03-01-2022, 01:59
Talarek Andrzej
Kolejny Nowy Rok
Ile już dni ostatnich zmienianych na pierwsze?
Tęsknot pozostawionych innym do spełnienia?
Marzeń rytych w kamieniu, po których wspomnienia
Tylko cieniem zostały wpisanym w rytm wierszy?
Drzewa bardziej potężne, wielu ludzi nie ma,
Miasta barwniejsze co dnia choć straszniejsze lasy.
Żyjesz! I chociaż patrzysz w czarną otchłań czasu,
Możesz brać piękno z życia rękami obiema.
Zamknij oczy, usłyszysz cichutki plusk wioseł.
Łódź do brzegu dobija, ale nie po ciebie.
Obłok ci w dłonie kładzie biały diament – rosę.
Niech życie które w tobie, rozbłyśnie w klejnocie,
Którym od swych początków jest w swojej istocie,
Choćbyś marzył na co dzień o zwyczajnym chlebie.
Kolejny Nowy Rok
Ile już dni ostatnich zmienianych na pierwsze?
Tęsknot pozostawionych innym do spełnienia?
Marzeń rytych w kamieniu, po których wspomnienia
Tylko cieniem zostały wpisanym w rytm wierszy?
Drzewa bardziej potężne, wielu ludzi nie ma,
Miasta barwniejsze co dnia choć straszniejsze lasy.
Żyjesz! I chociaż patrzysz w czarną otchłań czasu,
Możesz brać piękno z życia rękami obiema.
Zamknij oczy, usłyszysz cichutki plusk wioseł.
Łódź do brzegu dobija, ale nie po ciebie.
Obłok ci w dłonie kładzie biały diament – rosę.
Niech życie które w tobie, rozbłyśnie w klejnocie,
Którym od swych początków jest w swojej istocie,
Choćbyś marzył na co dzień o zwyczajnym chlebie.