A ja myśle, że to wszystko, ten spór, to wynika z tego, że nie każdy ma tyle odwagi by wróżyć na takie tematy. I to było widać przy okazji gdy Mikesz pytał w kartach o zaginionego lekarza z Pomorza i wtedy też pojawiły się opinie, że nie powinno się. Zwłaszcza, że wiele osób widziało po prostu śmierć tego pana, co też się niestety potwierdziło.
Moje zdanie jest takie jak i wówczas: rozumiem Krystynę, Kamę i osoby, które nie chcą czytać tego typu postów i same może nie stawiają kart pytając o przebieg wojny na Ukrainie czy ewentualna sytuację po niej. Nie wnikam czy to obawa, strach czy tak rozumiana swoista etyka w stosunku do sytuacji, w którą sami jako obywatele sąsiadującego Państwa jesteśmy zaangażowani, która dotyczy ludzi, życia, cierpienia, ogromu tragedii.
Ale rozumiem też Nastka. Pisałam swego czasu, że rozumiem Mikesza. Wiele osób wróży i szuka np. osób zamordowanych, zaginionych, podaje szczegóły zbrodni, często drastyczne. To dla innych straszne, szokujące, ale... No ktoś musi to robić. Tak samo jak ktoś zajmuje się zmarłymi w prosektorium itd. Oczywiście nie każdy człowiek jest w stanie, to zrozumiałe, ale dla mnie osoby, które szukają zaginionych zmarłych, mają i odwagę i cel w tym - pomagają bliskim, policji itd. i to jest nieoceniona pomoc.
Jak ma się to do Nastka czy innych osób na forum? Nie wiem. Ale pisałam kiedyś, że jesli ktoś ma tyle siły w sobie, że jest w stanie szukać zmarłych czy pytać o sytuacje takie jak z Ukrainą, jeśli ma dar i jego wróżby mają pokrycie w rzeczywistości to nie warto tego zmarnować. Można kiedyś np. pomagać ludziom. A pomoc zawsze będzie potrzebna. Pisałam to do Mikesza, że jesli jego specyficzne, własne myślenie i nastawienie do kart, umiejętności, które ma moga pomóc np. osobie, która szuka zmarłej, zamordowanej itd. to niech to robi. Takie pytania jak te o Ukrainę czy zmarłego lekarza trochę są jak "sprawdzenie" umiejetności - brzmi to jak wyzute z uczuć, no ale jakoś trzeba się uczyć, sprawdzać czy potrafi sie dostrzec w kartach prawdę...
A cała reszta to kwestia naszych poglądów, siły. Jesteśmy różni. Nie musimy czytać postów Nastka - to prawda. Mnie one nie szokują - mam dość twardą głowę i d***e - bez urazy i życie nauczyło mnie być twardą (Choć czasem żałuję...). Rozumiem jednak innych. Może nie czytajcie postów, co? A jeśli Nastek ma odwagę o to pytać to niech pyta. Trzeba pamiętać, że od sytuacji, które są teraz nie uciekniemy. Nie każdy chce wiedzieć co dalej - ok. Więc wtedy lepiej nie czytać. Ja zaliczam sie do osób, które gdyby trzeba było to postawilyby karty szukając zamordowanej osoby - gdybym mogła tylko pomóc. Ale nie oceniam negatywnie tych, którzy by tak nie zrobili - rozumiem, że nie każdy udźwignie tak wiele, emocje są ogromne.
Szanujmy się nawzajem. Forum jest duże. Każdy może przeglądać te wątki, które chce. Widząc tytuł wątku np. o Ukrainie możemy w niego nie wchodzić - to jest też rozwiązanie i wydaje mi się sprawiedliwe, o wiele bardziej niż zamykanie wątków, bo naprawdę nic złego Nastek nie robi. Ludzie, którzy szukają kartami zmarłych tez nie robią - a czasem widzą tam straszne okoliczności śmierci... Wiem, że nie można tego porównywać, bo tu na forum nie pomaga się Ukrainie, ale, jak napisałam, może ktoś w przyszłości swoje umiejętności rozwinie i będzie pomagał ludziom.
I życzę wszystkim przede wszystkim spokoju w tym trudnym czasie.
