17-09-2022, 21:34
Tryptyk lubielski
marzenia
właśnie leżę sobie ze słońcem pod głową
i oglądam ziemię z szaroburej chmury
pływam nad łąkami gwiezdną łodzią z tobą
mieszając widoki wiosłem białopiórym
słyszenia
skąd ptaki w mym lesie tyle piosnek znają
że bez przerwy koncert drzewno-niebny słychać
pewnie one wszystkie też ciebie kochają
i ptasią muzyką chcą cię podotykać
widzenia
wiatr bawi się w berka ze starym dzięciołem
zwariowane sójki miotane wściekłością
opasują niebo coraz mniejszym kołem
patrząc w twoje oczy z kobiecą zazdrością
Ryszard Andrzej Opara
marzenia
właśnie leżę sobie ze słońcem pod głową
i oglądam ziemię z szaroburej chmury
pływam nad łąkami gwiezdną łodzią z tobą
mieszając widoki wiosłem białopiórym
słyszenia
skąd ptaki w mym lesie tyle piosnek znają
że bez przerwy koncert drzewno-niebny słychać
pewnie one wszystkie też ciebie kochają
i ptasią muzyką chcą cię podotykać
widzenia
wiatr bawi się w berka ze starym dzięciołem
zwariowane sójki miotane wściekłością
opasują niebo coraz mniejszym kołem
patrząc w twoje oczy z kobiecą zazdrością
Ryszard Andrzej Opara