Jest tak jak piszesz, czasem sama sobie coś układam w głowie.
Jeśli chodzi o te ostatnie 7 lat to tak nie dałam z siebie 100procent. Miałam okazję do pracy, ale nie podjęłam jej, bo bałam się że sobie nie poradzę, chociaż wiem że pewnie bym sobie poradziła, ale to gdzieś siedzi mi w głowie i mówi że jestem beznadziejna ?
Czy mam plany dziedzinę hm, kiedyś chciałam być makijażystką ale nie poszłam w to. Ogólnie lubię pomagać, może gdzieś w szpitalu bym chciała pracować albo hospicjum.
Ogólnie mam ciężko w życiu ale jest czasem jak piszesz że czuję się chroniona, mam czasem jakby szczęście.
W relacjach też mam średnio, możliwe że dlatego że nie miałam relacji z ojcem, nie mieszkał z nami.
Umowę będę miała przedłużoną nie wiem na ile, może na rok ? dziś się tego dowiedziałam. W sumie cieszę się dobre i to, a jak znajdę coś innego to może zmienię pracę, chociaż też mam obawy że będzie gorzej niż tu
Dziękuję za czas i wróżbę ?
Jeśli chodzi o te ostatnie 7 lat to tak nie dałam z siebie 100procent. Miałam okazję do pracy, ale nie podjęłam jej, bo bałam się że sobie nie poradzę, chociaż wiem że pewnie bym sobie poradziła, ale to gdzieś siedzi mi w głowie i mówi że jestem beznadziejna ?
Czy mam plany dziedzinę hm, kiedyś chciałam być makijażystką ale nie poszłam w to. Ogólnie lubię pomagać, może gdzieś w szpitalu bym chciała pracować albo hospicjum.
Ogólnie mam ciężko w życiu ale jest czasem jak piszesz że czuję się chroniona, mam czasem jakby szczęście.
W relacjach też mam średnio, możliwe że dlatego że nie miałam relacji z ojcem, nie mieszkał z nami.
Umowę będę miała przedłużoną nie wiem na ile, może na rok ? dziś się tego dowiedziałam. W sumie cieszę się dobre i to, a jak znajdę coś innego to może zmienię pracę, chociaż też mam obawy że będzie gorzej niż tu
Dziękuję za czas i wróżbę ?