I proszę Was: unikajmy porównań do Putina i cenzury - oby nazwisko tego zbrodniarza zniknęło wraz z nim, bo wiele krzywdy wyrządził światu.
Moje zdanie jest takie jak i wówczas: rozumiem Krystynę, Kamę i osoby, które nie chcą czytać tego typu postów i same może nie stawiają kart pytając o przebieg wojny na Ukrainie czy ewentualna sytuację po niej. Nie wnikam czy to obawa, strach czy tak rozumiana swoista etyka w stosunku do sytuacji, w którą sami jako obywatele sąsiadującego Państwa jesteśmy zaangażowani, która dotyczy ludzi, życia, cierpienia, ogromu tragedii.
Ale rozumiem też Nastka. Pisałam swego czasu, że rozumiem Mikesza. Wiele osób wróży i szuka np. osób zamordowanych, zaginionych, podaje szczegóły zbrodni, często drastyczne. To dla innych straszne, szokujące, ale... No ktoś musi to robić. Tak samo jak ktoś zajmuje się zmarłymi w prosektorium itd. Oczywiście nie każdy człowiek jest w stanie, to zrozumiałe, ale dla mnie osoby, które szukają zaginionych zmarłych, mają i odwagę i cel w tym - pomagają bliskim, policji itd. i to jest nieoceniona pomoc.
Jak ma się to do Nastka czy innych osób na forum? Nie wiem. Ale pisałam kiedyś, że jesli ktoś ma tyle siły w sobie, że jest w stanie szukać zmarłych czy pytać o sytuacje takie jak z Ukrainą, jeśli ma dar i jego wróżby mają pokrycie w rzeczywistości to nie warto tego zmarnować. Można kiedyś np. pomagać ludziom. A pomoc zawsze będzie potrzebna. Pisałam to do Mikesza, że jesli jego specyficzne, własne myślenie i nastawienie do kart, umiejętności, które ma moga pomóc np. osobie, która szuka zmarłej, zamordowanej itd. to niech to robi. Takie pytania jak te o Ukrainę czy zmarłego lekarza trochę są jak "sprawdzenie" umiejetności - brzmi to jak wyzute z uczuć, no ale jakoś trzeba się uczyć, sprawdzać czy potrafi sie dostrzec w kartach prawdę...
A cała reszta to kwestia naszych poglądów, siły. Jesteśmy różni. Nie musimy czytać postów Nastka - to prawda. Mnie one nie szokują - mam dość twardą głowę i d***e - bez urazy i życie nauczyło mnie być twardą (Choć czasem żałuję...). Rozumiem jednak innych. Może nie czytajcie postów, co? A jeśli Nastek ma odwagę o to pytać to niech pyta. Trzeba pamiętać, że od sytuacji, które są teraz nie uciekniemy. Nie każdy chce wiedzieć co dalej - ok. Więc wtedy lepiej nie czytać. Ja zaliczam sie do osób, które gdyby trzeba było to postawilyby karty szukając zamordowanej osoby - gdybym mogła tylko pomóc. Ale nie oceniam negatywnie tych, którzy by tak nie zrobili - rozumiem, że nie każdy udźwignie tak wiele, emocje są ogromne.
Szanujmy się nawzajem. Forum jest duże. Każdy może przeglądać te wątki, które chce. Widząc tytuł wątku np. o Ukrainie możemy w niego nie wchodzić - to jest też rozwiązanie i wydaje mi się sprawiedliwe, o wiele bardziej niż zamykanie wątków, bo naprawdę nic złego Nastek nie robi. Ludzie, którzy szukają kartami zmarłych tez nie robią - a czasem widzą tam straszne okoliczności śmierci... Wiem, że nie można tego porównywać, bo tu na forum nie pomaga się Ukrainie, ale, jak napisałam, może ktoś w przyszłości swoje umiejętności rozwinie i będzie pomagał ludziom.
I życzę wszystkim przede wszystkim spokoju w tym trudnym czasie.
I proszę Was: unikajmy porównań do Putina i cenzury - oby nazwisko tego zbrodniarza zniknęło wraz z nim, bo wiele krzywdy wyrządził światu.