceptujemy czy nie akceptujemy połączenia kart tarota z przesłaniem biblijnym – okazuje się ,że twórca tych kart a później wszyscy kolejni interpretatorzy symboli zawartych na tych kartach odnosili jednak treść ukrytą w obrazku do tego przesłania biblijnego. Jest taki fragment a biblii gdzie Pan mówi – „prędzej wielbłąd wejdzie do królestwa niebieskiego niźli bogacz. „ Jest to podstawowy wymiar tej karty. Dlatego ten Gimel, ten wielbłąd jest tak istotny do zrozumienia , bo Głupiec stając na progu Kapłanki chce od niej uzyskać po raz kolejny słowa. , chce od niej uzyskać po raz kolejny recepty , chce od niej uzyskać to wszystko co wcześniej teoretycznie uzyskiwał od Maga. Natomiast Kapłanka jest pewnego rodzaju „uchem igielnym”. Jest to symbol zrozumienia, jest to symbol wiedzy, ale jest to symbol wiedzy, którą się czuje swoim wnętrzem , a która ilekroć próbujemy ją zawrzeć w słowa tylekroć jest nie tym co przesłanie głębsze rzeczywiście ze sobą niesie. W konstrukcji drzewa życia Kapłanka jest w przedziwnym miejscu usytuowana. Po pierwsze jest usytuowana na szczycie trzeciego środkowego filaru drzewa życia. Tego, który w pewnym sensie łączy ten filar którym poniekąd włada Głupiec, z tym filarem z którym poniekąd włada Mag. Pamiętamy, że te strony drzewa życia nazwaliśmy – aktywna i pasywna. Nie dlatego, że jedna czyni , druga nie. Tylko ze względu na rodzaj manifestacji tej aktywności. Prawa kolumna drzewa życia , której władcą , trudno to nazwać władcą ale której właściciel czy patronat nad nią sprawuje Głupiec jest kolumną aktywnego działania. I tak też jawi nam się ten Głupiec , jako ktoś kto podąża , ktoś się przemieszcza. Głupiec to prawy filar drzewa życia, to władca prawego filaru, aktywności , która jest manifestowana na zewnątrz. Wiemy już, że Głupiec jest chaotyczny wewnętrznie , jest nieukierunkowany ale jego głównym atutem , jego główną zaletą jest ta aktywność , która powoduje, że wkracza na drogę poszukiwania. Lewy filar, którym zawiaduje Mag jest aktywnością pasywną czyli jest przede wszystkim aktywnością wewnętrzną to co symbolizuje sobą Mag będący poniekąd osia tego świata . Stojąc i tylko okazując to czym dysponuje . On tak naprawdę we wszystkich taliach pokazany jest jako ktoś kto jest związany ze swoją podstawą. Ktoś kto nie wykonuje ruchu. Ktoś kto tylko uzmysławia Głupcowi , że są prawa , którymi się rządzi, że są narzędzia , których można użyć , że to wszystko jest w jego władaniu. I mamy ten filar, który w pewnym sensie łączy. Ten filar aktywności pasywnej i filar aktywności aktywnej. Kapłanka stoi na szczycie tego filaru, który łączy te dwa. , który powoduje, że to drzewo życia stoi w pionie, stoi w harmonii. , nie przechyla się na żadną ze stron. Ona jest gwarantem tego, że te dwa rodzaje aktywności sprowadzone do najniższej sefiry zwanej królestwem , tworzą nas tu na ziemi. , pozwalają nam funkcjonować , gdzie my jako ludzie żywi zaczynamy tak naprawdę kreować ten świat dookoła siebie. Ale ,żeby ten świat nie został zwichnięty w żadną ze stron, żeby byśmy my nie byli nadmiernie aktywni , bez treści ukierunkowanej. I abyśmy my nie byli wypełnieni treścią , która nie znajduje formy działania na zewnątrz to musi nastąpić to połączenie, to wypełnienie od wewnątrz wiedzą , która nie pochodzi z księgi. Jeśli ktoś z Państwa ma tarota marsylskiego i to im mniej udziwniony tym lepiej a przede wszystkim ten. Który nie jest udziwniony bo na późniejszych kartach, na tych nowych wariacjach na temat tarota w tej chwili wielu szczegółów nie ma ., które stanowią istotę zrozumienia przesłania czy zawartości ezoterycznej danej karty, wiele tali skupione jest przede wszystkim na tym aspekcie wróżebnym, na tym aspekcie przesłania tu i teraz, natomiast my tutaj kroczymy droga transformacji wewnętrznych, zrozumienia i stad dobrze jest dysponować tym pierwowzorem na którym te zasadnicze istotne rzeczy są bardzo wyraźnie zaznaczone. Kapłanka w tarocie marsylskim siedzi w tiarze. Głupiec miał poniekąd zaznaczony w sobie drzewo życia czyli ten chaos, to takie niesprecyzowanie, ale to był a pierwsza informacja, że wszystko co jest potrzebne do tej podróży, wszystko co jest potrzebne do tego abyś nie tylko był wartością równą karcie Świata ale nabrał wymiaru karty Świata czyli tej pełni, tej harmonii, tego usystematyzowania , które nie zamyka nas w skorupie, ale , które wręcz przeciwnie pozwala nam realizować się zgodnie z tym kim jesteśmy wewnątrz nie naruszając żadnych systemów zewnętrznych.
Mag w pewnym sensie to drzewo życia, które stanowi treść kart tarota – o tym należy pamiętać, że karty tarota są w kontekście drzewa życia , które jest wypełnieniem tych kart , jakimś przesłaniem, takim głębszym przesłaniem. Które powoduje, że one maja takie a nie inne znaczenie. Mag ten system sefiry drzewa życia ma zaznaczony przed sobą. Ma tez w pewnym sensie rozrzucony. Jest ono zaznaczone jako ten jego stół , jako te jego nogi, jako to co na stole się znajduje , jako to czym on włada, jeśli chodzi o używalność prawd nieba i ziemi. Do tego aby kreować wokół siebie swoją rzeczywistość.
Kapłanka w tarocie marsylskim symbolikę zawartą w drzewie życia ma właśnie zaznaczoną na swojej tiarze. Jeśli dokładnie przyjrzycie się Państwo karcie okazuje się, ze nie zle zrobiono zdjęcie, i dlatego tiara jest ucięta. Jest to jedyna karta w całej talii , jedyna postać w całej talii, jedyne obraz, który w pewnym sensie wykracza poza kartę. , wykracza poza przestrzeń nazwaną, wykracza poza ramę w obrębie której możemy czemuś nadać miano. , nadać nazwę. To jest właśnie nie przypadek , jest to głębsze przesłanie tego , że szczyt drzewa życia, który jest zawarty w symbolice na tej tiarze kapłanki sięga poza ten wymiar ludzki. Chodzi przede wszystkim o to , że mądrość , która czerpie Kapłanka, mądrość, którą niesie w sobie , to co ją wypełnia jest rzeczywiście z najwyższej sefiry, sefiry boskiej emanacji.
