28-11-2021, 22:31
Rzeszotarski Przemysław
BOGINI BURZY
W objęciach twych jak pisklę kwitnę,
Gdy burzą niepokoisz niebo błękitne.
I rozpędzasz pierzaste baranki po łące,
Wieszając na ich miejsce czarne chmury grzmiące.
Kiedy się przechadzasz dywanem z chmur rwącym.
Dźwięki spadają na ziemię echem dudniącym.
I jak groźne bestie swym warczeniem i wyciem,
Dostojnie ogłaszają swej pani przybycie.
Słońce układa na trawie promyki liczne.
Wyplata z nich błyszczące wzorki symetryczne.
A Ty zbierasz je dłonią żądną świetlnej łuny.
I wyrabiasz z nich ogniem zbrojne pioruny.
Od tych grzmiących błysków pęka niebo na strzępy,
Wysypując w powietrze srebrzyste otręby.
Co jak ziarno z rąk siewcy wypływa na glebę,
W rzekę życia zmieniając zwyczajną ulewę.
Na koniec, niczym kwiaciarka róże w bukiecie,
Powiew wiatru z Twej ręki w całość wszystko splecie.
I w ruch wprawi maszynę niespokojnie gwarną.
By ożywić tę ziemię jałową i marną.
Na ołtarzu Twym radość mą składam, o Pani.
Choć dla lękliwych jesteś z piekielnej otchłani.
Dla mej osoby jesteś boskim istnieniem,
Życiodajną siłą, energii strumieniem.
P.R. 08.2005
BOGINI BURZY
W objęciach twych jak pisklę kwitnę,
Gdy burzą niepokoisz niebo błękitne.
I rozpędzasz pierzaste baranki po łące,
Wieszając na ich miejsce czarne chmury grzmiące.
Kiedy się przechadzasz dywanem z chmur rwącym.
Dźwięki spadają na ziemię echem dudniącym.
I jak groźne bestie swym warczeniem i wyciem,
Dostojnie ogłaszają swej pani przybycie.
Słońce układa na trawie promyki liczne.
Wyplata z nich błyszczące wzorki symetryczne.
A Ty zbierasz je dłonią żądną świetlnej łuny.
I wyrabiasz z nich ogniem zbrojne pioruny.
Od tych grzmiących błysków pęka niebo na strzępy,
Wysypując w powietrze srebrzyste otręby.
Co jak ziarno z rąk siewcy wypływa na glebę,
W rzekę życia zmieniając zwyczajną ulewę.
Na koniec, niczym kwiaciarka róże w bukiecie,
Powiew wiatru z Twej ręki w całość wszystko splecie.
I w ruch wprawi maszynę niespokojnie gwarną.
By ożywić tę ziemię jałową i marną.
Na ołtarzu Twym radość mą składam, o Pani.
Choć dla lękliwych jesteś z piekielnej otchłani.
Dla mej osoby jesteś boskim istnieniem,
Życiodajną siłą, energii strumieniem.
P.R. 08.2005