22-11-2021, 00:16
wilkolak1003 - Mirek
Codziennie...
Przy grobie synka codziennie siadasz,
różne historie mu opowiadasz:
o tym, że dziwnie u ciebie bywa,
że ciemne chmury niebo zakrywa,
mówisz, że tęsknisz tak niesłychanie...
i już po chwili słychać twe łkanie.
Łzy wciąż zraszają ziemię przy grobie,
widać, jak bardzo ciężko jest tobie.
Serce wciąż boli, pytasz dlaczego,
oczy kierujesz do Pana swego,
a on spokojnie drogę wskazuje,
jak masz żyć dalej ci pokazuje.
Codziennie...
Przy grobie synka codziennie siadasz,
różne historie mu opowiadasz:
o tym, że dziwnie u ciebie bywa,
że ciemne chmury niebo zakrywa,
mówisz, że tęsknisz tak niesłychanie...
i już po chwili słychać twe łkanie.
Łzy wciąż zraszają ziemię przy grobie,
widać, jak bardzo ciężko jest tobie.
Serce wciąż boli, pytasz dlaczego,
oczy kierujesz do Pana swego,
a on spokojnie drogę wskazuje,
jak masz żyć dalej ci pokazuje.