Kapłanka jest władczynią stoi naszczycie tego środkowego filaru , który jest połączeniem prawego i lewego, aktywności i takiej ja bym powiedziała aktywnej pasywności czy pasywnej aktywności. Ona jest tym czymś co powoduje , że dzieło ma treść, charakter. Mag był słowem , Głupiec był tym nabranym oddechem tuż przed wypowiedzeniem słowa, więc jeśli byśmy w tej hierarchii patrzyli jak to się to się uzupełnia, jak to się wypełnia i w jaki sposób tworzy się charakter kolejnej karty , bo Kapłanka ma w sobie to co zawierał Mag i Głupiec i ona ma również w sobie to co będzie zawierała w sobie Cesarzowa. Natomiast Głupiec już miał w sobie to czym dysponował Mag a Mag musi mieć w sobie to co wyraża sobą Kapłanka. Czyli nie ma takiego oderwania pt – x, y , każda litera z innego alfabetu, niby to samo znaczy ale nie maja ze sobą spójności , łączności, to nie do końca tak, to jakby jest absolutne przemieszanie. Kapłanka wytwarza ten trzeci element. , ten tak zwany układ trójcy, która jest dynamicznym momentem rozwoju. I tak jak mówię, Głupiec był oddechem , który symbolizował, że za chwilę nastąpi kreacja w słowie. Mag był tym słowem – pamiętamy – bereszit - bara- Kapłanka jest ta treścią, która powoduje , że słowo ma wartość a nie jest pustym wyrazem. Kapłanka powoduje, że wypełnione słowo nabiera pewnego rodzaju mocy sprawczej . ona bardzo różni się od tego co Mag miał w ofercie. Kiedy Głupiec staje przed nią ona jest milczeniem. Tak jak Mag zatrzymał Głupca słowem , błyskiem, iluminacja , zainteresował go, przykuł jego uwagę tak Kapłanka po raz kolejny przykuwa jego uwagę i zatrzymuje go w pędzie za słowami milcząc, Ona jest bardzo różna od Maga. Ona jest treścią tego co Mag sobą przedstawiał. Bez Kapłanki Mag jest magikiem. , jest kuglarzem, jest sztukmistrzem i właściwie to co robi nie ma żadnego charakteru. Jest zabawą i jest w pewnym sensie powierzchowną pseudo kreacją. Dopiero jeśli zawiera Mag w sobie Kapłankę w jej wymiarze dopiero zaczyna być kreatorem. Kapłanka jako ta treść słowa jest również tą treścią, która spływa z góry, która nie jest zapożyczona, której nie do końca można nazwać słowa, która musi wypełnić słowo . Wymiar karty kapłanki jest to pewnego rodzaju intencja dzieła, które w słowach zaczyna kreować Mag. Stąd spotkanie Głupca z tą Kapłanką jest bardzo nietypowym spotkaniem , bo jak wytłumaczyć to, jak wytłumaczyć, że wszystko co robisz możesz robić ale dopiero kiedy przesiejesz to przez własne serce. ,że tak naprawdę takim wyznacznikiem czy Twoje dzieło jest wielkie czy jest nikczemne to jest ten wyznacznik serca. Kapłanka jest również drogą, bo jest to oczywiście również droga. łączącą tą najwyższą sefirotę czyli tę boska emanacje z kolejną sefirą, sefirą którą możemy nazwać sercem, miłością, To jest taki pomost łączący ten szczyt naszego nieba, szczyt naszego istnienia, tego istnienia , którego nie da się zawrzeć w słowie z tym co nas wypełnia. Jeśli byśmy chcieli zobrazować ten charakter Kapłanki to jeszcze osoby, które zajmują się tarotem i chcą tarota zrozumieć, nie chcą się nauczyć , że np. 2 puchary plus Papież to znaczy to czy to… tylko chcą zrozumieć dlaczego tak się zadzieje , jakie jest tło tego wydarzenia, - na pewno niejednokrotnie takie osoby sięgały po to drzewo życia. , po te 10 stacji po których kroczymy z jednej strony sprowadzeni na ziemię a z drugiej strony z tej ziemi podążający z powrotem do tego świata boskiego. Jest w drzewie życia jeszcze 11-ta sefirota nazywająca się Dat, którą określa się jako otchłań. , jako wiedza. Kapłanka jest mostem nad ta otchłanią. Wiadomo, że wiedza jest czymś w czym można utonąć. Wiedza w pewnym momencie jest naszym złotem i potrafi być naszą kulą u nogi. I Kapłanka jakby chciała Głupcowi tym swoim milczeniem powiedzieć „ nie wszystko złoto co się świeci”. „nie tylko słowa kreują rzeczywistość” Rzeczywistość musi być kreowana zgodnie z wyższym boskim planem. Nie wszystko da się policzyć. Nie wszystko da się zapisać. Jest takie piękne sformułowanie- „wybieraj mądrze” .Jest „orzeł i wąż” jest „miłość i miłość” – wybieraj mądrze. Mag do Głupca mówił- „czyń wolę swą „ niech będzie twym jedynym prawem. Kapłanka swoja postawa mówi- „jest prawo wyższe, prawo ponad Toba , ponad de mną, ponad Magiem, ponad wszystkim co jest tutaj. Czy chcesz czy nie zaczynasz być odpowiedzialny za wszystko co w życiu zrobisz. Kapłanka jest system wiedzy. Jest ona sama w sobie wiedzą. Jest tym kanałem po którym spływa wyższe natchnienie. Stąd ona nie mówi , ona jakby zwraca się swoją postawa di Głupca pt; poczekaj, zatrzymaj się, masz do wszystkiego prawo tylko czy to jest dla ciebie dobre? Masz prawo ale jest jeszcze cos ponad Toba , ponad de mną , jest system prawa, który uruchamiasz czy to się ci podoba czy nie, jest prawo boskie. Głupiec nie rozumie tego do końca. , bo ona nie może mu tego nazwać w słowach. Jak wytłumaczyć komuś jakie mogą przyjść następstwa twoich działań. To tak jak Państwo przychodząc na spotkania osobiste pytacie- a jeżeli zrobię to i tamto to co mnie czeka? - czeka Cie rachunek za Twój czyn, rachunek, który trudno jest wymierzyć w ludzkim systemie, rachunek, który jest robiony na górze , to co przyjdzie nie będzie nieadekwatne. , będzie dokładnie zgodne z Twoją pseudo zasługą, Jeśli posuwasz się do jakiegoś czynu , wszystko ma jakiś rachunek tylko Kapłanka ponieważ mówi o prawie wyższym , prawie kosmicznym nie może tego nazwać w słowach. Nie może powiedzieć –zapłacisz grzywnę, nie może powiedzieć– będziesz zamknięty w więzieniu, nie może powiedzieć- stracisz zdrowie, Ona nie może powiedzieć, bo ona wie, że taki rachunek, zostanie wystawiony ale ona nie wie jak będzie się ten rachunek realizował w życiu Głupca.
