11-08-2022, 19:35
Wybacz... ten rozrachunek...
styczniowy wiatr za oknem płacze
a pod stopami skrzypi śnieżna biel
w miękkim fotelu przy kominku
wspomnienia z pożółkłych stron albumu -
raz jeszcze po drogach i bezdrożach życia
w rytmie nostalgii odmierzam minione dni…
wybacz… niepokorny młodości styl
kaskady wyzwań nie do przebycia
i niezliczoną ilość zapomnienia chwil
które tak hojnie darowało życie…
wybacz… i wiarę w baśniowy świat
w którym marzenia się spełniają
i że nie chciałem mieć żadnych strat
że brałem więcej - mniej z siebie dając…
wybacz… sięganie do źródeł wielu
i zakazane szkolne zauroczenie
wybacz… włóczęgę po niejednym życiorysie
i to w wyznaniach czasami obce brzmienie…
wybacz… te w rozrachunku proste błędy
samoocena nigdy nie jest prosta
chwilami trudno wyzwaniom sprostać
szczególnie gdy nieodwracalnie kończy się włóczęga…
Jan Murawko
styczniowy wiatr za oknem płacze
a pod stopami skrzypi śnieżna biel
w miękkim fotelu przy kominku
wspomnienia z pożółkłych stron albumu -
raz jeszcze po drogach i bezdrożach życia
w rytmie nostalgii odmierzam minione dni…
wybacz… niepokorny młodości styl
kaskady wyzwań nie do przebycia
i niezliczoną ilość zapomnienia chwil
które tak hojnie darowało życie…
wybacz… i wiarę w baśniowy świat
w którym marzenia się spełniają
i że nie chciałem mieć żadnych strat
że brałem więcej - mniej z siebie dając…
wybacz… sięganie do źródeł wielu
i zakazane szkolne zauroczenie
wybacz… włóczęgę po niejednym życiorysie
i to w wyznaniach czasami obce brzmienie…
wybacz… te w rozrachunku proste błędy
samoocena nigdy nie jest prosta
chwilami trudno wyzwaniom sprostać
szczególnie gdy nieodwracalnie kończy się włóczęga…
Jan Murawko