15-03-2012, 13:00
Lila skorzystałem z Twojego pomysłu - dziś znalazłem zapomniany olejek zapachowy (opium, uwielbiam ten zapach), bardzo mocno stężony do rozrobienia z wodą.
Rozlałem trochę na spodek bez rozcieńczania go i włożyłem do szafki z taliami i książkami.
Pudełka pootwierałem, żeby karty przesiąkły tym zapachem. Pachnie cudnie, stężenie jest takie mocne, że czuć jak się mija tę szafkę, mimo iż jest zamknięta.
Rozlałem trochę na spodek bez rozcieńczania go i włożyłem do szafki z taliami i książkami.
Pudełka pootwierałem, żeby karty przesiąkły tym zapachem. Pachnie cudnie, stężenie jest takie mocne, że czuć jak się mija tę szafkę, mimo iż jest zamknięta.