03-08-2022, 19:49
Natali…
w starym parku cisza pachnie świerkiem
na konarach księżyc się kołysze
po tych latach bezowocnych poszukiwań
czas wypełnić w swych uczuciach niszę…
czas przysypał ślady wiatr rozwiał wspomnienia
pozostałaś w snach mych i na skraju myśli…
teraz jesteś w innym kraju – kraju bez imienia
i cierpliwie czekasz aż się sen twój ziści…
Natali…
co dzień rozpoczynam w sieci swe poszukiwania
z tą nadzieją może kiedyś staniesz w świetle dnia
pokonując strefę oddalenia… porzucając strefę cienia…
w pełni słońca spotkasz swe marzenie i to może będę ja… ?
Natali…
Jan Murawko
w starym parku cisza pachnie świerkiem
na konarach księżyc się kołysze
po tych latach bezowocnych poszukiwań
czas wypełnić w swych uczuciach niszę…
czas przysypał ślady wiatr rozwiał wspomnienia
pozostałaś w snach mych i na skraju myśli…
teraz jesteś w innym kraju – kraju bez imienia
i cierpliwie czekasz aż się sen twój ziści…
Natali…
co dzień rozpoczynam w sieci swe poszukiwania
z tą nadzieją może kiedyś staniesz w świetle dnia
pokonując strefę oddalenia… porzucając strefę cienia…
w pełni słońca spotkasz swe marzenie i to może będę ja… ?
Natali…
Jan Murawko