30-01-2016, 15:26
ladyzet napisał(a):yagagauganek, dziękuję za cenne rady. Postaram się pracować nad sobą i wdrożyć owe sugestie w życie
Ja też kiedyś objadałam się kompulsywnie. Zaczęło się od niezdrowych form odchudzania, podobnie jak u Ciebie, chociaż ja nie prowokowałam wymiotów. Byłam wtedy bardzo samotna, również nie miałam znajomych i cały czas siedziałam w domu. Problemy skończyły się, gdy życie towarzyskie trochę się ożywiło. Teraz jestem już zdrowa, co oczywiście nie oznacza, że jem idealnie, ale nie miewam już napadów i nie jem tylko po to, by się zapchać. Boję się jednak, że to kiedyś wróci, jak znowu będę miała gorszy okres. Także z tego da się wyjść, tylko trzeba uleczyć duszę, bo objadanie się jest reakcją na smutek tak, jak alkohol czy narkotyki dla niektórych ludzi. Trzymaj się