Kapłanka – II
======================
W dniu dzisiejszym będę kontynuowała opowieść o spotkaniu Głupca z Kapłanką, z ta najprzedziwniejszą karta Wielkich Wtajemniczeń. Co do której tak naprawdę nikt nie umie podać definicji jedynie słusznej, ostatecznej i zamkniętej w formie. Jeśli przyglądamy się tej karcie, jeśli zastanawiamy się jaki jest jej przekaz , jakie jest jej przesłanie to każda nasza myśl, będzie zawierała pewien element niedosytu, pewien element tajemnicy i pewien element niepewności czy rzeczywiście mój wniosek odnośnie tej karty jest wnioskiem prawidłowym.
Kapłanka jako trzecia karta Wielkich Wtajemniczeń , jako trzecia litera hebrajskiego alfabetu jest zawiera w sobie również tę najistotniejszą informacje, że tak jak wspominałam Państwu w systemie odwróconym , w systemie Adbasz jest ona tożsama z karta 19. , z kartą Słońca. I Głupiec gdyby to wiedział , Głupiec gdyby nie próbował zadawać pytań, gdyby pokierował się tylko intuicja miałby dostęp do pewnego rodzaju skrótu. , którym jest Kapłanka ( skrótu w cudzysłowie) bo Kapłanka to droga na drzewie życia rozpięta trochę w formie mostu. Pomiędzy ta najwyższą sefirą mówiąca o lśnieniu , o tym takim zjednoczeniu się z absolutem a jednocześnie sefirą z której wychodzi to pierwsze tchnienie zapoczątkowujące tworzenie się świata realnego, świata materialnego. Za nią schowana jest sefira Dat , która jest sefirą ukrytą, sefirą trudną do wejścia w nią, do przetworzenia tego co jest w niej zawarte . bo Dat znaczy otchłań. Otchłań jest symbolem wiedzy. Wiedza jest taka otchłanią. Kapłanka jest tym pomostem ponad ta sefirą , która pozwoliłaby dojść na skróty do momentu tego naszego tarotowego Słońca. , do tej informacji o tym ,że wszystko na końcu będzie pozytywne, odnajdziesz to czego szukasz. Odnajdziesz ten kamień filozoficzny ale Kapłanka nie może powiedzieć o tym Głupcowi, nie może , bo sama w sobie jest symbolem światła , właściwie sama w sobie jest światłem fizycznej postaci, jest tą zasłoną, która oddziela Głupca rozbieganego, zachłyśniętego informacjami uzyskanymi od Maga . który mógłby tak jak przysłowiowa ćma spalić się w płomieniu te światłości , tej jasności , tego olśnienia. Chciałby zabrać tam wszystko. Kapłanka poprzez swoje milczenie, poprzez ten symbol księgi , którą trzyma na kolanach – nawet nie wiadomo czy ona ja czyta, nie wiadomo czy ona chce cos powiedzieć Głupcowi - jest jakby zawieszona pomiędzy słowami. Jest jakby momentem przerwy pomiędzy jednym zdaniem a drugim , który to moment przerwy tak naprawdę nadaje pełnego charakteru całej wypowiedzi.
Jest takie bardzo piękne zdanie , które doskonale charakteryzuje wymiar Kapłanki. „milczenie jest najwyższą formą myśli i dopiero wydobywając na światło dnia jej mierny ślad odnajdziemy swoje miejsce w otaczającym nas absolucie. .
Co Kapłanka wnosi w całą tę wędrówkę Głupca?
Problem Kapłanki i Głupca polega na jednej rzeczy. Ona nie może wyjawić mu tajemnicy. Samo przesłanie karty Kapłanki jest to tajemnica. Jest to rodzaj tajemnicy tak jak właśnie ten werset z pisma świętego – „prędzej wielbłąd wejdzie do królestwa niebieskiego niźli bogacz.” Jest jakby pewnego rodzaju tajemnicza informacja . Ilekroć w rozkładzie się pojawia ta karta ona zawsze wskazuje na to , że coś kosztem czegoś. , że będziesz musiał z czegoś zrezygnować, że coś powinieneś odrzucić. Po drugiej stronie tej zagadki jest szczęście. Po drugiej stronie tej zagadki jest Twoje miejsce szczęśliwe na ziemi. Ale, żeby tam się dostać musisz z czegoś zrezygnować. I nie jest to forma poświęcenia czegoś. Jest to forma odrzucenia balastu, który do niczego nie jest Ci potrzebny. Kapłanka swoim milczeniem próbuje zwrócić uwagę Głupca na jedna rzecz i nie mogąc tego ująć w słowach , bo jakże ona ma mu wytłumaczyć skoro ona sama wie , że wiedza przeczytana z książek, wiedza powiedziana przez kogoś jest wiedzą martwą. Wiedza doświadczenia jest dopiero tą gnozą. , tym rozeznaniem, tym co do końca naszych dni jest treścią naszej duszy , naszego serca. , co nas nie zawiedzie. Ile razy pytamy kogoś to ktoś może wypowiadać opinię na temat danej sytuacji w zależności od tego jego nastroju, w zależności od tego co się dzieje w jego życiu , Natomiast ta prawda absolutna , która wynika tylko i wyłącznie z doświadczenia czegoś, z doświadczenia siebie, w swoim życiu, z rozpoznania własnego prawdziwego „ja” jest wiedzą, która nas nigdy nie zawiedzie. , nie omami, nie doprowadzi do sytuacji , w której będziemy mogli mieć pretensje do kogoś z boku, że nam coś źle przekazał. Kapłanka jako ta na progu , której staje Głupiec musi milczeć , bo tak naprawdę powinna mu powiedzieć – „to czego szukasz jest w Tobie” „to co próbujesz zgromadzić jest tym co powinieneś odrzucić” , Musisz przejść, musisz zmierzyć się ze swoim wyobrażeniem o sobie, o swoich możliwościach i o swoim życiu. , musisz to skonfrontować z rzeczywistością. Jak mam Ci wytłumaczyć prawa kosmiczne?, jak mam Ci wytłumaczyć prawa boskie ? jeśli tego się nie da nazwać słowami. Kapłanka jest tym światłem na które Głupiec patrzy ale którego tak naprawdę nie może do końca dostrzec. Kapłanka jest tą zasłoną czasu , która nie stanowi bariery. , ale która nie wyrzuca z siebie fontanny zapraszających słów, nie gestykuluje zachęcająco tak jak Mag, Ona po prostu jest. Ona sama w sobie jest już ogromną wiedzą i Głupiec przyzwyczajony do słów oczekuje słów od Kapłanki. Natomiast jego lekcja przy Kapłance jest to lekcja, którą moglibyśmy nazwać „niebo zdobywa się szturmem” „prawdę powolnym do niej dochodzeniem”. I dlatego Kapłanka nie może mu opowiedzieć o całej drodze jaka jest przed nim . Dlatego przy narodzinach Alefowi anioł odebrał pamięć zasłaniając oczy skrzydłem , aby poprzez doświadczenie siebie odnalazł siebie. Aby poprzez wewnętrzne transformacje , aby poprzez konfrontację tego co świat mówi – świat czyli Mag – mógł zrozumieć kim naprawdę jest. Nie kim się jawi, nie kim się wydaje, nie kim widzi go ktoś, ale kim naprawdę jest. Tego szuka każdy z nas. Bardzo często w kryzysowych momentach swojego życia zadajemy sobie pytanie – Kim ja właściwie jestem ? – po co właściwie tutaj przyszedłem, w którą stronę mam teraz iść? Żeby moje życie nabrało sensu? No w tym momencie tak jak śpiewał zespół 2+1 – „idź ciągle idź w stronę słońca” – bo po drugiej stronie Kapłanki to słońce , ta litera Resz, właściwie tuż przed pełnią zjednoczenia się z absolutem jest dokładnie metą podróży Głupca. On dziś tego nie wie, on to przeczuwa . Ta Kapłanka jest też dla Głupca takim wymiarem „ ja wiem ,że Ona jest ważna, ja wiem, że gdyby … ale właśnie gdyby co?