Witaj Hazar,
Związek zakończyliśmy z takiego przytłoczenia problemami, których nie potrafiliśmy przegadać i przepracować. Każdy chyba czuł, że to nie do końca to.
Nie było powrotów do nikogo z przeszłości (przynajmniej z mojej strony) reszty nie wiem.
W mojej głowie obecnie pojawiło się przerażenie, że już nikt się nie pojawi.. ze ta moja "poprzeczka" jest jakoś za wysoko dla facetów a oni uciekają od pewnych siebie i przedsiębiorczych kobiet
Mam też pytanie do kart czy jest nadzieja, że w tym roku pojawi się jakaś prawdziwa "bratnia dusza" ? Nie chodzi mi tu nawet o uczucie a o kogoś serdecznego i prawdziwego. Bo obecnie nawet o prawdziwych przyjaciół ciężko.
I czy w tym roku dam radę ogarnąć się finansowo? Musiałam się trochę zadłużyć i czeka mnie jeszcze kilka grubszych wydatków. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie.. covid dał już mi ostro w kość.
Dziękuję za poświęcony czas
Dane podeślę na priv.
Związek zakończyliśmy z takiego przytłoczenia problemami, których nie potrafiliśmy przegadać i przepracować. Każdy chyba czuł, że to nie do końca to.
Nie było powrotów do nikogo z przeszłości (przynajmniej z mojej strony) reszty nie wiem.
W mojej głowie obecnie pojawiło się przerażenie, że już nikt się nie pojawi.. ze ta moja "poprzeczka" jest jakoś za wysoko dla facetów a oni uciekają od pewnych siebie i przedsiębiorczych kobiet
Mam też pytanie do kart czy jest nadzieja, że w tym roku pojawi się jakaś prawdziwa "bratnia dusza" ? Nie chodzi mi tu nawet o uczucie a o kogoś serdecznego i prawdziwego. Bo obecnie nawet o prawdziwych przyjaciół ciężko.
I czy w tym roku dam radę ogarnąć się finansowo? Musiałam się trochę zadłużyć i czeka mnie jeszcze kilka grubszych wydatków. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie.. covid dał już mi ostro w kość.
Dziękuję za poświęcony czas
Dane podeślę na priv.