22-09-2022, 21:49
Są trudności i w pracy i z rodziną... Niestety mamy problemy rodzinne wśród najbliższych moich ale i wśród trochę dalszej rodziny i odbija się to na spokoju ducha i nawet sytuacji finansowej... A co do pracy są ale liczę każdy dzień i muszę wytrwać do końca miesiąca...
Jest propozycja? A może i więcej? Nawet nie wiesz jak dużą nadzieją mnie to natchnęło! Dziękuję! Dało mi to wielką ulgę, bo powoli traciłam nadzieję. Do tego dobrze płatna i w czymś gdzie można działać wiele? Brzmi to wspaniale! Pracować w jakimś miejscu z partnerem? Kto wie co to przyniesie
Dużo ludzi? Jest to ogromne zaskoczenie, ponieważ ostatnimi czasy jest z krucho z ludźmi dookoła mnie, nawet bardzo... Będę bardzo uważać i skupię się na sobie, na przygotowaniach do rozmowy i zrobieniu dobrego wrażenia. Stanowczo muszę, bo bardzo mocno mi zależy na ruszeniu do przodu i znalezieniu nowej pracy z lepszym wynagrodzeniem. Nawet jeżeli będzie źle, trzeba się wykazać a nie użalać, skupię się na tym, dziękuję!
Z tym marnowaniem okazji zgodzę się, mam tendencję do tego. Idealnie trafiłaś z problemami, choroba taty wyszła w sumie w ostatnich dniach i siedzi to w głowie. Każdy temat rozmów w domu, to jak nie choroba, to moja praca, także czuję presję ogromną. Ale dzięki temu co wyczytałaś stanowczo skupię się chociaż raz na sobie.
Marzę o tym aby zamknąć ten etap, został mi tydzień, a już czuję, że szlag mnie trafia, ale za cierpliwość człowiek jest nagradzany. Jedyne co jeszcze to jeszcze muszę odzyskać wynagrodzenie za pracę i będzie zamknięte wszystko. Tutaj idealnie podsumowałaś z tym ramieniem przez bliskich. Czuję ciężar oczekiwań, że praca będzie inna i z lepszym wynagrodzeniem... Albo, że nie znajdę i ci będzie... Zrobię wszystko aby wpłynąć na nowe wody z czystą kartą.
Czyli pora słuchać i wypełniać swoje obowiązki. A uda się wszystko Muszę przełknąć łzy i dążyć do celu, a przyniesie to dobre efekty i zostanie docenione Dziękuję Ci pięknie! ❤️ I wrócę z weryfikacją
Jest propozycja? A może i więcej? Nawet nie wiesz jak dużą nadzieją mnie to natchnęło! Dziękuję! Dało mi to wielką ulgę, bo powoli traciłam nadzieję. Do tego dobrze płatna i w czymś gdzie można działać wiele? Brzmi to wspaniale! Pracować w jakimś miejscu z partnerem? Kto wie co to przyniesie
Dużo ludzi? Jest to ogromne zaskoczenie, ponieważ ostatnimi czasy jest z krucho z ludźmi dookoła mnie, nawet bardzo... Będę bardzo uważać i skupię się na sobie, na przygotowaniach do rozmowy i zrobieniu dobrego wrażenia. Stanowczo muszę, bo bardzo mocno mi zależy na ruszeniu do przodu i znalezieniu nowej pracy z lepszym wynagrodzeniem. Nawet jeżeli będzie źle, trzeba się wykazać a nie użalać, skupię się na tym, dziękuję!
Z tym marnowaniem okazji zgodzę się, mam tendencję do tego. Idealnie trafiłaś z problemami, choroba taty wyszła w sumie w ostatnich dniach i siedzi to w głowie. Każdy temat rozmów w domu, to jak nie choroba, to moja praca, także czuję presję ogromną. Ale dzięki temu co wyczytałaś stanowczo skupię się chociaż raz na sobie.
Marzę o tym aby zamknąć ten etap, został mi tydzień, a już czuję, że szlag mnie trafia, ale za cierpliwość człowiek jest nagradzany. Jedyne co jeszcze to jeszcze muszę odzyskać wynagrodzenie za pracę i będzie zamknięte wszystko. Tutaj idealnie podsumowałaś z tym ramieniem przez bliskich. Czuję ciężar oczekiwań, że praca będzie inna i z lepszym wynagrodzeniem... Albo, że nie znajdę i ci będzie... Zrobię wszystko aby wpłynąć na nowe wody z czystą kartą.
Czyli pora słuchać i wypełniać swoje obowiązki. A uda się wszystko
Muszę przełknąć łzy i dążyć do celu, a przyniesie to dobre efekty i zostanie docenione Dziękuję Ci pięknie! ❤️ I wrócę z weryfikacją