- gdyby wypowiedziała – gdyby wypowiedziała znowu wrzuciłbyś kolejne słowa do swojego worka i pomaszerował dalej. Trochę tak jak ten osiołek z Pacanowa , który się wybiera w dalszą podróż. Kapłanka poprzez zamilknięcie , poprzez siłę słowa niewypowiedzianego jest tym pierwszym dzwonkiem, który pojawia się gdzieś w tyle głowy u Głupca z informacja „nie wszystko złoto co się świeci” „nie słowa są ważne ale Twoja umiejętność rozeznania się w tym , które z tych słów są istotne. Nie wiedz książkowa jest ważna ale twoje przeżycia , twoje doświadczenia i rozeznanie , które wynosisz z własnego doświadczenia. Pozwala Ci później nie zgubić drogi, pozwala Ci oddzielić ziarno od plew. Jeszcze nie raz Głupiec będzie myślał, że dotarł już do słońca. Jeszcze nie raz bardzo wysoko podniesie głowę i będzie myślał, że „czyń wolę swą niech będzie twym jedynym prawem , „, Jest to dokładnie to co przyobiecał mu Mag i co obowiązuje w jego życiu. Ale ilekroć zderzy się z prawem z jednej strony tym ludzkim, które wyznaczy mu Cesarzowa i Cesarz , z drugiej zaś strony z tym prawem kosmicznym o którym informowała go już Kapłanka ale którego nie pozamykała w słowach . Jako osoby wierzące moglibyśmy powiedzieć – Dekalog. Kapłanka jest manifestem dekalogu. Są prawa, rządz się tymi prawami . Mag powiedział- „jakie prawo stworzysz takie będzie obowiązywało” Cesarzowa i Cesarz pokażą , że tylko Ci się tak wydawało. Są normy , które są niezbędne. Ale dziś ten Głupiec cały czas myśli , że Kapłanka jest dziwadłem, że Kapłanka jest kimś kto nie chce mu dać, A to nieprawda, ona daje mu to co ma najcenniejszego. Moment zatrzymania, moment przerwy pomiędzy słowami, który powoduje, że zdanie , że treść jest dokładnie przekazem jaki powinien nastąpić. Czasami właśnie milczenie ma największy przekaz kiedy słowa są jałowe. Kiedy mówimy o absolucie jakichkolwiek słów byśmy nie użyli to tylko i wyłącznie opowiemy o naszym wyobrażeniu. Nie opowiemy czym jest ten absolut. Nie opowiemy czym jest szczęście, opowiemy tylko o tym czym dla nas jest szczęście. I w takich momentach to milczenie Kapłanki jest najsilniejszym środkiem przekazu. Co nam przeszkadza w prawdziwym oświeceniu? Co blokuje nas przed tym , abyśmy mogli poczuć ten nasz związek z absolutem? Abyśmy mogli poczuć, że to wszystko co nas wypełnia jest dokładnie tym wszystkim całym budulcem , którego należy użyć do tworzenia siły własnego wnętrza. Tak naprawdę w oświeceniu przeszkadza nam oślepienie. A może inaczej –zaślepienie. , zachłyst, wyobrażenie o sobie, Moment w którym uzyskujemy cos i popadamy w euforie, i ten moment w , którym brak nam czasu na pewnego rodzaju refleksje. Czasami jest tak, że dostajemy to o co żeśmy prosili , to do czego żeśmy dążyli, to czego żeśmy pragnęli i jesteśmy jak ten Głupiec nadal w spędzie poszukując. Jak powiedzieć to jest to co dla Ciebie najlepsze? – nie można , o tym każdy z nas musi się przekonać sam. I to oślepienie , które nastąpi później dziś przed tym oślepieniem Kapłanka chroni Głupca. Być może to oślepienie w tej drugiej stacji mogłoby zabić Głupca . Kiedy Pan stworzył niebo, ziemię i wszystko co na tej ziemi żyje, kiedy poprosił Adama , aby nadał imiona temu co zostało stworzone zapytał na końcu czy jest zadowolony, czy teraz jest wszystko dobrze. I Adam powiedział- tak, ale nie mam podpory. Nie mam podpory znaczyło nie mam tego kogoś kto jest moim wypełnieniem. Mam konie, mam ptaki, mam ryby, mam drzewa , mam pola, mam wszystko czemu nadałem imię, wszystko czego mogę użyć ale w tym wszystkim jestem sam. I wtedy Pan uśpił Adama i stworzył mu kobietę. Kapłanka jest energią dopełniającą Maga. Kapłanka jest tą podporą. Kapłanka jest jako władczyni tego środkowego filaru tą osią która powoduje, drzewo życia nie przechyla się na żadną ze stron. To jest ta pierwsza energia żeńska , która połączona z energią męską , z energią Maga daje pełnię, harmonię. Słowo pełne treści , słowo przerwane milczeniem niesie dopiero prawdziwą wartość wypowiedzi. Kapłanka jest światłem i ciałem światła. A jednocześnie jest tą zasłoną, która chroni Głupca przed oślepieniem. Dziś on jeszcze nie wie jak wiele informacji od niej otrzymał. Być może będzie sobie o nich przypominał kiedy będzie przedzierał się przez kolejne swoje doświadczenia aby dotrzeć do tego słońca, które przyobiecuje mu w milczeniu Kapłanka
==================
Rozpoczynamy kolejny etap naszej wędrówki a właściwie wędrówki naszego tarotowego Głupca przez kolejne wtajemniczenia wielkich arkan. Tak jak zakończyliśmy poprzedni etap spotkaniem z Magiem , który zatrzymał Głupca w jego bezładnym podążaniu , który spowodował pierwszy taki błysk w świadomości Głupca, który wyodrębnił postać Głupca z całej czasoprzestrzeni z którą jakby był wcześniej scalony . Przychodzi moment gdzie Głupiec chce wniknąć głębiej w to o co Mag my przyobiecał, to co przedstawił mu jako jego możliwości , jako jego potencjał. Ten Mag był duchowym ojcem Głupca jak to zostało ustalone z racji połączenia litery Alef , która symbolizuje Głupca i litery Bejt , która symbolizuje Maga. Można by było powiedzieć, że był to pewien rodzaj duchowego poczęcia się Głupca , bo jego narodziny duchowe nastąpią troszkę później. Natomiast zdecydowanie nastąpiło poczęcie się Głupca. Kolejny jego nauczyciel, kolejna postać z którą musi się zetknąć aby to poczęcie zaczęło się wypełniać treścią, jest Kapłanka. Jest to najbardziej skomplikowana karta ze wszystkich XXI Arkan. Jest to karta , która symbolizuje cos co trudno jest zawrzeć w słowach. Jakichkolwiek Państwo byście nie używali opracowań to wszystko co zostało opisane o Kapłance będzie prawdą i drugiej strony wszystko co zostało o niej napisane będzie próbą zawarcia w słowach tego czego w słowach się zawrzeć nie da. Zanim przejdziemy do tego co takiego Głupiec wyniesie z tego spotkania , czy w ogóle wyniesie, czy uda mu się uzyskać to co chciałby uzyskać a raczej czy uda mu się uzyskać to co Kapłanka ma do zaofiarowania może zapoznajmy się wcześniej z przesłaniem tej karty,
