28-01-2013, 21:29
Ja ostatnio miałem Sytuacja z kołdrą... leże sobie czuje że zaraz zasnę a tu nagle coś tak próbuje kołdrę zedrzeć... tak delikatnie najpierw i stopniowo.. otwieram oczy i sobie myślę co jest do *&%&$#%^#@$ a tu nic cisza. Zamykam oczy i znów czuję... zacząłem się modlić do anioła stróża minęła chwila i było spoko, ale kurde masakra i to jeszcze łachudra jak miałem oczy zamknięte chciał zawinąć kołdre no skandal! ale nie byłem ucieszony że coś takiego mi sie pojawiło w pokoju. Najdziwniejsze jest to że tam nigdy nic sie nie działo.. możliwe że jakieś bycisko sobie wpadło?