12-12-2021, 21:35
Och, jak „ja” nie pozwala mi oddychać!
Albo pozbawia zdrowego rozsądku,
albo ponuro żartuje, albo dokucza,
albo rodzi słabe linie , albo
puszcza duże łzy.
Krótko mówiąc, wszystko mnie przesłania
I nie opuszcza mnie
Ani w nocy, ani w biały dzień.
Już wszystkie lata minęły,
a jak to NAPRAWDĘ
nadal nie rozumiem.
Już wyczerpałem wszystkie moje siły,
Już prawie doszedłem do krawędzi,
A co to jest ziemska rzeczywistość,
nie mogłem zrozumieć.
Nieważne
skąd pochodzę I gdzie stoję: wyżej, niżej -
wciąż widzę tylko siebie.
Larisa Miller.
Albo pozbawia zdrowego rozsądku,
albo ponuro żartuje, albo dokucza,
albo rodzi słabe linie , albo
puszcza duże łzy.
Krótko mówiąc, wszystko mnie przesłania
I nie opuszcza mnie
Ani w nocy, ani w biały dzień.
Już wszystkie lata minęły,
a jak to NAPRAWDĘ
nadal nie rozumiem.
Już wyczerpałem wszystkie moje siły,
Już prawie doszedłem do krawędzi,
A co to jest ziemska rzeczywistość,
nie mogłem zrozumieć.
Nieważne
skąd pochodzę I gdzie stoję: wyżej, niżej -
wciąż widzę tylko siebie.
Larisa Miller.