Jest to trzecia litera hebrajskiego alfabetu. Mimo ,że jest to drugi Arkan Wielkich Wtajemniczeń to jest to trzecia litera alfabetu hebrajskiego. Gimel, która oznacza wielbłąda. Ktoś mógłby powiedzieć co ma wielbłąd do tarota. ? Okazuje się ,że ma . Bez względu na to czy akceptujemy czy nie akceptujemy połączenia kart tarota z przesłaniem biblijnym – okazuje się ,że twórca tych kart a później wszyscy kolejni interpretatorzy symboli zawartych na tych kartach odnosili jednak treść ukrytą w obrazku do tego przesłania biblijnego. Jest taki fragment a biblii gdzie Pan mówi – „prędzej wielbłąd wejdzie do królestwa niebieskiego niźli bogacz. „ Jest to podstawowy wymiar tej karty. Dlatego ten Gimel, ten wielbłąd jest tak istotny do zrozumienia , bo Głupiec stając na progu Kapłanki chce od niej uzyskać po raz kolejny słowa. , chce od niej uzyskać po raz kolejny recepty , chce od niej uzyskać to wszystko co wcześniej teoretycznie uzyskiwał od Maga. Natomiast Kapłanka jest pewnego rodzaju „uchem igielnym”. Jest to symbol zrozumienia, jest to symbol wiedzy, ale jest to symbol wiedzy, którą się czuje swoim wnętrzem , a która ilekroć próbujemy ją zawrzeć w słowa tylekroć jest nie tym co przesłanie głębsze rzeczywiście ze sobą niesie. W konstrukcji drzewa życia Kapłanka jest w przedziwnym miejscu usytuowana. Po pierwsze jest usytuowana na szczycie trzeciego środkowego filaru drzewa życia. Tego, który w pewnym sensie łączy ten filar którym poniekąd włada Głupiec, z tym filarem z którym poniekąd włada Mag. Pamiętamy, że te strony drzewa życia nazwaliśmy – aktywna i pasywna. Nie dlatego, że jedna czyni , druga nie. Tylko ze względu na rodzaj manifestacji tej aktywności. Prawa kolumna drzewa życia , której władcą , trudno to nazwać władcą ale której właściciel czy patronat nad nią sprawuje Głupiec jest kolumną aktywnego działania. I tak też jawi nam się ten Głupiec , jako ktoś kto podąża , ktoś się przemieszcza. Głupiec to prawy filar drzewa życia, to władca prawego filaru, aktywności , która jest manifestowana na zewnątrz. Wiemy już, że Głupiec jest chaotyczny wewnętrznie , jest nieukierunkowany ale jego głównym atutem , jego główną zaletą jest ta aktywność , która powoduje, że wkracza na drogę poszukiwania. Lewy filar, którym zawiaduje Mag jest aktywnością pasywną czyli jest przede wszystkim aktywnością wewnętrzną to co symbolizuje sobą Mag będący poniekąd osia tego świata . Stojąc i tylko okazując to czym dysponuje . On tak naprawdę we wszystkich taliach pokazany jest jako ktoś kto jest związany ze swoją podstawą. Ktoś kto nie wykonuje ruchu. Ktoś kto tylko uzmysławia Głupcowi , że są prawa , którymi się rządzi, że są narzędzia , których można użyć , że to wszystko jest w jego władaniu. I mamy ten filar, który w pewnym sensie łączy. Ten filar aktywności pasywnej i filar aktywności aktywnej. Kapłanka stoi na szczycie tego filaru, który łączy te dwa. , który powoduje, że to drzewo życia stoi w pionie, stoi w harmonii. , nie przechyla się na żadną ze stron. Ona jest gwarantem tego, że te dwa rodzaje aktywności sprowadzone do najniższej sefiry zwanej królestwem , tworzą nas tu na ziemi. , pozwalają nam funkcjonować , gdzie my jako ludzie żywi zaczynamy tak naprawdę kreować ten świat dookoła siebie. Ale ,żeby ten świat nie został zwichnięty w żadną ze stron, żeby byśmy my nie byli nadmiernie aktywni , bez treści ukierunkowanej. I abyśmy my nie byli wypełnieni treścią , która nie znajduje formy działania na zewnątrz to musi nastąpić to połączenie, to wypełnienie od wewnątrz wiedzą , która nie pochodzi z księgi. Jeśli ktoś z Państwa ma tarota marsylskiego i to im mniej udziwniony tym lepiej a przede wszystkim ten. Który nie jest udziwniony bo na późniejszych kartach, na tych nowych wariacjach na temat tarota w tej chwili wielu szczegółów nie ma ., które stanowią istotę zrozumienia przesłania czy zawartości ezoterycznej danej karty, wiele tali skupione jest przede wszystkim na tym aspekcie wróżebnym, na tym aspekcie przesłania tu i teraz, natomiast my tutaj kroczymy droga transformacji wewnętrznych, zrozumienia i stad dobrze jest dysponować tym pierwowzorem na którym te zasadnicze istotne rzeczy są bardzo wyraźnie zaznaczone. Kapłanka w tarocie marsylskim siedzi w tiarze. Głupiec miał poniekąd zaznaczony w sobie drzewo życia czyli ten chaos, to takie niesprecyzowanie, ale to był a pierwsza informacja, że wszystko co jest potrzebne do tej podróży, wszystko co jest potrzebne do tego abyś nie tylko był wartością równą karcie Świata ale nabrał wymiaru karty Świata czyli tej pełni, tej harmonii, tego usystematyzowania , które nie zamyka nas w skorupie, ale , które wręcz przeciwnie pozwala nam realizować się zgodnie z tym kim jesteśmy wewnątrz nie naruszając żadnych systemów zewnętrznych.
Mag w pewnym sensie to drzewo życia, które stanowi treść kart tarota – o tym należy pamiętać, że karty tarota są w kontekście drzewa życia , które jest wypełnieniem tych kart , jakimś przesłaniem, takim głębszym przesłaniem. Które powoduje, że one maja takie a nie inne znaczenie. Mag ten system sefiry drzewa życia ma zaznaczony przed sobą. Ma tez w pewnym sensie rozrzucony. Jest ono zaznaczone jako ten jego stół , jako te jego nogi, jako to co na stole się znajduje , jako to czym on włada, jeśli chodzi o używalność prawd nieba i ziemi. Do tego aby kreować wokół siebie swoją rzeczywistość.
