27-01-2011, 16:24
To się śmiał do mnie mój Rycerz, że jako Wiedźma powinnam mieć kodeks jak w Wiedźminie
Ale zgadzam się z Nim.
Jeśli kiedyś się za to zabiorę, żeby wróżyć ludziom to takie coś sobie spiszę...
I każdy będzie miał OBOWIĄZEK przeczytać zanim się do mnie zgłosi "kodeks pytającego"... gdzie właśnie umieszczę różne "zasady" odnośnie tego co robię, jaki ma to cel i czego można się spodziewać.
A ogólnie: być neutralnym. Nie nakręcać w żadną stronę. Mówić to co pokazują karty, ale podkreślać często, że można pójść inną drogą i może się to inaczej potoczyć. Że wiele jest w naszych rękach. Ostrzegać, a nie zastraszać.... w stylu "o taaaak, widzę śmierć.... ojeeeeej"... tylko "należy się przyjrzeć temu i temu, bo to i to"...
etc.etc.
Ale zgadzam się z Nim.
Jeśli kiedyś się za to zabiorę, żeby wróżyć ludziom to takie coś sobie spiszę...
I każdy będzie miał OBOWIĄZEK przeczytać zanim się do mnie zgłosi "kodeks pytającego"... gdzie właśnie umieszczę różne "zasady" odnośnie tego co robię, jaki ma to cel i czego można się spodziewać.
A ogólnie: być neutralnym. Nie nakręcać w żadną stronę. Mówić to co pokazują karty, ale podkreślać często, że można pójść inną drogą i może się to inaczej potoczyć. Że wiele jest w naszych rękach. Ostrzegać, a nie zastraszać.... w stylu "o taaaak, widzę śmierć.... ojeeeeej"... tylko "należy się przyjrzeć temu i temu, bo to i to"...
etc.etc.