21-11-2021, 22:59
A ja - jako Mikesz ( także wcześniej jako dziecko ) - miałem kontakt z "duchami" - z bliskimi osobami zmarłymi.
To było bardzo przykre i pełne lęków ( przerażenia ) sytuacje i zdarzenia - jako 11 - latek.
I potem także jako dorosły także musiałem się z tym zjawiskiem zmierzyć.
Na początku kompletnie nie wiedziałem - "o co chodzi " ... ?
Zacząłem czytać, dochodzić przyczyn tego wszystkiego ...
Poznawanie ich natury i prawdy zajęło mi w życiu .... - kilkanaście - kilkadziesiąt lat ... ( ! )
Dziś już żadnych "duchów " - nie boję się, ale to długie historie ...
Dzisiaj to nazywam symbolicznie po swojemu jako - "kosmiczne nieporozumienia".
Może dlatego dopiero w wieku ok. 50 lat - zacząłem wróżyć i mieć pewne umiejętności sprawdzalności tych moich wróżb ?
Nic w życiu nie dzieje się " za darmo". Wszystko musi mieć jakiś tam swój cel, sens, cierpienie i w końcu - zrozumienie.
Mikesz
To było bardzo przykre i pełne lęków ( przerażenia ) sytuacje i zdarzenia - jako 11 - latek.
I potem także jako dorosły także musiałem się z tym zjawiskiem zmierzyć.
Na początku kompletnie nie wiedziałem - "o co chodzi " ... ?
Zacząłem czytać, dochodzić przyczyn tego wszystkiego ...
Poznawanie ich natury i prawdy zajęło mi w życiu .... - kilkanaście - kilkadziesiąt lat ... ( ! )
Dziś już żadnych "duchów " - nie boję się, ale to długie historie ...
Dzisiaj to nazywam symbolicznie po swojemu jako - "kosmiczne nieporozumienia".
Może dlatego dopiero w wieku ok. 50 lat - zacząłem wróżyć i mieć pewne umiejętności sprawdzalności tych moich wróżb ?
Nic w życiu nie dzieje się " za darmo". Wszystko musi mieć jakiś tam swój cel, sens, cierpienie i w końcu - zrozumienie.
Mikesz