Kapłanka w tarocie marsylskim symbolikę zawartą w drzewie życia ma właśnie zaznaczoną na swojej tiarze. Jeśli dokładnie przyjrzycie się Państwo karcie okazuje się, ze nie zle zrobiono zdjęcie, i dlatego tiara jest ucięta. Jest to jedyna karta w całej talii , jedyna postać w całej talii, jedyne obraz, który w pewnym sensie wykracza poza kartę. , wykracza poza przestrzeń nazwaną, wykracza poza ramę w obrębie której możemy czemuś nadać miano. , nadać nazwę. To jest właśnie nie przypadek , jest to głębsze przesłanie tego , że szczyt drzewa życia, który jest zawarty w symbolice na tej tiarze kapłanki sięga poza ten wymiar ludzki. Chodzi przede wszystkim o to , że mądrość , która czerpie Kapłanka, mądrość, którą niesie w sobie , to co ją wypełnia jest rzeczywiście z najwyższej sefiry, sefiry boskiej emanacji.
Kapłanka jest władczynią stoi naszczycie tego środkowego filaru , który jest połączeniem prawego i lewego, aktywności i takiej ja bym powiedziała aktywnej pasywności czy pasywnej aktywności. Ona jest tym czymś co powoduje , że dzieło ma treść, charakter. Mag był słowem , Głupiec był tym nabranym oddechem tuż przed wypowiedzeniem słowa, więc jeśli byśmy w tej hierarchii patrzyli jak to się to się uzupełnia, jak to się wypełnia i w jaki sposób tworzy się charakter kolejnej karty , bo Kapłanka ma w sobie to co zawierał Mag i Głupiec i ona ma również w sobie to co będzie zawierała w sobie Cesarzowa. Natomiast Głupiec już miał w sobie to czym dysponował Mag a Mag musi mieć w sobie to co wyraża sobą Kapłanka. Czyli nie ma takiego oderwania pt – x, y , każda litera z innego alfabetu, niby to samo znaczy ale nie maja ze sobą spójności , łączności, to nie do końca tak, to jakby jest absolutne przemieszanie. Kapłanka wytwarza ten trzeci element. , ten tak zwany układ trójcy, która jest dynamicznym momentem rozwoju. I tak jak mówię, Głupiec był oddechem , który symbolizował, że za chwilę nastąpi kreacja w słowie. Mag był tym słowem – pamiętamy – bereszit - bara- Kapłanka jest ta treścią, która powoduje , że słowo ma wartość a nie jest pustym wyrazem. Kapłanka powoduje, że wypełnione słowo nabiera pewnego rodzaju mocy sprawczej . ona bardzo różni się od tego co Mag miał w ofercie. Kiedy Głupiec staje przed nią ona jest milczeniem. Tak jak Mag zatrzymał Głupca słowem , błyskiem, iluminacja , zainteresował go, przykuł jego uwagę tak Kapłanka po raz kolejny przykuwa jego uwagę i zatrzymuje go w pędzie za słowami milcząc, Ona jest bardzo różna od Maga. Ona jest treścią tego co Mag sobą przedstawiał. Bez Kapłanki Mag jest magikiem. , jest kuglarzem, jest sztukmistrzem i właściwie to co robi nie ma żadnego charakteru. Jest zabawą i jest w pewnym sensie powierzchowną pseudo kreacją. Dopiero jeśli zawiera Mag w sobie Kapłankę w jej wymiarze dopiero zaczyna być kreatorem. Kapłanka jako ta treść słowa jest również tą treścią, która spływa z góry, która nie jest zapożyczona, której nie do końca można nazwać słowa, która musi wypełnić słowo . Wymiar karty kapłanki jest to pewnego rodzaju intencja dzieła, które w słowach zaczyna kreować Mag. Stąd spotkanie Głupca z tą Kapłanką jest bardzo nietypowym spotkaniem , bo jak wytłumaczyć to, jak wytłumaczyć, że wszystko co robisz możesz robić ale dopiero kiedy przesiejesz to przez własne serce. ,że tak naprawdę takim wyznacznikiem czy Twoje dzieło jest wielkie czy jest nikczemne to jest ten wyznacznik serca. Kapłanka jest również drogą, bo jest to oczywiście również droga. łączącą tą najwyższą sefirotę czyli tę boska emanacje z kolejną sefirą, sefirą którą możemy nazwać sercem, miłością, To jest taki pomost łączący ten szczyt naszego nieba, szczyt naszego istnienia, tego istnienia , którego nie da się zawrzeć w słowie z tym co nas wypełnia. Jeśli byśmy chcieli zobrazować ten charakter Kapłanki to jeszcze osoby, które zajmują się tarotem i chcą tarota zrozumieć, nie chcą się nauczyć , że np. 2 puchary plus Papież to znaczy to czy to… tylko chcą zrozumieć dlaczego tak się zadzieje , jakie jest tło tego wydarzenia, - na pewno niejednokrotnie takie osoby sięgały po to drzewo życia. , po te 10 stacji po których kroczymy z jednej strony sprowadzeni na ziemię a z drugiej strony z tej ziemi podążający z powrotem do tego świata boskiego. Jest w drzewie życia jeszcze 11-ta sefirota nazywająca się Dat, którą określa się jako otchłań. , jako wiedza. Kapłanka jest mostem nad ta otchłanią. Wiadomo, że wiedza jest czymś w czym można utonąć. Wiedza w pewnym momencie jest naszym złotem i potrafi być naszą kulą u nogi. I Kapłanka jakby chciała Głupcowi tym swoim milczeniem powiedzieć „ nie wszystko złoto co się świeci”. „nie tylko słowa kreują rzeczywistość” Rzeczywistość musi być kreowana zgodnie z wyższym boskim planem. Nie wszystko da się policzyć. Nie wszystko da się zapisać. Jest takie piękne sformułowanie- „wybieraj mądrze” .Jest „orzeł i wąż” jest „miłość i miłość” – wybieraj mądrze. Mag do Głupca mówił- „czyń wolę swą „ niech będzie twym jedynym prawem. Kapłanka swoja postawa mówi- „jest prawo wyższe, prawo ponad Toba , ponad de mną, ponad Magiem, ponad wszystkim co jest tutaj. Czy chcesz czy nie zaczynasz być odpowiedzialny za wszystko co w życiu zrobisz. Kapłanka jest system wiedzy. Jest ona sama w sobie wiedzą. Jest tym kanałem po którym spływa wyższe natchnienie. Stąd ona nie mówi , ona jakby zwraca się swoją postawa di Głupca pt; poczekaj, zatrzymaj się, masz do wszystkiego prawo tylko czy to jest dla ciebie dobre? Masz prawo ale jest jeszcze cos ponad Toba , ponad de mną , jest system prawa, który uruchamiasz czy to się ci podoba czy nie, jest prawo boskie. Głupiec nie rozumie tego do końca. , bo ona nie może mu tego nazwać w słowach. Jak wytłumaczyć komuś jakie mogą przyjść następstwa twoich działań. To tak jak Państwo przychodząc na spotkania osobiste pytacie- a jeżeli zrobię to i tamto to co mnie czeka? - czeka Cie rachunek za Twój czyn, rachunek, który trudno jest wymierzyć w ludzkim systemie, rachunek, który jest robiony na górze , to co przyjdzie nie będzie nieadekwatne. , będzie dokładnie zgodne z Twoją pseudo zasługą, Jeśli posuwasz się do jakiegoś czynu , wszystko ma jakiś rachunek tylko Kapłanka ponieważ mówi o prawie wyższym , prawie kosmicznym nie może tego nazwać w słowach. Nie może powiedzieć –zapłacisz grzywnę, nie może powiedzieć– będziesz zamknięty w więzieniu, nie może powiedzieć- stracisz zdrowie, Ona nie może powiedzieć, bo ona wie, że taki rachunek, zostanie wystawiony ale ona nie wie jak będzie się ten rachunek realizował w życiu Głupca.
