26-09-2022, 17:37
Bezsenność (pisane nocą)
Choć księżyc obiecał senne pocałunki,
a wieczór mnie prędko utulił w ramionach,
obudziła północ, myśli porachunki...
sen uciekł za okno i bezradny skonał.
Sunęły powoli, kolumnami wspomnień,
obrazy zamknięte już w myśli archiwach
i te co na jutro w okna prostokącie
nadeszły, by nocną senność rozdmuchiwać.
O nie! Nie pozwolę. Cichutko więc wstanę,
po co drapać przeszłość i myśleć na zapas,
nowy wiersz napiszę nim zabłyśnie ranek,
poetycką puentą myślom dam po łapach...
Autor: ewa* Ewa Pilipczuk
źródlo
Choć księżyc obiecał senne pocałunki,
a wieczór mnie prędko utulił w ramionach,
obudziła północ, myśli porachunki...
sen uciekł za okno i bezradny skonał.
Sunęły powoli, kolumnami wspomnień,
obrazy zamknięte już w myśli archiwach
i te co na jutro w okna prostokącie
nadeszły, by nocną senność rozdmuchiwać.
O nie! Nie pozwolę. Cichutko więc wstanę,
po co drapać przeszłość i myśleć na zapas,
nowy wiersz napiszę nim zabłyśnie ranek,
poetycką puentą myślom dam po łapach...
Autor: ewa* Ewa Pilipczuk
źródlo