08-05-2022, 01:03
Dante u brzegu Styksu
wczoraj gwiazdy wpadły w jezioro
dziś ogonami migając pływają
niedobrze oj niedobrze gdy wysoko
niebo jest puste a światła ciągną wodą
rozpostarte powietrze jak namiot
ukrywa pustkę opuszczonych niebiosów
pęcznieje sowa co pożarła światło
i złoci rękę skórę wód pieszczącą
popod falami korytarze z nocy
suną korytarzami za-uśpione ryby
opadłe liście nieba wolno toną
aż nagle jezioro w niebo wyskoczy
jak sztylet noc rozpruje i wtedy
wtedy ja w słońcu rozkosznie konam
ks. Janusz A. Ihnatowicz
wczoraj gwiazdy wpadły w jezioro
dziś ogonami migając pływają
niedobrze oj niedobrze gdy wysoko
niebo jest puste a światła ciągną wodą
rozpostarte powietrze jak namiot
ukrywa pustkę opuszczonych niebiosów
pęcznieje sowa co pożarła światło
i złoci rękę skórę wód pieszczącą
popod falami korytarze z nocy
suną korytarzami za-uśpione ryby
opadłe liście nieba wolno toną
aż nagle jezioro w niebo wyskoczy
jak sztylet noc rozpruje i wtedy
wtedy ja w słońcu rozkosznie konam
ks. Janusz A. Ihnatowicz