Kapłanka – II
======================
W dniu dzisiejszym będę kontynuowała opowieść o spotkaniu Głupca z Kapłanką, z ta najprzedziwniejszą karta Wielkich Wtajemniczeń. Co do której tak naprawdę nikt nie umie podać definicji jedynie słusznej, ostatecznej i zamkniętej w formie. Jeśli przyglądamy się tej karcie, jeśli zastanawiamy się jaki jest jej przekaz , jakie jest jej przesłanie to każda nasza myśl, będzie zawierała pewien element niedosytu, pewien element tajemnicy i pewien element niepewności czy rzeczywiście mój wniosek odnośnie tej karty jest wnioskiem prawidłowym.
Kapłanka jako trzecia karta Wielkich Wtajemniczeń , jako trzecia litera hebrajskiego alfabetu jest zawiera w sobie również tę najistotniejszą informacje, że tak jak wspominałam Państwu w systemie odwróconym , w systemie Adbasz jest ona tożsama z karta 19. , z kartą Słońca. I Głupiec gdyby to wiedział , Głupiec gdyby nie próbował zadawać pytań, gdyby pokierował się tylko intuicja miałby dostęp do pewnego rodzaju skrótu. , którym jest Kapłanka ( skrótu w cudzysłowie) bo Kapłanka to droga na drzewie życia rozpięta trochę w formie mostu. Pomiędzy ta najwyższą sefirą mówiąca o lśnieniu , o tym takim zjednoczeniu się z absolutem a jednocześnie sefirą z której wychodzi to pierwsze tchnienie zapoczątkowujące tworzenie się świata realnego, świata materialnego. Za nią schowana jest sefira Dat , która jest sefirą ukrytą, sefirą trudną do wejścia w nią, do przetworzenia tego co jest w niej zawarte . bo Dat znaczy otchłań. Otchłań jest symbolem wiedzy. Wiedza jest taka otchłanią. Kapłanka jest tym pomostem ponad ta sefirą , która pozwoliłaby dojść na skróty do momentu tego naszego tarotowego Słońca. , do tej informacji o tym ,że wszystko na końcu będzie pozytywne, odnajdziesz to czego szukasz. Odnajdziesz ten kamień filozoficzny ale Kapłanka nie może powiedzieć o tym Głupcowi, nie może , bo sama w sobie jest symbolem światła , właściwie sama w sobie jest światłem fizycznej postaci, jest tą zasłoną, która oddziela Głupca rozbieganego, zachłyśniętego informacjami uzyskanymi od Maga . który mógłby tak jak przysłowiowa ćma spalić się w płomieniu te światłości , tej jasności , tego olśnienia. Chciałby zabrać tam wszystko. Kapłanka poprzez swoje milczenie, poprzez ten symbol księgi , którą trzyma na kolanach – nawet nie wiadomo czy ona ja czyta, nie wiadomo czy ona chce cos powiedzieć Głupcowi - jest jakby zawieszona pomiędzy słowami. Jest jakby momentem przerwy pomiędzy jednym zdaniem a drugim , który to moment przerwy tak naprawdę nadaje pełnego charakteru całej wypowiedzi.
Jest takie bardzo piękne zdanie , które doskonale charakteryzuje wymiar Kapłanki. „milczenie jest najwyższą formą myśli i dopiero wydobywając na światło dnia jej mierny ślad odnajdziemy swoje miejsce w otaczającym nas absolucie. .
Co Kapłanka wnosi w całą tę wędrówkę Głupca?
Problem Kapłanki i Głupca polega na jednej rzeczy. Ona nie może wyjawić mu tajemnicy. Samo przesłanie karty Kapłanki jest to tajemnica. Jest to rodzaj tajemnicy tak jak właśnie ten werset z pisma świętego – „prędzej wielbłąd wejdzie do królestwa niebieskiego niźli bogacz.” Jest jakby pewnego rodzaju tajemnicza informacja . Ilekroć w rozkładzie się pojawia ta karta ona zawsze wskazuje na to , że coś kosztem czegoś. , że będziesz musiał z czegoś zrezygnować, że coś powinieneś odrzucić. Po drugiej stronie tej zagadki jest szczęście. Po drugiej stronie tej zagadki jest Twoje miejsce szczęśliwe na ziemi. Ale, żeby tam się dostać musisz z czegoś zrezygnować. I nie jest to forma poświęcenia czegoś. Jest to forma odrzucenia balastu, który do niczego nie jest Ci potrzebny. Kapłanka swoim milczeniem próbuje zwrócić uwagę Głupca na jedna rzecz i nie mogąc tego ująć w słowach , bo jakże ona ma mu wytłumaczyć skoro ona sama wie , że wiedza przeczytana z książek, wiedza powiedziana przez kogoś jest wiedzą martwą. Wiedza doświadczenia jest dopiero tą gnozą. , tym rozeznaniem, tym co do końca naszych dni jest treścią naszej duszy , naszego serca. , co nas nie zawiedzie. Ile razy pytamy kogoś to ktoś może wypowiadać opinię na temat danej sytuacji w zależności od tego jego nastroju, w zależności od tego co się dzieje w jego życiu , Natomiast ta prawda absolutna , która wynika tylko i wyłącznie z doświadczenia czegoś, z doświadczenia siebie, w swoim życiu, z rozpoznania własnego prawdziwego „ja” jest wiedzą, która nas nigdy nie zawiedzie. , nie omami, nie doprowadzi do sytuacji , w której będziemy mogli mieć pretensje do kogoś z boku, że nam coś źle przekazał. Kapłanka jako ta na progu , której staje Głupiec musi milczeć , bo tak naprawdę powinna mu powiedzieć – „to czego szukasz jest w Tobie” „to co próbujesz zgromadzić jest tym co powinieneś odrzucić” , Musisz przejść, musisz zmierzyć się ze swoim wyobrażeniem o sobie, o swoich możliwościach i o swoim życiu. , musisz to skonfrontować z rzeczywistością. Jak mam Ci wytłumaczyć prawa kosmiczne?, jak mam Ci wytłumaczyć prawa boskie ? jeśli tego się nie da nazwać słowami. Kapłanka jest tym światłem na które Głupiec patrzy ale którego tak naprawdę nie może do końca dostrzec. Kapłanka jest tą zasłoną czasu , która nie stanowi bariery. , ale która nie wyrzuca z siebie fontanny zapraszających słów, nie gestykuluje zachęcająco tak jak Mag, Ona po prostu jest. Ona sama w sobie jest już ogromną wiedzą i Głupiec przyzwyczajony do słów oczekuje słów od Kapłanki. Natomiast jego lekcja przy Kapłance jest to lekcja, którą moglibyśmy