03-01-2022, 01:49
Talarek Andrzej
Miłość starych ludzi
Starymi ludźmi gardzi miłość
zbrużdżeni czasem pokrzywieni
nie patrzy w oczy ich nagości
zszarzałej jak odłogi ziemi
ich pomarszczenie ją zawstydza
a wielkie brzuchy martwe łona
z miłością rymu nie śmią stworzyć
bo z pięknem się kojarzy ona
przed ciżbą słów się w tłumie chowa
ludzkie języki ważąc w sobie
też coś miłości pełna głowa
lepiej pomyśleć im o grobie
a jednak Julia i Romeo
tak niedzisiejsi w swoich ciałach
wciąż młodzi w myślach pożądaniach
oszukiwanych w swych annałach
znajdują swoje uniesienia
i wspominają dawne maje
młodości boskich chwil szukają
w orgazmach których już nie mają
starczy rozsądek im dyktuje
ostatnie gesty pożądania
dłoń w dłoni miękko odnajduje
odcienie drżenia zapomnienia
samotni pośród młodych krzewów
kobiet i mężczyzn słów miłości
szepczą wciąż słowa takie same
jakby im czasu nie ubyło
jakby nic z nimi się nie stało
choć wokół wszystko się zmieniło
Miłość starych ludzi
Starymi ludźmi gardzi miłość
zbrużdżeni czasem pokrzywieni
nie patrzy w oczy ich nagości
zszarzałej jak odłogi ziemi
ich pomarszczenie ją zawstydza
a wielkie brzuchy martwe łona
z miłością rymu nie śmią stworzyć
bo z pięknem się kojarzy ona
przed ciżbą słów się w tłumie chowa
ludzkie języki ważąc w sobie
też coś miłości pełna głowa
lepiej pomyśleć im o grobie
a jednak Julia i Romeo
tak niedzisiejsi w swoich ciałach
wciąż młodzi w myślach pożądaniach
oszukiwanych w swych annałach
znajdują swoje uniesienia
i wspominają dawne maje
młodości boskich chwil szukają
w orgazmach których już nie mają
starczy rozsądek im dyktuje
ostatnie gesty pożądania
dłoń w dłoni miękko odnajduje
odcienie drżenia zapomnienia
samotni pośród młodych krzewów
kobiet i mężczyzn słów miłości
szepczą wciąż słowa takie same
jakby im czasu nie ubyło
jakby nic z nimi się nie stało
choć wokół wszystko się zmieniło