29-06-2022, 18:42
W miłości słowa nic nie znaczą, a raczej znaczą specyficznie,
Tęgiego trzeba by tłumacza, co by tę rzecz objaśnił ślicznie,
Bo czasem z ust kochanych biegną same najczulsze epitety,
I to nie znaczy nic kochany i to nie znaczy nic niestety,
A czasem całkiem niespodzianie, ręce załamię i zaszlocham,
I będę krzyczeć "ach, Ty draniu!" i wiem, że kocham
W miłości nie potrzebny spokój, spokój niczego nie tłumaczy,
Gdy cisza nasz zalega pokój, ta cisza może mieć sto znaczeń,
Czasem w niedzielne popołudnie, siedzimy nic nie mówiąc wcale,
I nudno jest i będzie nudniej i jesteś dalej wciąż i dalej,
A czasem ciszę krzyk rozetnie, fruwają krzesła po pokojach,
I wiem, że życie nie jest letnie i jestem Twoja
I tak codziennie z nową siłą, gmatwa, odmienia i roztrąca,
Wszystkie znaczenia nasza miłość, wielka maszyna szyfrująca,
Czasami myślę bladym świtem, że znam już wszystkie jej sekrety,
Od nowa w myślach, w słowach czytam i nie rozumiem nic niestety,
Aż myśl zaświta mi szalona, piosenki podrę, wiersze spalę,
A potem biorę Cię w ramiona i kocham dalej.
Wojciech Młynarski
Tęgiego trzeba by tłumacza, co by tę rzecz objaśnił ślicznie,
Bo czasem z ust kochanych biegną same najczulsze epitety,
I to nie znaczy nic kochany i to nie znaczy nic niestety,
A czasem całkiem niespodzianie, ręce załamię i zaszlocham,
I będę krzyczeć "ach, Ty draniu!" i wiem, że kocham
W miłości nie potrzebny spokój, spokój niczego nie tłumaczy,
Gdy cisza nasz zalega pokój, ta cisza może mieć sto znaczeń,
Czasem w niedzielne popołudnie, siedzimy nic nie mówiąc wcale,
I nudno jest i będzie nudniej i jesteś dalej wciąż i dalej,
A czasem ciszę krzyk rozetnie, fruwają krzesła po pokojach,
I wiem, że życie nie jest letnie i jestem Twoja
I tak codziennie z nową siłą, gmatwa, odmienia i roztrąca,
Wszystkie znaczenia nasza miłość, wielka maszyna szyfrująca,
Czasami myślę bladym świtem, że znam już wszystkie jej sekrety,
Od nowa w myślach, w słowach czytam i nie rozumiem nic niestety,
Aż myśl zaświta mi szalona, piosenki podrę, wiersze spalę,
A potem biorę Cię w ramiona i kocham dalej.
Wojciech Młynarski