17-07-2022, 01:11
Melancholia jesieni
Zawróciłeś w głowie mi
Już od bardzo wielu dni
Nic nie piszę, nic nie tworzę
I nie śpiewam
Monotonnie płyną dni
Rano praca potem ty
Znów zaprosisz mnie do siebie
Lub do kina
Ref.- Napocznę herbatniki
Zaparzę świeżą kawę
Popatrzę jak za oknem
Jesienny pada deszcz
Rozsiądę się w fotelu
Spróbuję ten raz jeszcze
A może mi się uda
Napiszę jakiś wiersz
Już zamknęłam na klucz drzwi
Jakoś nie chce mi się wyjść
Chcę zapomnieć już o tobie
I o innych
Chcę powrócić do tych chwil
Kiedy żyłam na swój styl
Chcę być wierna tylko sobie
I nic więcej
Ref.- Napocznę herbatniki
Słowa: Lech Lamont
Zawróciłeś w głowie mi
Już od bardzo wielu dni
Nic nie piszę, nic nie tworzę
I nie śpiewam
Monotonnie płyną dni
Rano praca potem ty
Znów zaprosisz mnie do siebie
Lub do kina
Ref.- Napocznę herbatniki
Zaparzę świeżą kawę
Popatrzę jak za oknem
Jesienny pada deszcz
Rozsiądę się w fotelu
Spróbuję ten raz jeszcze
A może mi się uda
Napiszę jakiś wiersz
Już zamknęłam na klucz drzwi
Jakoś nie chce mi się wyjść
Chcę zapomnieć już o tobie
I o innych
Chcę powrócić do tych chwil
Kiedy żyłam na swój styl
Chcę być wierna tylko sobie
I nic więcej
Ref.- Napocznę herbatniki
Słowa: Lech Lamont