28-04-2022, 15:35
Zgadzam się Le Caro z tym, co piszesz. Jeśli Chiny angażują się po stronie jakiegoś państwa- to robią to zazwyczaj potajemnie, czego przykładem jest dostarczanie broni do Iraku i do Iranu w czasie walki tych państw z Państwem Islamskim w 2017 r. Być może Amerykanie mają więcej informacji o rzeczywistej kondycji Rosji. To są czyste spekulacje. Analitycy mogą komentować wydarzenia na podstawie prasy, komunikatów ze sztabów wojskowych czy think- tanków, ale nigdy nie będziemy mieli w 100% dostępów do danych wywiadowczych. Staram się Rosji nie lekceważyć, ale to nie jest też państwo, przed którym mamy zgiąć kark i czekać na śmierć. Owszem- mają bombę atomową, wodorową, ogromny teren. Ale nie takie imperia upadały. Upadł ZSRR, będący prawdziwym potworem- państwo dużo większe od obecnej Rosji. Wystarczyło 10 lat ostrej retoryki Zachodu, konkretnych działań wojskowych i gospodarczych, zjednoczenia się społeczności międzynarodowej- i ten wielki kolos padł błyskawicznie. Wiadomo- dzisiaj sytuacja jest inna niż 30 lat temu- przede wszystkim Chiny zwiększyły swoją rolę, Ameryka osłabła, a Rosja ma u władzy ludzi całkowicie bez sumienia ( to dzięki temu, że Gorbaczow nie był generalnie rzecz biorąc okrutny z natury, też zawdzięczamy wolność). Ale naprawdę Rosję da się zdusić. Trzeba po prostu zdecydowania. W odróżnieniu do Chin Rosja nic nie produkuje, nie wytwarza nowych technologii. Robią te same błędy, co doprowadziły do upadku ZSRR. Dziwne wręcz, że Putin- taki z niego wielki historyk i przez wiele lat nie głupi polityk- nie wyciąga z tego żadnych wniosków. Niestety nawet u nas w Polsce nie potrafimy się zjednoczyć i spróbować zgnieść to zgniłe państwo, jakim jest Rosja. Mnóstwo w naszej przestrzeni publicznej jest rosyjskiej agentury, działania przeciwko Polsce ( kontrolerzy lotów są tego najlepszym przykładem)- plus zwykłej głupoty i strachu. A nasze państwo boi się ruszyć tego, bo potem Unia będzie krzyczała o "braku praworządności". Ciężkie czeka zadanie całą społeczność Zachodu. Nie jest w sumie najgorzej, ale obawiam się, że szczególnie Europa Zachodnia będzie z trudem przyzwyczajała się do nowej rzeczywistości.