02-03-2012, 18:07
katarynka, wczoraj właśnie czytałam ten temat i tak sie czaiłam by coś nabazgrać, ale jakoś nie wiem dlaczego zrezygnowałam
Teraz widząc Twój post, mam nadzieje, że temat zaś ożyje, więc napisze coś od siebie, szkoda tylko że Margola już się nie pokazuje.
Otóż Królowa mieczy również nie jest dla mnie jedynie kobietą cierpiącą, wspominającą przykre zdarzenia, zranioną, pomimo tego iż na mojej karcie z talii Maroon widzę smutek, odwracanie się, zamyślenie. Osobiście uważam tą kartę za przejaw siły- co cie nie zabiło to wzmocniło- racjonalistka, pewna siebie, nie dająca z siebie robić ofiary,
potrafiąca sobie radzić w trudnych sytuacjach, chłodna, uparta, zaradna, inteligentna, potrafiąca wyciągać wnioski z różnych życiowych sytuacji i taka też jestem w pracy i dzięki takiemu właśnie podejściu daje sobie radę, pomimo różnych nieciekawych sytuacji, które w życiu mnie spotkały.
Po za pracą to sądzę iż przejawiam cechy pozostałych wielkich Pań, tak z każdej po troszeczkę.
Teraz widząc Twój post, mam nadzieje, że temat zaś ożyje, więc napisze coś od siebie, szkoda tylko że Margola już się nie pokazuje.
Otóż Królowa mieczy również nie jest dla mnie jedynie kobietą cierpiącą, wspominającą przykre zdarzenia, zranioną, pomimo tego iż na mojej karcie z talii Maroon widzę smutek, odwracanie się, zamyślenie. Osobiście uważam tą kartę za przejaw siły- co cie nie zabiło to wzmocniło- racjonalistka, pewna siebie, nie dająca z siebie robić ofiary,
potrafiąca sobie radzić w trudnych sytuacjach, chłodna, uparta, zaradna, inteligentna, potrafiąca wyciągać wnioski z różnych życiowych sytuacji i taka też jestem w pracy i dzięki takiemu właśnie podejściu daje sobie radę, pomimo różnych nieciekawych sytuacji, które w życiu mnie spotkały.
Po za pracą to sądzę iż przejawiam cechy pozostałych wielkich Pań, tak z każdej po troszeczkę.