nazwać „niebo zdobywa się szturmem” „prawdę powolnym do niej dochodzeniem”. I dlatego Kapłanka nie może mu opowiedzieć o całej drodze jaka jest przed nim . Dlatego przy narodzinach Alefowi anioł odebrał pamięć zasłaniając oczy skrzydłem , aby poprzez doświadczenie siebie odnalazł siebie. Aby poprzez wewnętrzne transformacje , aby poprzez konfrontację tego co świat mówi – świat czyli Mag – mógł zrozumieć kim naprawdę jest. Nie kim się jawi, nie kim się wydaje, nie kim widzi go ktoś, ale kim naprawdę jest. Tego szuka każdy z nas. Bardzo często w kryzysowych momentach swojego życia zadajemy sobie pytanie – Kim ja właściwie jestem ? – po co właściwie tutaj przyszedłem, w którą stronę mam teraz iść? Żeby moje życie nabrało sensu? No w tym momencie tak jak śpiewał zespół 2+1 – „idź ciągle idź w stronę słońca” – bo po drugiej stronie Kapłanki to słońce , ta litera Resz, właściwie tuż przed pełnią zjednoczenia się z absolutem jest dokładnie metą podróży Głupca. On dziś tego nie wie, on to przeczuwa . Ta Kapłanka jest też dla Głupca takim wymiarem „ ja wiem ,że Ona jest ważna, ja wiem, że gdyby … ale właśnie gdyby co?- gdyby wypowiedziała – gdyby wypowiedziała znowu wrzuciłbyś kolejne słowa do swojego worka i pomaszerował dalej. Trochę tak jak ten osiołek z Pacanowa , który się wybiera w dalszą podróż. Kapłanka poprzez zamilknięcie , poprzez siłę słowa niewypowiedzianego jest tym pierwszym dzwonkiem, który pojawia się gdzieś w tyle głowy u Głupca z informacja „nie wszystko złoto co się świeci” „nie słowa są ważne ale Twoja umiejętność rozeznania się w tym , które z tych słów są istotne. Nie wiedz książkowa jest ważna ale twoje przeżycia , twoje doświadczenia i rozeznanie , które wynosisz z własnego doświadczenia. Pozwala Ci później nie zgubić drogi, pozwala Ci oddzielić ziarno od plew. Jeszcze nie raz Głupiec będzie myślał, że dotarł już do słońca. Jeszcze nie raz bardzo wysoko podniesie głowę i będzie myślał, że „czyń wolę swą niech będzie twym jedynym prawem , „, Jest to dokładnie to co przyobiecał mu Mag i co obowiązuje w jego życiu. Ale ilekroć zderzy się z prawem z jednej strony tym ludzkim, które wyznaczy mu Cesarzowa i Cesarz , z drugiej zaś strony z tym prawem kosmicznym o którym informowała go już Kapłanka ale którego nie pozamykała w słowach . Jako osoby wierzące moglibyśmy powiedzieć – Dekalog. Kapłanka jest manifestem dekalogu. Są prawa, rządz się tymi prawami . Mag powiedział- „jakie prawo stworzysz takie będzie obowiązywało” Cesarzowa i Cesarz pokażą , że tylko Ci się tak wydawało. Są normy , które są niezbędne. Ale dziś ten Głupiec cały czas myśli , że Kapłanka jest dziwadłem, że Kapłanka jest kimś kto nie chce mu dać, A to nieprawda, ona daje mu to co ma najcenniejszego. Moment zatrzymania, moment przerwy pomiędzy słowami, który powoduje, że zdanie , że treść jest dokładnie przekazem jaki powinien nastąpić. Czasami właśnie milczenie ma największy przekaz kiedy słowa są jałowe. Kiedy mówimy o absolucie jakichkolwiek słów byśmy nie użyli to tylko i wyłącznie opowiemy o naszym wyobrażeniu. Nie opowiemy czym jest ten absolut. Nie opowiemy czym jest szczęście, opowiemy tylko o tym czym dla nas jest szczęście. I w takich momentach to milczenie Kapłanki jest najsilniejszym środkiem przekazu. Co nam przeszkadza w prawdziwym oświeceniu? Co blokuje nas przed tym , abyśmy mogli poczuć ten nasz związek z absolutem? Abyśmy mogli poczuć, że to wszystko co nas wypełnia jest dokładnie tym wszystkim całym budulcem , którego należy użyć do tworzenia siły własnego wnętrza. Tak naprawdę w oświeceniu przeszkadza nam oślepienie. A może inaczej –zaślepienie. , zachłyst, wyobrażenie o sobie, Moment w którym uzyskujemy cos i popadamy w euforie, i ten moment w , którym brak nam czasu na pewnego rodzaju refleksje. Czasami jest tak, że dostajemy to o co żeśmy prosili , to do czego żeśmy dążyli, to czego żeśmy pragnęli i jesteśmy jak ten Głupiec nadal w spędzie poszukując. Jak powiedzieć to jest to co dla Ciebie najlepsze? – nie można , o tym każdy z nas musi się przekonać sam. I to oślepienie , które nastąpi później dziś przed tym oślepieniem Kapłanka chroni Głupca. Być może to oślepienie w tej drugiej stacji mogłoby zabić Głupca . Kiedy Pan stworzył niebo, ziemię i wszystko co na tej ziemi żyje, kiedy poprosił Adama , aby nadał imiona temu co zostało stworzone zapytał na końcu czy jest zadowolony, czy teraz jest wszystko dobrze. I Adam powiedział- tak, ale nie mam podpory. Nie mam podpory znaczyło nie mam tego kogoś kto jest moim wypełnieniem. Mam konie, mam ptaki, mam ryby, mam drzewa , mam pola, mam wszystko czemu nadałem imię, wszystko czego mogę użyć ale w tym wszystkim jestem sam. I wtedy Pan uśpił Adama i stworzył mu kobietę. Kapłanka jest energią dopełniającą Maga. Kapłanka jest tą podporą. Kapłanka jest jako władczyni tego środkowego filaru tą osią która powoduje, drzewo życia nie przechyla się na żadną ze stron. To jest ta pierwsza energia żeńska , która połączona z energią męską , z energią Maga daje pełnię, harmonię. Słowo pełne treści , słowo przerwane milczeniem niesie dopiero prawdziwą wartość wypowiedzi. Kapłanka jest światłem i ciałem światła. A jednocześnie jest tą zasłoną, która chroni Głupca przed oślepieniem. Dziś on jeszcze nie wie jak wiele informacji od niej otrzymał. Być może będzie sobie o nich przypominał kiedy będzie przedzierał się przez kolejne swoje doświadczenia aby dotrzeć do tego słońca, które przyobiecuje mu w milczeniu Kapłanka