16-09-2022, 22:27
Kamienne łzy
czy znów spotkają się po beznamiętnych dniach rozłąki
kiedy powietrze całowało czas a samotności złość
z kamienia wyciskała łzy na twarzy rzeźbiąc bruzdy żalu… ?
przeznaczeni sobie pokonają niezmierzone odległości
odnajdą trop porosły zapomnienia trawą
aby na nowo rozpalić przygasły ogień miłości…
w kolejności zdarzeń - bywa rozłąka… i bywa ból…
a zaraz potem – na końcu labiryntu widnieje wyjście -
w bród przez rzekę… a dalej przez dojrzałe łany zbóż…
w końcu odnajdą się w przestrzeni aby w spektaklu „miłość”
odegrać jedną z najważniejszych w życiu ról…
Jan Murawko
czy znów spotkają się po beznamiętnych dniach rozłąki
kiedy powietrze całowało czas a samotności złość
z kamienia wyciskała łzy na twarzy rzeźbiąc bruzdy żalu… ?
przeznaczeni sobie pokonają niezmierzone odległości
odnajdą trop porosły zapomnienia trawą
aby na nowo rozpalić przygasły ogień miłości…
w kolejności zdarzeń - bywa rozłąka… i bywa ból…
a zaraz potem – na końcu labiryntu widnieje wyjście -
w bród przez rzekę… a dalej przez dojrzałe łany zbóż…
w końcu odnajdą się w przestrzeni aby w spektaklu „miłość”
odegrać jedną z najważniejszych w życiu ról…
Jan Murawko