16-09-2022, 22:32
Dlaczego warto żyć…
miałam sen…
siedziałam na skałce nad brzegiem morza
wiatr pieścił włosy dłonią kochanka
twarz wtuliłam w promienie słońca
a duszę wypełniała fala zmysłowych doznań…
wzrok ukryłam za okulary… uciekłam od świata…
na stopach czułam ciepłe bryzgi fal -
myślałam o nim... był w bieli
i szeptał słowa które usłyszeć chciałam...
szczęśliwe chwile nie trwają wiecznie…
wtem podmuch wiatru zburzył sen
ujął w chłodne ramiona nagie ciało ...
i przebudzenie rozwiało marzenia
niczym mgły porannej mleczną biel…
sen pozostanie w strefie złudzeń
a może los ubierze go w realne szaty… ?
na pytania zaplątane w sieci oczekiwań
może odpowiedź nadejdzie… latem… ?
Jan Murawko
miałam sen…
siedziałam na skałce nad brzegiem morza
wiatr pieścił włosy dłonią kochanka
twarz wtuliłam w promienie słońca
a duszę wypełniała fala zmysłowych doznań…
wzrok ukryłam za okulary… uciekłam od świata…
na stopach czułam ciepłe bryzgi fal -
myślałam o nim... był w bieli
i szeptał słowa które usłyszeć chciałam...
szczęśliwe chwile nie trwają wiecznie…
wtem podmuch wiatru zburzył sen
ujął w chłodne ramiona nagie ciało ...
i przebudzenie rozwiało marzenia
niczym mgły porannej mleczną biel…
sen pozostanie w strefie złudzeń
a może los ubierze go w realne szaty… ?
na pytania zaplątane w sieci oczekiwań
może odpowiedź nadejdzie… latem… ?
Jan Murawko